Jak mam rozumieć mojego faceta?

Mam niemały problem z moim facetem. Otóż jesteśmy z sobą 2,5 roku, mieszkamy razem, jest nam razem całkiem dobrze. Problem polega na tym,ze kiedy ja poruszam z nim kwestie dziecka mówi ze chciałby ale gdzieś dopiero za 3 lata kiedy będziemy już po ślubie. Dla mnie mogłoby być wcześniej,ale nie naciskam,szanuje jego decyzję. Ostatnio jednak odwiedził nas wspólny znajomy, tzn przyjaciel mojego faceta i pochwalił się ze jego córka właśnie zaczęła mówić i wtedy życzył nam powodzenia bo ponoć mój facet z nim rozmawiał i chwalił się ze też zaczynamy starać się o dziecko. Byłam bardzo zdezorientowana bo ze mną ustalal co innego ??? Nie chciałam do tego wracać i go dopytywac ale teraz tak sobie myślę co on może kombinować ;/

Up

chce zrobić dziecko, ale z inną

albo przechwalal sie jaki to z niego yebaca

Może ma inną na boku?

Dziwny. Pogadaj z nim

i co? nie czuje ze chce dziecko a powodow moze byc milion. Wiekszosc facetow wcale nie chce dziecka i o nim nie mysli. Ja ze swoja partnerka jestem 5 lat, mieszkamy od dawna ze soba i nie rozmawiamy o dziecku. Wspomnialem kiedys ze nei chce, ona ze tez nie i nie wracalismy wiecej do tego tematu

Jezus,moze sobie powiedzial,bo powiedzial. Tez chcial byc macho i powiedziec,ze umie dzieciaka zrobic.akurat w tamtym momencie. Skoro ci powoedzial,ze nie chce,to nie chce