nikt sie mna nie interesuje

Niby jestem atrakcyjna i w sumie świadoma zarowno tego jak i swoich niedoskonalosci ale nikt sie mna nie interesuje , moje kolezanki mają chlopakow zwiazki a ja dalej jestem taki kolkiem zauwazylam tez zaleznosc w glupim clubie gdy idzie my leginsach i koszulce normalnie kolesie tancza ze mna itp ale gdy juz sie wystroimy to niby patrza usmiechaja sie itp ale nie podejdą znaczy wroc nie podejda do mnie bo do moich kolezanek od razu nie wiem co mam takiego w sobie ze kolesi hmm nie przyciąga ? a moge wy koledzy powiedzcie co was w kobietach odrzuca ?

rozne rzeczy, moze smutny wyraz twarzy, brak usmiechu ?

szczerze to nie zwracam uwagi na to po prostu jak jestem w humorze to sie usmiecham a jak nie to nie

Jak nikt, to ci powinno dać do myślenia. Może jesteś nudna jak flaki w oleju i oprócz zewnętrzej aparycji nie masz nic innego (jesteś głupia jak but?).

Tyle ze chodzi o to ze nikt nawet nie nawiązuje kontaktu żeby się przekonać czy jestem nudna

mam to samo. Po prostu nie wiem dlaczego. W ogólnej opinii fajna sympatyczna uśmiechnięta, ładna a ciągle sama. Nie wiem jak to zmienić...

dla autorki i dla tyryrym.

wiem, co chcesz usłyszeć, że być może boją się zarwać, skoro mówisz, że się wyróżniasz na tle swoich kolezanek, że jesteś ładniejsza. Może tak jest, ale skoro wiesz, to po co chcesz to slyszeć.

Nie uważam ze się wyróżnia m tylko dlaczego one mogą być szczęśliwe a ja nie ? Czasem wydaje mi się ze nie zasługuje na milosc

w sumie to mam trochę podobny problem, a powodem jest chyba to, że jestem trochę wybredna, i przez to mniej otwarta, albo przynajmniej takie wrażenie też sprawiam. Jak gdzie jesteśmy na imprezie, to widzę, że moja znajoma co rusz z kimś sie bawi, kiedy ja tańczę sama, z drugiej strony jak widzę, że ktoś mało interesujący robi podchody do mnie to uciekam, gdzie pewnie inna by przestała na taka propozycję. Chyba sama sobie jestem winna, no ale nic, wolę, bawić się sama, niż z kimś na siłę :)

To tez może być coś

A umiecie się kolegować z facetami i podchodzić do nic na luzie? Do mnie jak zagada, albo chce ze mną zatańczyć dziewczyna nie w moim typie, to nie spławiam jej, tylko się z nią bawię (taniec to nic wiążącego), potem najwyżej poznaje jej koleżanki i któraś na pewno wpada mi w oko ;)

Normalnie mam kolegów ale fakt ze nie za wielu

Sama się zainteresuj kimś fajnym i po kłopocie. Ale pewnie wolisz wszystko na gotowe, kolejna pseudoksiężniczka.