Co zrobić żeby mój stary znajomy wreszcie ożenił się z obecną swoją panną???

Koniecznie chcesz komus na wieczor cos nieprzyjemnego napisac ? Zle spisz bez tego ? OK. Ja moge poczytac. Czasami lepiej byc stara panna niz miec nieudane malzenstwo.

A co niby nieprzyjemnego napisałam? Że masz obsesję? Chyba masz skoro non stop piszesz o jakiejś zawiści

Skoro jesteś starą panną to po co wypowiadasz się w tym temacie?

To po co wpychasz kogoś w małzeństwo, które będzie nieudane ? To twoje parcie jest niezdrowe, chyba to twoje największe marzenie skoro z uporem maniaka walisz posty, przy postawie faceta , że nie chce się zenic. Nie chce dociera to do ciebie? Jakby chciał to by sie sam oświadczył. Fin.

23.34 - Moze przeczytaj caly topik a nie wyrywkowe posty i wtedy dopiero sie wypowiadaj. Topik zalozyla dziewczyna , ktora chciala pomoc przyjaciolce , a ja podtrzymuje teraz temat. Masz cos do napisania w kwestii merytorycznej czy tylko nabijasz posty ? Napisalam juz - chlamu czytac mi sie nie chce. Wiec albo dyskutuj merytorycznie albo idz gdzie indziej.

Czytałam cały a, ty stara panno nudzisz, bawisz się w psychoanalityka i jeszcze tworzysz projekcje. Napij się wina , może w końcu zaśniesz i przestaniesz pitolić bzdury. Albo poszukaj pługa na alle , i kajdanek.jak ci się trafi okazja to odrazu gościa złap , tylko się nie rozmnażaj, bo to w twoim przypadku niewskazane.

A co jest niemerytorycznego w jej wypowiedzi? Dała przecież radę. Umiesz czytać? Nie zmusisz faceta jak nie chce. A ten skoro się nie oświadczył znaczy że nie chce

W Twoim za to wskazane ? Nie masz zadnych obciazen i na pewno urodzisz zdrowe dziecko ? Z Twoja psychika ? Nie osmieszaj sie.

Nikt cię nie zmusza żebyś siedziała na tym temacie. Wolny kraj możemy się wypowiadać. I dziwnym trafem większość pisze że mężczyzna sam musi chcieć. Myślisz że piszą tak tylko dla ściemy?

23.44 - Zastosuj te zasade do swojego faceta.

Ciebie tez nikt nie zmusza zeby tu pisac. Tym bardziej , ze nie piszesz nic merytorycznego

Spytaj się dowolnego faceta. Potwierdzi to

Ty tym bardziej. Udajesz pseudo znawce. A nawet nie powinnaś się w tym temacie wypowiadać

23.50 - To nie Ty decydujesz o tym kto i gdzie powinien sie wypowiadac

ożeń się stary dziś Przynajmniej spróbuję. Moim zdaniem on w głębi ducha chce mieć rodzinę, ale miał trudne doświadczenia (rozwód, problemy z ojcem) i boi się, że nie sprosta temu wyzwaniu. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx facet po rozwodzie tak szybko nie decyduje się na kolejny, zalegalizowany związek.

"Wiec albo dyskutuj merytorycznie albo idz gdzie indziej." X Twoj cytat. Ty tym bardziej nie decydujesz kto może się wypowiadać. Poza tym nie "wnosisz nic merytorycznego" do tego tematu.

No i co merytorycznego wniosl ten twoj post ?

Moje wszystkie posty wniosły więcej niż jeden głupi twój. I chciałbym zaznaczyć że sama tworzysz durne posty.

Ps. Jeśli nie znasz innych słów poza "merytorycznie" możesz użyć słownika synonimów

A konkretnie ? Bo na razie poza ublizaniem to nic

Po co inne slowa skoro do jednego nie potrafisz sie odniesc ?

Nie będę się powtarzać. Nie tobie odpowiadałam. Zresztą moje odpowiedzi nie pomogą Ci w znalezieniu męża. To musisz zrobić sama. Tak samo jak autorka nie pomoże tej dziewczynie, a tylko jej zaszkodzi. BO SKORO SIĘ NIE OŚWIADCZYŁ DO TEJ PORY TO ZNACZY ŻE NIE JEST NA TO GOTOWY. Tak trudno zrozumieć? Zwłaszcza faceta po przejściach? Nigdy nikogo nie miałaś czy po prostu widzisz tylko czubek własnego nosa? Bo skoro czekasz na rady znaczy że zupełnie nie znasz facetów

Haha wiedziałam. Nauczylaś się jednego słowa i klepiesz je co chwilę. Bo jest takie "trudne"

Dlatego wlasnie prosilam o wypowiedzi osoby , ktore do slubu przekonaly. Bo skoro przekonaly to znaczy , ze wiedza jak to zrobic. Teraz rozumiesz ?

Ale czy ty nie rozumiesz że faceta się przekonać nie da? Że on ma chcieć. Co to za związek kiedy trzeba kogoś przekonywać. Może jeszcze szantaż? Bo jak nie to odejdę? Albo kombinowanie z jakimiś udawanymi adoratorami. To rzadko kiedy konczy się powodzeniem. Bo facet jesli jest gotowy to się oświadcza. Czasami faceci nie wiedzą że partnerka chce ślubu, bo zamiast z nim porozmawiać wyplakuje się na kafe.

Żadna ci się nie przyzna że "przekonała" partnera do ślubu

Jeśli partnera trzeba namawiać do ślubu to tak średnio jest z jego uczuciami do partnerki

To sie wszystko zgadza. Ale skoro sa osoby ktore w zwiazki weszly to znaczy , ze w jakis sposob swoich partnerow przekonaly. Albo partnerzy zostali przekonani. To o te osoby mi chodzi.

Ok zuzanna merytorycznie , widzę , że do każdego się przypieprzasz, mnie tu nie było dwie godziny. Każdy mój znajomy nie pytałkolegów mam się ożenic czy nie. Bo to czuł i chciał. Nie miał problemu z oświadczynami jesi był pewnien , że to ta kobieta. Bardziej łopatologicznie się nie da. Jeśli dalej nie pojmiesz, proponuje specjaliste. A moje dziecko się nie mart , ma sie dobrze. A ty nie masz żadnego i skończyłaś jako samozwańcze guru od ślubów na kafe. Niezła kariera.

Idź się leczyć zuzanna, sorry tak przekonywali, używali również magii i czarnego kota i voila udało się.