Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zawiedziona1506

Zdrada przez smsy jak to rozumieć ???

Polecane posty

Gość Zawiedziona1506

Piszecie,że trzeba być ładną, że mądra, ustawioną,mieszkać razem itd. to co ja zrobiłam źle??? Mieszkamy z mężem za granicą, mam 26 lat dobrą pracę (jestem kierowniczką w holenderskiej firmie, służbowy samochód,telefon,dobre wynagrodzenie) Jestem atrakcyjna kobietą (zawsze miałam powodzenie, często widzę,że podobam się mężczyzną) Nie to,żebym się przechwalała, chcę tylko nakreślić sytuację i od razu wyeliminować komentarze typu "brzydka,gruba,kura domowa bez zainteresowań..." Mam dużo koleżanek i przynajmniej raz w tygodniu się spotykałaśmy, uważana jestem za towarzyską i przebojową. Lubię kontakt z innymi ludźmi bez tego się duszę. Z mężem jestem od 9 lat. Zawsze był troskliwy, kochający, odpowiedzialny, bardzo przystojny ale nigdy nie przyłapałam go na tym ,żeby choć na chwilę obejrzał się za inną... Nie był za tym żeby wychodzić do ludzi, nie pił alkoholu ,ani nie palił papierosów, nie przeklinał... Nie lubił kiedy wychodziłam, często prosił bym zostawała z nim i tak też robiłam... Wiedział jaka jestem i tym badziej go kochałam za to, że nie zmienia mnie na siłę, to ja decydowałam co chciałam a czego nie... choć często podporządkowywałam się jego woli... Nigdy nie chciałam ślubu, ale w tym roku tak mnie namawiał, że w marcu uległam i wzięliśmy ślub cywilny, jak się za chwilę okazało zaszłam w ciąże, której nie planowaliśmy... Dzieci miały być dopiero potem (za 2 lata) jak wybudujemy dom w Polsce i wrócimy na stałe... Byliśmy szczęśliwi a potem coś się stało... do teraz nie wiem kiedy, jak i dlaczego? Nagle on postanowił, że chce wychodzić do ludzi (imprezy, koledzy, koncerty ale beze mnie) Zresztą w ciąży (pomimo tego,że jestem bardzo aktywana) chyba żadko ,która kobieta ma ochotę iść na dyskotekę z brzuchem (chodzi o to,że nie czułam się atrakcyjna ani bezpieczna w otoczeniu pijanych ludzi). Pozwalałam mu wychodzić samemu choć było to dla mnie ciężkie... Mąż często jeździł do Polski (w sprawach zawodowych, odnośnie naszej budowy, zakupów dla dziecka itd. ja nie miałam siły jeździć za każdym razem , było to 1100 km ok 10 godzin jazdy samochodem) Nie wiedziałam co robił, z kim był... Ten czas spędzał zawsze u swoich rodziców... często łapałam go na tym, że go w domu nie było a twierdził inaczej... Potem sms-y, non stop myślałam,że z kolegami bo jak to mówił on będzie robił co będzie chciał... Chowanie telefonu, wyłanczanie na noc, chodzenie z nim wszędzie nawet do wc, potem jakaś blokada do której nie znałam hasła ( telefon ja mu kupiłam i jeszcze doładowywałam konto) Tak ogólnie miał 2 telefony z holenderskim i polskim numerem ( i właśnie ten z polskim numerem był pilnie strzeżony). To ja zawsze nalegałam na seks, w ciąży miałam mniejszą ochotę, bałam się o dziecko ale nie odmawiałam. I pewnego dnia po przyjeździe meża z Polski zobaczyłam w jego tel. sms-y typu "Dobrze Kochanie ;*..." itp. spytałam co to ma być powiedzia,że to kolega ,że dla jaj tak sobie pisali itp. spisałam numer i dzwoniłam ale tel. był wyłączony... Powiedziałam,że mu wierzę ale jak jeszcze raz coś takiego znajdę to nie będę się pytać i słuchać tłumaczeń... że się wyprowadzę, nie powiem gdzie, zmienie numer a dziecka nigdy nie zobaczy... Zapewniał mnie ,że nie mam czego się obawiać,że to tylko głupie meskie żarty... Nie minął miesiąc przed kolejnym jego wyjazdem do Polski zostawił telefon w ładowarce i był nie zablokowany... Miałam aniołka i diabła na ramieniu... z jednej strony "sprawdz go" z drugiej "nie, nie rób tego, trzeba mieć zaufanie" i znowu "zobacz, taka okazja się nie powtórzy" i zobaczyłam... Konwersacje z kilkoma osobami, jedna to kolega, druga w sprawie remontu, trzecia jakiegoś sportu i ... Paulina Nowy...? Zaczęłam się śmiać, bo przecież on to zrobił specjalnie , chciał zobaczyć czy połknę przynętę , na pewno z jakims kolegą to piszę ... Ale ty były tylko moje ciche nadzieje, gdy zorientowałam się ile tego jest i jakie sa treści to już wiedziałam,że to nie żart, że ona istnieje... Było tam o jej dziecku i o tym, że się spotkali i że ona tęskni i kiedy on przyjedzie, i kiedy się zobaczą, że by ją wyrżnął i zdjęcia piersi i nie tylko... i że ją kocha i ona jego... nie mogłam na to patrzeć , nie miałam nawet łez żeby płakać... kiedy wszedł do pokoju i zorientował się zaczął przepraszać i twierdzić ,że nic ich nie łączy,że mnie nie zdradził,że jej nie dotknął i że jej nie kocha... że pisał tak z litości bo jej tego brakowało, bo ją mąż zostawił z małymi dziećmi... że ją spotkał nie dawno po latach i było mu jej szkoda, chciał żebym jej załatwiła pracę i dał jej mój i swój numer. Pisali razem i nawet nie wie kiedy to zaczęło robić się pikantniejsze... twierdzi,że jej nie kocha tylko mnie... że nie wie co mu wtedy do głowy strzeliło ,że nie chciał tego i że to tylko 2 miesiące trwało... Tylko???? Ja pie**ole!!! Spotkali się kilka razy ale nigdy sam na sam zawsze była z dziećmi... Nie wiem czy mu wierzyć??? Nigdy mnie nie zawiódł a teraz takie coś... Teraz kiedy potrzebowałam go najbardziej na świecie To mnie tak bardzo boli tym bardziej,że za 3 tygodnie mam mu urodzić syna... Odejść czy dać szansę??? Nie umiem na to trzeźwo patrzeć to jest za świerze... Tym bardziej ,że to on nalegał na ślub, że on się ucieszył na dziecko, ja się bałam... Ludzie pomóżcie, dajcie radę ale taką poważną, już i tak przez ostatni tydzień nie umiem funkcjonować i codziennie płaczę , boję się o moje maleństwo....;(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie mi ciebie żal dziewczyno, ja też kiedyś znalazłam się w takiej sytuacji jak ty. Mój mąż też mówił że to nic takiego że ona nic nie znaczy. Wybaczyłam i to był mój błąd bo po pewnym czasie zdradził mnie z tą kobietą. Moja rada... Odejdź od niego ze swojego doświadczenia ci powiem że od pisania do czynów jeden mały krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam miej honor i odejdz. No chyba że chcesz być piątym kołem u wozu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona1506
Najgorsze jest to,że nawet nie wiem czy to były tylko sms-y... Skoro przyznał się do tego,że kilka razy się spotkali to jaką mam mieć pewność ,że do niczego nie doszło??? Chcę mu wierzyć, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego ale nie chcę być kolejną oszukaną, naiwną, ślepo wierzącą w niewinność swojego męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie gościu powyżej, niestety w dużej ilości takich przypadków na pisaniu się nie kończy. Smutne to wszystko ale taka jest prawda. Kopnij dziada w d**e i ułóż sobie życie na nowo. Z tego co piszesz jesteś atrakcyjna i aktywna. Na pewno znajdziesz kogoś kto bardziej cie doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona1506
Nie chcę być piątym kołem u wozu, chcę być jedyna w życiu ukochaego a nie któraś z kolei!!!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no odejdzie i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po przeczytaniu kilku pierwszym linijek stwierdzam, że nie jesteś mądra. Nie piszemy "podobam się mężczyzną" tylko "...mężczyznom". Dalej nie czytałam. Wróć jednak do podstawówki i naucz się odmiany rzeczowników :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, najgorsze jest to że nie masz pewności czy cie z nią nie zdradził. Tym bardziej że swoim zachowaniem zawiódł twoje zaufanie i wiesz mi nigdy już do końca mu nie zaufasz. Sama przez to przechodziłam wiec wiem czym kura wodę pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona1506
No właśnie co wtedy??? Ja go kocham wiem, że to naiwane... ale jak po tylu lata tak po prostu wszystko przekreślić? Na jego plus działa to ,że jak twierdzi sam to zakończył kilka dni wcześniej bo zrozumiał jaka krzywdę mi robi i że tylko ze mną chce być... faktycznie sms były tylko do daty na kilka dni do przodu... ale to nie tłumaczy jego wcześniejszego zachowania... Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Było tam o jej dziecku i o tym, że się spotkali i że ona tęskni i kiedy on przyjedzie, i kiedy się zobaczą, że by ją wyrżnął i zdjęcia piersi i nie tylko..'' tu masz odpowiedz czy tylko esy ich łączą nie bądz nawina juz dawno ją przeleciał ,ja bym odeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona1506
To, że popełniłam błąd w wyrazie nie znaczy, że jestem głupia... Pod wpływem stresu i emocji, które mną targają ostatnia rzecz na , którą zwracam uwagę to ortografia... mam większe problemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, gość z godziny 14.06 ma rację. Wydaje mi się że on już cie zdradził. A teraz ze względu na to że mu się "dupa pali" bo znalazłaś jego SMS-y powiedział że zerwał z nią kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupia jesteś jak myślisz ze to tylko esemsy były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety wszyscy/ wszystkie piszecie to czego najbardziej się obawiałam... tzn. byłam tego świadoma ale nie chciałam dopuścić takiej myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż autorko myślę że goście tu piszący mają rację, on cię zdradził. Musisz też wiedzieć że skoro zrobił to raz to zrobi to tez drugi. Obawiam się że twój związek się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo na logikę jak Ci wytłumaczy rozpoczęcie takiego typu konwersacji tylko poprzez sms? Jakoś mi to dziwnie brzmi - niby jak - on zagadał po koleżeńsku "cześć co słychać?" a ona na to "chciałabym abyś mnie zerżnął" i tak się potoczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro że taka sytuacja Cię spotkala naprawdę:-( dlatego ja ja nigdy nikogo w 100% nie jestem pewna ,zapewne teraz Twój mąż będzie Ci wciskał farmazony że Cie kocha a tamta nic nie znaczy nic mnie nie łączyło to się nie powtórzy,ale dam sobie rękę uciąć że zdradzi Cie i to jeszcze nie raz niestety ,tylko Ty musisz podjąć decyzję czy chcesz to znosić i cierpieć czy cierpieć teraz a potem żyć normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 14.20 Dokładnie, coś musi być na rzeczy skoro ta kobieta pisze do niego takie SMS-y. Nie wierzę że rozmawiali o pogodzie a ona ni z gruszki ni z pietruszki pisze mu nagle "rznij mnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl też o dzieciaczku. Ja bym nie chciała żeby moje dziecko miało taką zakłamaną mendę za ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Zaczęło się od jej żali na temat swojego nie udanego życia, potem o pomocy z jego strony, potem o jej brakach, jego współczucie, jej zwierzenia , jego pocieszenia, jej odczucia co do niego i wychwalanie go, zdjęcia piersi i nakręcanie się wzajemne (wątki erotyczne wyszły od niej) i tak dalej... jak mówiłam 2 miesiące się ciągnęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko może i wątki erotyczne wyszły od niej ale on na pewno ich nie urywa tylko ciągnął temat. Mam rację czy się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę o tym każdego dnia i każdej nocy... On z płaczem błaga mnie o szansę ale ja wiem,że jeszcze długo nie będę umiała mu zaufać, o ile w ogóle... A jak tu budować rodzinę zaczynając w takim bagnie??? Po co chciał tego ślubu skoro chciał mnie zdradzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mam ostatnie USG, tak chciał być przy porodzie ale ja już chyba tego nie chcę... Nie mówiłam nic mojej rodzinie, wszyscy są w Polsce , moja najlepsza przyjaciółka też i nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy już obciągnęłaś z połykiem żonatemu? To jeszcze wyliż mu o/d/b/y/t, bo nie umył po porannym sranku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz gdzie się wyprowadzić i masz rodzinę która będzie Cie wspierać to nie warto siedzieć z tym draniem i się męczyć teraz został przyłapany to udaje że kocha ale poźniej zobaczysz że zdradzi cie nie raz ,a pozatym jesli ktoś kocha to nie zdradza i co chcesz byc z kims kto sobie ***** na boku a potem przychodzi do Ciebie?? nie będziesz mu już nigdy ufac a co za tym idzie nie bedziesz szczęśliwa bo ciągle w głowie będziesz miała jego i jego zdradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz mam rację, nie dość że z nią pisał to jeszcze nie ukrywał konwersacji gdy ona wysyłała nu SMS-y erotyczne. Bardzo mi ciebie żal autorko, nie dość że stresuje się zbliżającym się porodem to jeszcze mąż przysparza ci zmartwień. Odejdź od tego zakłamanego samoluba i ułóż sobie życie na nowo. Miej swój honor dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogłabym się wyprowadzić bo mam pieniądze, ale problem jest z porodem... w Holandii porody odbywają się w domu, tylko w zagrożeniu życia jedzie się do szpitala... I podany mam adres zameldowania tutaj u niego... żeby znaleźć nowe mieszkanie potrzeba kilku tygodni następnych kilku żeby się przemeldować a ja za 3 tyodnie rodzę więc czas mi na to nie pozwoli, muszę tu zostać do porodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ukrywał bo ja nigdy go nie sprawdzałam... a tak chował ten telefon i tyle zabezpieczeń powprowadzał, że sądził że tego nie zobaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×