Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałbym ja odzyskac.

Polecane posty

Gość Megiiiiii
A może po prostu nie trafiłeś na tę, która doceniłaby to kim jesteś i jaki jesteś. Jest nas tyle milionów, a tak rzadko udaje nam się odnaleźć tę drugą połówkę... po drodze poznajemy tych niewłaściwych, krzywdzimy się nawzajem, a przy okazji owoce z tych związków. Jestem po 30, mam wygodne życie, jestem w związku który się rozwala, przez lata rozwala, bo zwyczajnie nie jesteśmy dla siebie, dojrzewam do rozstania. To trudne, bo wiem że mimo wszystko będzie boleć. Ale głęboko wierzę, że jest gdzieś dla mnie człowiek, który spełni się ze mną, tak samo jak ja z nim. Tego Ci życzę, a tym czasem skorzystaj z powyższej rady - przestań się łudzić, że to wróci. Ona była i jest dzieckiem. Szkoda tylko,że będzie wychowywać Twoje dziecko.... Nie zmienisz tego, nie wygrasz, skoro osoby trzecie wyprały ją z odpowiedzialności za Ciebie (Twoje uczucia) i Waszą córeczkę. Walcz o młodą, bo warto, zawsze warto. O niej zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze gdyby chciala sie zabawic,to nie jezdzila by co tydzien po 400 km w jedna strone na wekeendy.Znalazla by innego osla i to blizej.Dziewczyna jest bardzo atrakcyjna i nic jej nie brakuje nie jeden sie za nia oglada.Ja najpierw bylem przeciwny blizszej znajomosci ale dalem sie przekonac i przegadac.Dziecko bardzo kocham i w glownej mierze mi na nim zalezy.Nie robie tego na zlosc lub dla kogos.Robie to dla dziecka i siebie.Ona wraz ze swoim nowym partnerem utrudniaja mi jak moga ale ja sie nie dam.Zrozumialbym gdybym jej zrobil krzywde i odeszla lub po odejsciu gdybym nie interesowal sie dzieckiem,to jej nowy partner moglby zostac wujkiem ale nie tata.Co zrobi gdy sie rozstana?kto na tym najbardziej ucierpi?dziecko ma teraz dwoch tatusiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Megiii widzisz tak to jest,ze zazwyczaj trafiamy na nieodpowiednie osoby.Chetnie bym z Toba porozmawial na @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megiiiiii
M-misty@to2.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megiiiiii
M-misty@o2.pl - literówka ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odbierz@ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój, czas leczy rany, za daleko to zaszło, kocha innego, na siłę nic nie zrobisz. życie też mnie doświadczyło niemile w pierwszym związku,ale nie miałam dziecka, teraz jestem z drugim facetem, mam dziecko i jestem spełnioną żoną i matką, czego Tobie życzę. Nie załamuj się, tylko uważaj nie traf na drugą podobną, bądź czujny, kobiety potrafią być fałszywe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty Megiiiii nie narzucaj się, nie wiadomo kim jesteś i czy nie szukasz "frajera" jak jego kobieta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy kocha tego nowego,o sa zbyt krotko.Ona to już już drugi garnitur w moim zyciu.Widocznie dane jest mi spędzic życie w samotnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą, nie znam Cię, ale po przeczytaniu wszystkiego co napisałeś też bym Cię zostawiła. Kobiety lubią "drani", facetów walczących o nie , a nie użalających się nad sobą. Jesteś winny rozpadu tego związku i to się wyczuwa , no może jedna osoba na tym forum tego nie czuje:-) Na dodatek bardzo szybko przeszliście do pisania na prywatną skrzynkę, co też świadczy jak bardzo kochasz poprzednia partnerkę i jak zależy Tobie na dziecku. Idz do psychologa i popracuj nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megiiiiiiii
Do gość dziś Tak, szukam kolesia który zapewni mi godne życie, mam 25 lat, nie jestem wykształcona, nie mam pracy i ani grosza na koncie, poza tym jestem sama jak palec i mieszkam z myszami - rozgryzłeś mnie. Szlag mój plan trafił :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze jestem winny rozpadu,bo przeciez prawdziwy facet powinien bic i ponizac kobiete.Przy takich trwacie,a jak macie za dobrze to uciekacie.Walczylem wszelkimi sposobami przez caly czas do momenty gdy nie zwiazala sie z nowym.Rozumiem,ze jak sie kogos kocha,to juz nie mozna rozmawiac i wymieniac pogladow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie napisałam , że powinien bić i aż się boję skąd w ogóle wziął Ci się ten pomysł...Facet ma walczyć i zapewniać poczucie bezpieczeństwa a nie siedzieć przy komputerze i się użalać oraz pytać o zdanie ludzi takich jak , których nawet nie znasz a my nie znamy Ciebie. Jakbyś był w porządku miałbyś przyjaciół, z którymi mógłbyś rozmawiać na takie tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze warto zasiegnac jezyka gdzies wiecej niz tylko w hermetycznym towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megiiiiiiiii
U Ciebie chyba też występuje chroniczny brak przyjaciół, skoro się tu udzielasz, nie martw się nie jesteś sama, u mnie też, tak samo jak u naszego autora ;) Może założymy klub "Nie ! Dla braku przyjaciół" ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi jakby kobieta ograniczała kontakty z dzieckiem, to ona dobrze wie co by się stało, moja ex nawet nie podskoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok przepraszam, mam dzisiaj zły dzień, jestem chora i jak czytam , że ktoś kto ma jeszcze szanse zmienić coś w swoim życiu się poddaje t mnie szlag trafia. A więc wysyłaj Jej kwiaty, wkurzysz tego drugiego gościa, rób to regularnie, jedz do Niej, nawet jeśli Cie nie wpuści, czekaj pod domem, rób to regularnie, pisz jej wiersze i zapewniaj, że może na Ciebie liczyć- codziennie. Nagraj płytę z piosenkami przy jakich się kochaliści, całowaliście, spotkaliście itp.i wyślij ją Jej. Niech wie, że rzucisz dla Niej wszystko, że możecie wyjechać daleko od Jej rodziny, musi to wiedzieć. Następnie nieoczekiwanie zrób przerwę- odezwie się jeśli Cię kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Meggi- ja mam przyjaciela, jednego prawdziwego, na którego mogę liczyć, jest moim mężem i właśnie jest w pracy, więc nie mogę z Nim porozmawiać:-) ale na pewno zapytam Go o zdanie, co On zrobiłby w danej sytuacji, chociaż myślę,. że wiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona mieszka z rodzicami,a nie z nim.Mieszka ode mnie 400 km także slabo z jazda.Kwiaty i inne rzeczy sa jak najbardziej na miejscu ale ona zawsze wtey moze zglosic na policje,ze ja nekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zgłosi, jeżeli Cię kocha. To mają być wiadomości zapewniające o miłości a nie groźby. Spróbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli by mnie kochala,to nie wdalaby sie w znajomosc z tym nowym.Widujemy sie czasem jak pozwala mi sie spotykac z corka.Rzadko to bywa ale bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby chciała mieszkać ze mną z dala od rodziców i rodziny,to miała taka okazje bo mieszkalismy od nic w odleglosci 400 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msalice17
gość dziś Przecież pisał że był dobry dla niej. Tylko puste laski lecą na ''draniów''. Czemu on ma się starać o nią? Jeśli ona utrudnia mu kontakt z dzieckiem, to słaba z niej matka, naprawdę. Traktowanie dziecka jako karty przetargowej, zemsty na partnerze (jeśli był powód, oczywiście) jest zwyczajnie podłe. Ludzie się rozstają, powody nie zawsze są ważne, ale dzieci nie powinno się do tego mieszać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem Matka kochaca swoje dziecko ponad zycie i powiem jedno. Zawsze warto sie poswiecic dla dziecka zeby mialo pelna rodzine i praedziwego tate chocby nie wiadomo jaki zly dla mnie byl, jesli jest dobry dla dziecka i je kocha to bede z nim nawet,tylko dla dziecka. Tymbardziej nie rozumiem lasek ktore maja dobrego faceta i ida w dluga z innym. Nie chce nikogo obrazac ale wiekszosc to malolaty lubiace s,ee.k.s i dajace temu kto da wiecej, a dziecko to zabawka,lub powod do alimentow. Mam 25 lat i dziecko jest dla mnie najwazniejsze, i jego szczescie nie moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie rozpływające się nad Autorem chciałabym ostudzić: znamy wersję tylko jednej strony. Dlaczego NAPRAWDĘ się rozstaliście Autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miał cos na sumieniu,to bym zapytal jak to odkrecic.Po co mialbym sciemniac skoro chce ja odzyskac?Wtedy wszystkie rady nie mialy by sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak w tym związku miłości i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie potrafi myśleć samodzielnie to jak myślisz czy myślała robiąc sobie dziecko? Powodów mogło być 100 albo i wcale. Dobrze Ci tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytalem ją nie raz dlaczego tak zrobila.Nigdy nie odpowiedziała,a przepraszam powiedziala raz ze nie musi mi sie tlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam niektóre komentarze i chce mi się śmiać... Do Mamy, która twierdzi, że dla dziecka warto się poświęcić i żyć z kimś, kogo się nie kocha: dziecko żyjące w środowisku, gdzie rodzice żyją obok siebie i nic do siebie nie czują, nie będzie szczęśliwe. Co więcej, nie będzie nauczone dawania miłości w życiu dorosłym... Rodzicami można być wspaniałymi żyjąc także osobno. Tylko do tego potrzebna jest odpowiedzialność i partnerstwo obojga rodziców. Do Autora tematu: współczuję Ci, ale nie licz na to, że ją odzyskasz. Jakiś powód musiała mieć, żeby odejść, osoby trzecie tylko przyczyniły się do tej decyzji, ALE jakieś własne odczucia dziewczyna też musiała mieć. Jej związek z nowym facetem powinien Cię już tylko interesować pod kątem Twojej córki. A o nią walcz całymi siłami. Na początek radzę pokojową drogę: rozmowa i ustalenie zasad widywania, może uda się Wam dogadać, chociażby ze względu na dobro małej i to, co Was kiedyś łączyło. Ale musisz wykazać pozytywne nastawienie, żeby i ona odpowiedziała tym samym. Jeśli tą drogą się nie uda: SĄD! Musisz być wytrwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×