uśmiechnęła się do mnie dziewczyna. Czy to widać że jestem les?!

Dziś spotkała mnie dziwna sytuacja. Zerknęłam na jedną dziewczynę (około 20 lat)-atrakcyjna, więc nieświadomie zerknęłam po raz drugi trochę dłużej. A wtedy ona uśmiechneła się do mnie. I nie był to jakiś drwiący uśmiech tylko bardzo przyjazny. Speszyłam się i pomyślałam- kurde czy naprawdę po mnie widać że jestem lesbijką?! Ale przecież to niemożliwe bo jestem delikatna i bardzo kobieca??? I co miał znaczyć jej uśmiech(może nic, a ja wyolbrzymiam)?

Mi się wydaje, że uśmiechnęła się ot tak, po koleżeńsku. Orientacji nie ma się wypisanej na czole. Ja też się uśmiecham do ludzi, którzy na mnie patrzą.

nie wiem...ja się nie uśmiecham do obcych

Moze tez byla les i ma taki dylemat co ty teraz

ja też czasem się uśmiecham do ludzi bez powodu, myślę, że wyolbrzymiasz tę sytuację

może macie racje. ;) Mój chorobliwy strach przed tym że ktoś się domyśli jakiej jestem orientacji czasem przeszkadza mi w trzezwej ocenie sytuacji. ?:O

Tez jestem les i mamtak jak ty

ile masz lat? bo ja 20;) I z jednej strony bardzo boję się swoich uczuć i tego że wyda się jakiej jestem orientacji (boję się odrzucenia przez znajomych rodzinę), ale z drugie czasem w końcu chciałabym być z kimś kogo pokocham z wzajemnością. :) Tylko jak poznać że ta osoba też jest les???:(:(

21:20 a ty jesteś autorka? Kogo pytasz?

Chlopczyce często sa les ale pewnie takich nie lubisz

Chcesz pogadać o tym? Daj gg. Mam 22 lata.

ość dziś 21:20 a ty jesteś autorka? Kogo pytasz? x tak to ja jestem autorką. :) pytałam gość dziś :)

gość dziś Chcesz pogadać o tym? Daj gg. Mam 22 lata. x a wiesz że nie mam gg;) Kiedyś miałam,ale to było jakieś 4 lata temu i nawet nie pamiętam hasła. Mam tylko fb więc odpada ;)

ość dziś Chlopczyce często sa les ale pewnie takich nie lubisz x sama jestem kobieca i raczej takie też wolę, ale to nie jest żaden warunek. Chłopczyca też może się podobać ;)

gość dziś i gość dziś --->autorka tematu :)