Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyniaaa22

Staramy sie z mezem o dziecko juz 2 lata i nic...

Polecane posty

Gość Justyniaaa22

Witam staram sie z mezem o dzidzie juz 2 lata badania porobione i wszystko ok myslalam ze akurat teraz sie udalo lecz dostalam @:( wiecie cos na temat olej z wiesiolka czy castagnusie ? Zakupilam i mam zamiar lykac od jutra bo dzis juz za pozno. Pomogl ktorejs?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej z wiesiołka tak, mojej siostrze jak sie starali to lekarz kazał pić normalny olej łyzkę czy dwie nawet dziennie bo tłuszcze sa wazne ale po 2 latach to ja bym lekarza zmieniła i może wizyta gdzieś gdzie leczą niepłodność jakas bardziej wyspecjalizowana niż zwykły gin bo tak to mozna latami sie leczyć i nic najlepiej o tym nie mysleć, zero stresu, ale ja to łatwo sie mówi a jakie to trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie badania macie za sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cierpliwosci, noe zamartwiaj sie zabardzo i zajmij sie czymś , nie skupiaj sie zbytnio na tym czy jesteś w ciazy czy nie bo to nic nie da, ja poronilam ciążę blizniacza i znowu jestem w ciazy ale po 3 latach dopiero od tego poronienia, tylko ze ja nigdy nie bylam zdesperowana na punkcie dzieci, mowilam ze będę miala to bedzie ok a jak nie to tez ok, przez te 3 lata nie uzywalismy z mezem zadnego zabezpieczenia i widzisz...zaszlam a w ciążę dopiero po 3 latach, tak tez bywa, ,porod mam w pazdzierniku, to bedzie chlopczyk, wiec radze troche wyluzowac bo jak bedziesz myslala tylko o ciazy a jej nie bedzie to za pare lat dostaniesz nerwicy i bedzie ci ciężko, kobiety chyba na niczym tak sie w życiu nie skupiaja jak na byciu w ciazy, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj serdecznie. My też już staramy się 2 lata...Robiliśmy oboj***adania - u męza oki u mnie okazało się że mam PCO, miałam robiona laparoskopie, udrożnianie jajowodów i nakłuwanie jajników. W kwietniu poroniłam...:( Trace siły i nadzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna koleżanka zaszła po 5 latach starań, druga po 13, daj na luz i się odblokujesz, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz 5 lat za soba i dalej nic. Jedno poroninie bez znania przyczyny. Posrane to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dozy wpływ na zapłodnienie ma znaczenie co jemy i pijemy.Oczyscic się ziołami. Można zwrócić się do O.Bonifratow. Dodam że dobrze jest by mąż był zawsze przy całym badaniu u ginekologa pochwy.By się przygotować do przyszłego porodu.Wazne jest by seks uprawiać spontanicznie nie wyłączony i z oczekiwaniem że będzie ciąża nic na siłę.My gdybyśmy nie mogli mieć dzieci to byśmy zdecydowali się na zaplodnienie dawcą innego faceta uprawiając z nim seks oczywiście w obecności męża.Nigdy byśmy się nie zdradzili na wzajem.Bo chodzenie po klinikach to upadlanie i droga przez mękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23. 05 kobieto przestań trollowac. Musicie się zbadać. Nasienie męża na początek, owulacje czy są, cytologia, wymaz u Ciebie i u partnera. I głowa do góry. My się leczymy, Ale nie myślimy o dziecku bo nas to za dużo kosztowało psychicznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badania w kierunku zespołu LUF i hipoprolaktynemi czynnościowej, do tego tarczyca i odstawic gluten

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nam pomogła naprotechnologia z komputerem cyklu. Poznałam dobrze swój organizm i wiedzieliśmy kiedy najlepiej współzyć. W końcu zostaliśmy rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęliśmy przygodę z naprotechnologia. Jest ciężko bo mamy tysiąc badań do wykonania, W tym obciążenia genetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My również od lat staramy sie o dziecko. Jestem pod stałą opieką lekarza, wyniki badań mamy dobre a ciąży brak. Mój lekarz stwierdził że on nie wie dlaczego tak jest i najlepiej bedzie jak zwrócimy sie do specjalistów z tej kliniki http://macierzynstwo.com.pl/ by ustalić przyczynę. Ma rację- diagnostyka jest najważniejsza. Jesli nie uda się naturalnie począć dziecka to pomyślimy o innych sposobach. Teraz najważniejsza sprawa- dowiedziec się dlaczego nie mamy dziecka. Jestem pełna wiary że specjaliści z kliniki odkryją przyczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my staralismy sie 3 lata, fatale wyniki meza, powiedziano nam ivf jest jedyna szansa, odpuscilismy, pol roku pozniej bylam w ciazy, naturalnie:), masz syn ma 7 mcy jest cudnym, zdrowym dzieckiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola91gosc
My też staramy się dwa lata i nic ciągle tylko rozczarowanie i nerwy. Teraz udalam się do gina i wyślą nas do kliniki leczenia niepłodności. Nie zrobił mi żadnych badań ani mężowi. Czy to że staramy się dwa lata odrazu kwalifikuje nas do kliniki. Czy można wcześniej porobić badania. Ja okres mam regularnie i ogólnie nie mam żadnych przeciwwskazań. Maz ma cukrzycę i nigdy nie badał nasienia. Co o tym myślicie czy warto od razu udać się do kliniki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llla

My staramy się prawie 5 lat i nic nigdy nie byłam w ciąży i chyba już nie będę.. Okres mam reguralny wszystko jak w zegarku u męża kiepskie nasienie brał różne wspomagacze ale po kuracji było jeszcze gorsze nasienie... Jestem załamana w tym roku kończę 30 lat będą to smutne urodziny bo powoli dochodzi mnie podświadomość że będę sama.. Zawsze chciałam zostać mamą mój mąż był by wspaniałym ojcem. Na inwitro nas nie stać w tej chwili mamy kredyt mieszkaniowy i nie mam 8 tys i sił na to wszystko... Strasznie mi przykro że wokół moich bliskich co chwilę wiadomość o ciąży i  nas nic... Przykry jest ten świat moja siostra zaszła w ciążę i jest zła bo to wpadka nieplanowala 3 dziecka a będzie je miała... Świat jest niesprawiedliwy... Trzymajcie się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bóg po prostu nie chce żebyście mieli dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona

Trzeba wierzyć i próbować. Nie wolno się poddawać. Sporo ciekawych rzeczy dotyczących ciąży jest na farmacjapraktyczna.pl, także w wolnej warto się edukować dla samego siebie.  Na każdego przyjdzie czas - trzeba być cierpliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Dziewczyny.  Jestem tutaj nowa więc jeśli wątek się powtarza to bardzo  przepraszam ale nie mogę nic znaleźć.  Otoz wraz z narzeczonym staramy się już bardzo długo o dzidziusia (ponad rok ) . Niby wszystko jest w porządku, nie ma żadnych przeciwwskazań, ale ja czasami zaczynam bzikowac. Mam już synka 11 letniego więc chęć posiadania drugiego dziecka jest ogromna.  Moje cykle trwają 28 dni.kochamy się z narzeczonym często,mimo naszych starań do niczego nie dochodzi.  Czasami okres spozni mi się jeden dzień, ostatnio spóźnił mi się 4 dni więc możecie sobie wyobrazić że testy ciążowe oczywiście wykonywałam,ale zawsze to samo ,jedna wstrętna krecha ostatni mój cykl był nieco inny,mój okres trwal dwa dni, zrobiłam test ale również wyszedł ujemny. Dziś jest 13 dc w nocy raz wymiotowalam, i pobolewaja mnie jajniki, a zawsze jak idę spać czuje (nie slychac tego) takie bulgotanie w podbrzuszu, oczywiście biorąc pod uwagę nocne wymioty polecialam dziś po test ale wyszedł niestety negatywny.  Czy wy kobietki moje też macie takie problemy przez co popadacie w frustrację.  Oczywiście wszystkim starający się życzę dwóch pięknych kreseczek 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×