Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martwięsięoprzyjaciółke

Czy taka zmiana jest normalna?

Polecane posty

Gość Martwięsięoprzyjaciółke

W ciągu roku moja przyjaciółka strasznie się zmieniła. Niestety na gorsze.. Kiedyś była bardzo naiwna, teraz chyba nikomu nie ufa, nienawidziła samotności, a teraz sama się odsuwa. Niby jest wesoła, wiecznie uśmiechnięta, ale gdy spojrzy się na nią, gdy nie gada z nikim to jest taka ponura. W Marcu 2014r zaczeła czytać o pro-anie, gadałam z nią o tym i myślałam, ze przestała, a jednak gdy wchodziłam na neta z jej telefonu wyskoczył mi jakiś blog pro-ana. Oprócz tego w historii ma pełno stroń o samobójstwie... W szkole też się opusciła same 1,2.. Semestr zaliczyła 2 mies po terminie, zachowanie negatywne na semestr i koniec roku. Wiem też, ze się tnie.. Rozumiem, ze dojrzewa...itp ale czy to jest normalne? Co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być przy niej i rozmawiać, być może ma depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozliwe, że ma depresje, jesli zauważyłaś, że czyta o samobójstwie, to to juz nie jest zwykłę złe samopoczucie. Ona potrzebuje pomocy i to kogoś, kto się zna na rzeczy psycholog, a być może nawet psychiatra. Rozmawiałaś z nią o tym? Próbowałas cos z niej wyciągnąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma jakąś styczność z lekami, narkotykami..itp lub czy były jakieś sytuacje z tego typu uzywkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martwięsięoprzyjaciółke
Jakieś 4 miesiące temu wzieła z kolezankami chyba po 15 tabletek acodinu, potem chyba brała coś jeszcze bo raz gdy przyszła do szkoły miała b. Duże żrenice. Pytałam ją o to, ale odpowiedziała tak jak zawsze, czyli "Wszystko jest ok". Boję się o to, ze Ona to zrobi. Byłaby do tego zdolna i gdyby tylko nie to, ze ma małą siostrzyczkę która jest do niej strasznie przywiązana, a Ona nie chce jej zranić pewnie już by jej nie było... Julia nie traktuję mnie jak przyjaciółkę, chociaż może tak, ale napewno mi nie ufa, zresztą tak jak każdemu. Zeby pójść do specjalisty musiałaby powiedzieć o tym rodzicom, a z tego co wiem jej rodzice ciągle się kłócą, nienawidzą się wzajemnie, Julka stoi po stronie taty, więc też nieraz usłyszała od mamy pare tekstów typu "nie jesteś moją córką, załuje, ze cię urodziłam" Ona niby się tym nie przejeła, odpyskała (?) i tyle. A właśnie w zeszłym roku też miała b. Dużo wezwań do rodziców za pyskowanie do nauczycieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martwięsięoprzyjaciółke
*Odpyskowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×