Moja dziewczyna zachowuje się dla mnie aseksualnie, ale tak na prawdę..?

Dzień dobry wszystkim, chciałem się podzielić z Wami tym, że jestem w związku już prawie rok. Moja dziewczyna jest urocza, więc w łóżku trudno mi jest nie zbliżać do niej rąk. Niestety ona często zbywa moja zaloty itp. ciężko mi się z nią rozmawia na temat seksu (prawie wcale), jesteśmy prawie rok razem a być może 3-4 razy doszło do tego, że jej ręka wylądowała w moich bokserkach. Ok to bym zrozumiał, bo kiedyś rozmawiając powiedziała, że jest przez pierwszy razem, tylko dlaczego przy znajomych jest na ten temat taka wygadana... Przykład jak śmiała się z koleżankach na temat rozmiarów, sami wiecie czego, nawet głupie żarciki moich kumpli, pamiętam jak robiłem remont w mieszkaniu, biegam z wiertarką, a znajomy do mojej dziewczyny: (Znajomy) Po co tyle tych dziur wierci? (Dziewczyna) Aa nie wiem, jak chce niech wierci, byle dużym wiertłem (Z) A co sprawdzałaś czy dobrze rozwiercone? (D) Moje dziurki są dobrze rozwiercone, hihihi (Z) Hehehe, hihi (D) Hihihi Czy po prostu jestem przewrażliwiony?

jest po prostu zenskim odpowiednikiem erotomana-gawedziarza :) lubi gadac, a nie robic (bo sie pewnie wstydzi, itp.) wiec gadaniem pokrywa ten wstyd.

Ciekawa teoria ;) Być może i prawda, bo nie ukrywam, ale czasem mnie tym denerwowała. Rozumiem, że rok czasu w związku to może być niewiele na seks (sam byłem prawie 1,5 roku związku i nic..) ale to robi się denerwujące kiedy swoim gadaniem bzyknęła połowę osób w klubie, na różne sposoby, a w rzeczywistości kiedy się odezwę cokolwiek o sprawach seksu to w tym momencie panuje taka cisza, że słyszę jak świerszcze za oknem cykają...

no to juz wiesz, jak sie czuje ok. 90 % kobiet :D przechwalki, przechwalki, a jak przychodzi co do czego, to 12 cm slimak i nerwowe ugniatanie cycka :O

Haha, 12 cm ślimak, you made my day! Rzeczywiście dochodzę do wniosku, że z niej taki właśnie gawędziarz :) Dzięki za odpowiedzi :)