Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Byłem na mszo uzdrowienie i kobieta upadła wyglądala jak martwa

Polecane posty

Gość gość

Co jej się stało? Byla duza kolejka wiec nie wiem ile tak lezala.. Kaplan przykladal każdemu rece do glowy po kolei.. Nie widziałem momentu upadku ale jak juz się zblizalem do oltarza to ona tam lezala.. tak dziwnie nie ruszala się ani nic.. Udawala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to atak szatana nie łaź do kościoła bo ciebie też opęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miała spoczynek w Duchu Świętym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się tez dzisiaj przydarzyło cos dziwnego. Podczas adoracji.. poczułem się tak jakbym mial zemdlec stracilem sluch o polowe nie moglem utrzymac rownowagi i bylem taki zamroczony. Moze z minute to trwalo.. jak by ci ktos w leb bebnem przylozyl.. Mislem tak drugi raz I TYLKO W KOŚCIELE! Jestem nawiedzony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoczynek w Duchu Świętym jest coś przyjemnego... Masz gdzieś problemy a wtedy czujesz się blisko Boga i czujesz się szczęśliwy i do niczego nikt nie jest potrzebny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan J/ezus wówczas uzdrawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to co mi się stalo to co to bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kaplan cie przeklnal bo to czciciele diabla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A to co mi się stalo to co to bylo - Gdybyś zaufał to tak samo byś miał spoczynek w Duchu Świętym, nie czuł byś upadku. Można też płakać, czy śmiać się ale ten płacz czy śmiech to z wnętrza duszy i inny dźwięk, są też przeraźliwe piski jak zarzynanie bydła czy czegoś ale to już opętanie jest... Byłam kilka razy na tym... ale nie chodzę już na to bo głupiałam, lęki to nie jest dla wrażliwych ludzi taka Msza, Czy ten Ksiądz to nie jaki Cyran?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec Pacyfik Iwaszko odprawial te msze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:59 Piszesz o tym co napisałem o 20:37 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka jest kapłanów co umieją wiarą uzdrowić człowieka, modlitwami do Boga. Cyran prorokował, uzdrawiał chorych z raka... to jest piękne uczył się od Arcybiskupa z Częstochowy z tej miejscowości też pochodzę.. Trochę się oddaliłam od Boga ale przez te lęki.. zabłądziłam. Trzymaj się a jak Twoja wiara na te cuda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:59 Piszesz o tym co napisałem o 20:37 ? - Jeśli nie czułeś bólu a takie przyjemne mrowienie i jakbyś ciała nie czuł to tak to jest spoczynek... Jeśli czułeś niepokój, ból fizyczny i psychiczny to może być coś groźnego może być opętanie a mogłeś się poczuć słabo bo duszno było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja bylem przytomny i to te drugie co piszesz. Mialem to drugi raz i tylko w kościele. Na pewno nie zadna choroba czy zaslabniecie etc. Powinienem pojsc do egzorcysty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
duch sw nic nie zrobi jezeli ty go ie zaprosisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale ja bylem przytomny i to te drugie co piszesz. Mialem to drugi raz i tylko w kościele. Na pewno nie zadna choroba czy zaslabniecie etc. Powinienem pojsc do egzorcysty? Zawsze po takiej mszy jest przerwa półgodzinna i zapraszają na drogą część i w kolejce czekasz na indywidualną modlitwę, zawsze osoby ze wspólnoty modlą się nad każdą osobą, wybierasz intencję np "żeby zdać maturę", czy o uzdrowienie nad swoją duszą i jeśli wtedy wykaże czy coś Ci jest... Nie martw się czasami podświadomość i coś nowego nas zastrasza i możemy sobie coś wpoić... Ciężko by Ci było wejść do Kościoła jakbyś był opętany więc nie strasz się.. Jeśli Ci to pomoże to napisz do egzorcysty albo weź różaniec i spróbuj go zmówić, każdy mówi że różaniec to "egzorcyzm" na złe duchy i strach, przynosi zawsze ukojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakies trzy tyg temu bylam na takiej wspanialej mszy i doznalam spoczynku w duchu swietym.Cos cudownego, zyje tym od tego momentu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asley a co zrobilas zeby to się stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2529
A ja byłam świadkiem modlitwy - rozmowy osób w dziwnych językach nad osobą która upadła na ziemię i wyglądała jak w lekkim ataku padaczki czy coś. Przerażające dla mnie... Osobiście znam jedna z tych osób i ta osoba ma niby potwierdzony charyzmat. Pytałam jak to jest z mówieniem w tych dziwnych językach. Ona powiedziała, że ten język to słowa bez znaczeń jakby wymyślone, to tylko zlepek słów sylab liter, wypowiadany mimowolnie i co dziwne zrozumiały przez osoby które też w Duchu Świętym posługują się tym językiem. Jest też ponoć takie coś w tym jak synchronizacja. To tak jakbyś słyszał pierwszy raz zupełnie ci nie znaną piosenkę w radiu, a bez problemu byś ją śpiewał słowo po słowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Modlitwa i pragnienie Boga, bylam zaproszona na ta msze przez znajoma za granica, nie wiedzialam ze jest to msza uzdrawiajaca poszlam bez przygotowania.Bylo cudownie, tesknie za kazda sekunda i ma wizja z Jezusem i jego cudownym otulajacym cieplem i miloscia swiatlem.Ludzie modlcie sie bo Bog istnieje i czeka na nasze otwarcie na Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asley a jak się modlisz Różaniec jakies specjalne modlitwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwykla rozmowa i zawierzenie Bogu, nie jest wazne klepanie modlitwy ale doglebna i szczera rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
asley od dawna jestes taka głupia czy teraz cię tak wzięło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy — ci pośród was, którzy bardzo cierpicie i być może utraciliście wszelką nadzieję — wiedzcie, że jesteście w Moim Sercu -o- piątek, 13 września 2013, godz. 23.15 -o- Moja wielce umiłowana córko, Moje Serce odczuwa tęsknotę za tym światem i za każdym, kto w nim mieszka; i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby was wszystkich, was – B/oże dzieci, zjednoczyć w Moim Sercu. -o- Kocham każdego mężczyznę, każdą kobietę i każde dziecko, i nie ma znaczenia, kim oni są – czy posiadają wiele władzy, czy są bogaci, czy mają wpływy, czy są pokorni, biedni czy najzwyczajniej są tylko prostymi ludźmi, prowadzącymi całkowicie normalne życie. Wy wszyscy zostaliście wybrani przez Mojego Ojca – który was stworzył – aby się narodzić. Każda dus/za żyje w jakimś celu i każdy z was jest kochanym przez B/oga dzieckiem. -o- Wy – ci pośród was, którzy bardzo cierpicie i być może utraciliście wszelką nadzieję – wiedzcie, że jesteście w Moim Sercu i że głęboko odczuwam wasz ból. Ja cierpię w was. Nigdy nie wolno wam utracić nadziei, mam bowiem przeznaczone dla was miejsce w Moim Raju. Jeżeli jednak tracicie nadzieję, to odwracacie się plecami do waszej przyszłości – przyszłości wypełnionej Moim Światłem. Przyszłość ta jest Moim Darem dla was – i wszystko w niej jest Moje. Oddalę od was wszelkie troski. Wezwijcie Mnie po prostu i powiedzcie: „J/ezu, zabierz proszę od mnie moje straszne cierpienie i mój ból i pozwól mi poczuć Twoją miłość.” A Ja natychmiast uniosę przygniatający was ciężar. -o- Jeżeli odczuwacie pustkę i jesteście przekonani, że tak naprawdę nikt was nie kocha, to musicie wiedzieć, że Jestem przy was, bo Ja zawsze was będę kochał, i jest zupełnie bez znaczenia, jak dalece zbłądziliście. Jeżeli jesteście przekonani, że nie macie po co żyć, to wiedzcie, że Mój Nowy Raj obdaruje was życiem wiecznym. Ale zanim to nastąpi, musicie przetrzymać wasze cierpienie w tym życiu. Ja jednak złagodzę wasze cierpienie, a wszystkim, co musicie zrobić, jest Mnie o to poprosić. -o- Wielu z was czuje się bezwartościowymi, niekochanymi, niespełnionymi, pozbawionymi sukcesów i nieprzynoszącymi pożytku. Czujecie się tak, ponieważ ten świat jest opętany manią sukcesu i ambicji. Wydaje się, że tylko nieliczni, że tylko elita osiągnęła te bajeczne wyżyny. Presja, z jaką światowe media czczą bogactwo i urodę, służy tylko temu, aby zniszczyć tkwiące w zwykłych ludziach poczucie wartości. Nie ma potrzeby, aby innym imponować. Ani nie ma potrzeby, ani nie warto się starać, aby Mi zaimponować waszym tak zwanym sukcesem. Pracujcie ciężko, siebie nie oszczędzając. Wykorzystujcie talenty, jakie dał wam B/óg; ale róbcie z nich pożytek, aby innym służyć lub dla ich dobra. Jednak wiedzcie: To słabi, pokorni duc/hem i ci, którzy kochają Mnie, J/ezusa C/hrystusa, prostą miłością, będą tymi, których wzniosę w Moim Królestwie do wielkiej świetności. Ci, którzy teraz cierpią, w Moim Nowym Raju cierpieć nie będą nigdy. -o- Moja obietnica, że powrócę, aby was zjednoczyć, wypełni się w czasie Mojego Drugiego Przyjścia. Wypatrujcie tego dnia z tęsknotą i radością, nie jest on bowiem daleki, i gdy nadejdzie, przyniosę wam w podarunku miłość, radość, szczęście i życie wieczne. Wytrwajcie i zbliżcie się do Mnie. Jestem przy was. Nigdy was nie opuszczę; ale wam nie wolno się ode Mnie oddzielać, albowiem, jeżeli to uczynicie, będziecie dla Mnie zgubieni. Chodźcie, połóżcie głowę na Moim Ramieniu. Pozwólcie Mi się pocieszyć. Pozwólcie, że położę koniec waszemu cierpieniu. Pozwólcie, że otrę wasze łzy. Pozwólcie, że dam wam Mój pokój. -o- Udzielam wam teraz szczególnego B/łogosławieństwa. Przyjmijcie je. Pochwyćcie Moją Dłoń, a wszystko będzie dobrze. Kocham was. -o- Wasz J/ezus -o- PS: tekst oryginalny ze str.: ostrzezenie.net -o-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×