Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaki może być powod że kobieta po 30 żyje i mieszka z facetem bez ślubu

Polecane posty

Gość gość
Bo dla większości kobiet ślub to tylko kolejny etap związku, znam takie co rzekomo kochały partnerów, ale odchodziły, bo ten się nie oświadczył i w zamian znajdowały sobie takiego co chciał szybkiego ślubu, a potem narzekają że małżeństwo nie wygląda tak jak chciały. Znam też kilka kobiet, które są już po rozwodach i narzekają na swoich byłych mężów, a na pytanie dlaczego w takim razie wyszły za mąż odpowiadają "nie wiem". Większość kobiet to idiotki nie myślące racjonalnie, dla nich ślub to spełnienie dziecięcych marzeń o byciu księżniczką, biała suknia, bal, kościół który im przypomina zamek, wszystkie oczy gości zwrócone na nią, itd... to sposób na zaspokojenie własnej próżności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Z mojego otoczenia: 1. Powody religijne (ksiądz odmówił albo odsyłał do biskupa a ten chciał 30 kafli i tyleż procedur). 2. Powody rodzinne (znajomego rodzice nie akceptowali jej partnerki a oni nie chcieli robić uroczystości tylko dla jednej rodziny). 3. Powody materialne - nie każdy ma dzianych starych albo dzianego gacha, co wypie**oli na ślub 30 patyków. Znajomego laska nie chciała, bo wtedy straciłaby zasiłki na dziec*****erwszeństwo w przedszkolach i inne przywileje. I oczywiście razem łatwiej - bo można podzielić się kosztami i obowiązkami (wiem, że to dla was baby dziwne, ale są takie dziewczyny na tym świecie). 4. Powody normalne - można mieć po prostu wyj**ane na ślub :) Nie dla każdego celem w życiu jest małżeństwo, nie wszyscy są praktykującymi katolikami, nie oceniajmy innych swoją miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desperacja? ;) po 30 chyba ciężko znaleźć już nowego, wolnego partnera chętnego na stabilizację. więc żyją ze swoim dotychczasowym partnerem i mają nadzieję, że on się oświadczy. X Heniuś - pierwsze słyszę, że śluby biorą tylko katolicy. poza tym coś ci się pochrzaniło - ślub i wesele to 2 różne rzeczy. jak cię nie stać na ślub w USC to ci pożyczę na znaczek skarbowy. reflektujesz? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tej desperacji to przemawia doświadcznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, przemawia wiele przeczytanych wypowiedzi kafeteryjnych desperatek :) poza tym nie jestem po 30 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
"pierwsze słyszę, że śluby biorą tylko katolicy." - to chyba nie o tym samym kraju mowa. Z kilkoma moimi byłymi się o to rozbiło - na moją propozycję, że może zamiast kościoła - urząd (bo taniej i wygodniej) - jeden wielki ból du*y: "co ty sobie myślisz, to nie będzie prawdziwy ślub, co rodzina powie" itp. itd. etc. "ślub i wesele to 2 różne rzeczy" - dla kogo niby? Pokażcie mi babę, która nie chce przaśnego wesela okraszonego blichtrem - też to przerabiałem, patrzcie akapit wyżej. "jak cię nie stać na ślub" - stać mnie też na chleb za 50 PLN, ale dlaczego mam taki kupować? Czaicie baby dygresję czy znów mam specjalnie dla was jak krowie na rowie? Problem leży w tym, że dlaczego to JA mam za to wszystko płacić? Dlaczego to mnie ma stać a baby już nie? Baba sobie wymaga a ja mam bez szemrania sponsorować jej wymarzony ślub? Nie jest nawet dziewicą ale to ja mam płacić za to, by przed najbardziej wypasionym w okolicy ołtarzem stroiła niewinne miny? Sorry, ale u mnie to nie przejdzie - chcesz 150 gości to dlaczego TY za nich nie zapłacisz, co? Bo ona musi psiapsiółki wszystkie zaprosić, bo im już dawno obiecała, haha. A na moje "a kto za to wszystko zapłaci" - prucie du*y. I takie babskie pierdo**nie na forum. Ciekawe, czy która by się zgodziła wziąć ze mną ślub w przerwie między pracą a treningiem - akurat jutro mam 2 godziny przerwy. Wpadnę z torbą sportową na ramieniu do USC, podpiszemy co trzeba i wrócimy do swoich zajęć. Są chętne? Przecież tylko za znaczek skarbowy trzeba zapłacić, haha. Może i jakaś desperatka by na to poszła, ale ja nigdy takich nie znałem - ale może dlatego, że nie obracam się w środowisku pasztetów internetowych :) Zacznijcie baby świadomie kierować swoim życiem - albo chcesz być żoną i grzecznie prać mi gacie, albo "kobietą wyzwoloną", która ma wywalone na tradycyjne wartości, ale za to dorzuci się do czynszu. A wy, baby, ciągle kombinujecie jakby tu zjeść ciastko i mieć ciastko a ciągłe niepowodzenia w uzyskaniu tegoż zwalacie na facetów. Dopóki tego nie zrozumiecie to koleżanki już dawno będą zaobrączkowane a wy dalej w ciemnej du*ie :) I moje kolejne podejście do żeniaczki za niecały rok, możecie mi życzyć wszystkiego najgorszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie mieszka bez slubu, to facet nigdy sie nie ożeni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przymuly ale jesteście poy****i Nie chca ślubu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie bez ślubu jest fajne bzykasz kobietę do 30 i ją porzucasz i bierzesz młodszą na żonę potem. xxxxx Nie, jeśli ludzie wychowani są na zasadach. Tutaj ślub nie ma większego znaczenia. Po ślubie też można zdradzić. Twoja prowo/argumentacja gooowno warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I moje kolejne podejście do żeniaczki za niecały rok, możecie mi życzyć wszystkiego najgorszego usmiech.gif" Macie ustalony termin cywilnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heniuś i ślub, świat się chyba wali:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co miec dzieci? zeby miec kolejne mordy do uwijania sie i poswiecania oprocz meza, ktory nie umie patelni po sobie umyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żyłam w konkubinacie 10 lat. W tym czasie na świat przyszedł nasz syn. Do ślubu nam się jakos nie spieszyło. Przekładalismy to z roku na rok. Marzyło nam się ładne wesele ale jakoś nie chciało nam się tego organizowac. Zawsze mielismy ważniejsze rzeczy na głowie. Nie zależało nam na tym po prostu. Zdecydowaliśmy się gdy syn powaznie zachorował. Wkurzało nas tłumaczenie w szpitalach kwestii nazwisk itp. Zrobiliśmy cywilny - dla papierka (ktory kurzy sie gdzieś w szafie). Nic się nie zmieniło prócz mojego nazwiska. Żyjemy dokładnie tak samo jak kiedyś. A co do "przypieczętowania" - już dawno przyrzeklismy sobie że będziemy ze sobą do końca, na dobre i na złe. I miało to dla nas większe znaczenie niż przysięga przed urzędnikiem/księdzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśl_nr_1
Heniuś 10/10 - piję wódkę za Twoje zdrowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie bez ślubu jest fajne bzykasz kobietę do 30 i ją porzucasz i bierzesz młodszą na żonę potem. Coś w tym jest, zasady zasadami, ale większość ludzi to prymitywy, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja slubu nie biore bo nie chce. Chcialabym ladny slub, jak to ktos okreslil, ale to wymaga czasu i pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi tam szkoda byłoby wydawać ciężko zarobione pieniądze, żeby "zadowolić" rodzinę i przyjaciółki, ale co kto lubi :) ja wolę zainwestować we własny dach nad głową, pasję czy jakieś przyjemności dla dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mowil o zadowalaniu rodziny. To ma byc przyjemnosc dla nas, a wez tez pod uwage, ze nie kazdy musi oszczedzac na wszystkim zeby miec dach nad glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś Nikt nie mowil o zadowalaniu rodziny. To ma byc przyjemnosc dla nas, a wez tez pod uwage, ze nie kazdy musi oszczedzac na wszystkim zeby miec dach nad glowa " X to TY narzekasz, że brak c****eniędzy na ślub, więc nie odwracaj kota ogonem :) strasznie musisz być tym sfrustrowana, skoro próbujesz niepełnosprytnie wbić mi szpilę, dlatego tylko, że mam inne poglądy nt. uroczystości ślubnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:37] Jestem kobieta i musze sie niestety zgodzic! Kobiety zyja marzeniami, a nie rzeczywistoscia.. a potem zludzeniami. Zbyt czesto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie to nie koncert życzeń. Trzeba brać na męża takiego który nas chce, przeciętniaka, zwłaszcza jak ktoś kogo chciałyśmy nas olał ciepłym moczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie narzekam, po prostu jest tez wiele innych rzeczy na ktore moge i chce wydac te kilkanascie tysiecy. Poki co jestem tez mloda wiec moze dlatego mi sie nie spieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wesele to wydatek co najmniej 40 tysięcy, za kilkanaście to sobie możesz zorganizować imprezę w ogródku (zamiast na sali,). to wtedy faktycznie jest szansa na zmieszczenie się w tej kwocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kobieta mieszka z facetem bez ślubu to po co brać ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
wesele to wydatek co najmniej 40 tysięcy xxxxx ale głupota tyle wydawać na jakieś przestawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie masz racje :) ale brac slub od tak sobie to tez szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale głupota tyle wydawać na jakieś przestawienie " X no moim zdaniem też, w dodatku wesela są strasznie wieśniackie i taki ślub z kupą gości jak dla mnie totalnie nieromantyczny. ale każdy niech sobie wybiera, co mu pasuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze zalezy jakie kto chce wesele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się wydaje, że ślub to nie jest naturalna rzecz dla człowieka. Kiedyś śluby brano z powodów majątkowych, zawierano nimi sojusze itp a teraz kiedy każdy pracuje na siebie chyba nie jest to potrzebne. Bo niby co daje ten ślub, jeśli nie liczymy wielkiej imprezy i chwalenia się przed koleżankami, że jestem mężatką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×