nie trzepie już szósty dzień :) chce rzucić ten nałóg. uda się!

nie trzepie już szósty dzień :) chce rzucić ten nałóg. uda się!

Ostatni raz strzepałem sobie wieczorem 2 września Dzisiaj jest szósty dzień nie trzepania :) Chce rzucić ten nałóg w cholerę tym bardziej ze od nie dawna mam dziewczynę, póki co jeszcze sie nie seksimy ale moze juz niedługo... a wiem ze masturbacja i porno moze zniszczyć udane pożycie. Chce się od tego uwolnić, na razie stopniowo. Pierwszy cel jaki sobie ustanowiłem to nie masturbować się przez 7 pełnych dni, wczoraj po 5 dniach miałem lekki kryzys i dosyś go masowałem ale na szczęście w porę się opamiętałem i do wytrysku nie doszło. Jeszcze dziś i jutro muszę wytrzymać, a w czwartek (10 września) będę mógł sobie strzepać :) Potem podnoszę poprzeczkę do 10 dni abstynencji i zacznę to już od piątku 11 września, czyli będę mógł sobie strzepać dopiero w poniedziałek 21 września. I nastepnie od 22 września kolejna próba, 2 tygodnie abstynencji! Potem już będzie 3 tygodnie, 4 tygodnie i tak stopniowo będę wydłużać ten czas, aż sie w końcu uwolnie bo już się po prostu moze odzwyczaję :) Co wy na to dziewczyny? Jestem nie normalny ze chce przestać? Dodam tylko ze jak dotąd przez ostanie 10 albo i więcej lat strzepałem minimum raz dziennie, a nie rzadko 2-3 razy dziennie.

brawo :)

Ale się podniecilam :)

czym sie podnieciłaś? :o

nie jesteś normalny, a po wtóre chyba naprawdę nie wiesz co to jest "nałóg". Idąc Twoim tokiem rozumowania to również nałogowo oddychasz, jesz i pijesz. Proponuję abstynencję również w powyższych

to jest nałóg, zapewne ogląda porno i trzepie po 5 razy dziennie, nie powiesz mi ze to jest normalne, zresztą każdy seksuolog powie ci ze to nie jest normalne, a wpływ na związek i prawdziwy seks z kobietą ma to bardzo duży i oczywiście negatywny. Bo zauważ ze facet trzepiąc to jemu chodzi tylko o to aby jak najszybciej dojść, on jest wtedy totalnym egoistą i przez lata takiej masturbacji i oglądania porno dojdzie do tego ze on kobiete bedzie traktował jak zlew na sperme, byle sie spuscic minuta, max dwie i do widzenia, bo tylko na tym mu bedzie zalezalo, zeby sie spuscic i nic więcej, potrzeby kobiety takie typka nie będą interesowały, a gdzie wpsólne pieszczoty, sama przyjemnosc z tego ze mozna lezec obok siebie nago, dotykac sie, pieścic itd Tzw. "trzepacze" tego nie będą potrafili bo dla nich to nie będzie wazne, wazne bedzie tylko zeby dojść i koniec

Bo zauważ ze facet trzepiąc to jemu chodzi tylko o to aby jak najszybciej dojść, a co jeśli ja ci powiem, ze trzepałem 5 godzin zanim doszłem?

powiem więcej : gdybym miał wybierać trzepać 10 minut czy nie trzepać wcale , to wybieram to ostatnie .. 10 minutowa zabawa nie daje mi żadnej przyjemnosci..

Podniecilam się opisem o trzymanie aż... ;)

oj bardzo niewiele wiesz, jeżeli sądzisz, że w tzw. "trzepaniu" chodzi o to by dojść jak najszybciej...

Też jestem uzależniona, tylko ja nie chcę przestać. Lubię to i mam dużo zabawek, żaden facet nigdy mi tak nie dogodzi jak ja sama.

tak, tak teraz sie nagle odezwali wszyscy nagle są trzepaczami maratonistami, minimum 2 godziny :D Fakt jest nie podważalny że masturbacja i oglądanie porno, ten nałóg! szkodzi normalnemu związkowi i niszczy związki, jest wiele artykułów i nawet książek na ten temat

aj waj! już wielkie larum, że jelenie się wykruszają i "związki" im do szczęścia niepotrzebne. Nie martwcie się, już niebawem przybędzie wiele wakatów w haremach "nowych Europejczyków"

W czym szkodzi kiedy uprawiam seks normalnie, ze swoim facetem i dodatkowo się masturbuję bo mam takie potrzeby. On by tyle nie dał rady. W niczym nie szkodzi masturbacja.

Masturbacja jest ok jeżeli robisz to sporadycznie i wspólżyjesz normalnie z partnerem.Problem pojawia się kiedy robisz to codziennie i do tego oglądasz jeszcze porno!

prawik to ty walczysz z masturbacją?