Oto co myślę o aborcji!!! To prawo wyboru, nic więcej!

9.42.dokładnie.!

12.53.dokładnie!

Juz wcześniej o tym pisałam, każdy ma wolną wolę i sumienie.. To ja bym musiała się z tego rozliczyć i tu i przed Bogiem.. Oczywiście, że nie popieram aborcji na życzenie, ale w moim przypadku nie była by to fanaberia tylko ratowanie resztek godności które mi zostały po tym co przeszłam. Teraz po 5 latach dopiero zaczynam normalnie żyć, cieszyć się młodością. Nie oceniajcie mnie, nie mówcie ze to źle itp... Bo to co czułam nawet nie mieści się w niektórych głowach.

gość dziś Zaden normalny i dojrzały człowiek, nie będzie Cie oceniał.

Bóg dał nam wolną wolę, wolą kobiety jest to czy chce urodzić czy nie.

Denerwuje mnie takie gadanie l, że można urodzić i oddać ! Kobieta która była ofiarą gwałtu juz się nie liczy ?? JEJ odczucia, JEJ ból?? Czemu ona ma jeszcze więcej cierpieć i się poświęcać ?? W imię czego ? Dziecka glwalciciciela? ? Chore myślenie. Współczuję tej zgwalconej..

Myślałam kiedyś tak samo jak większość z was na tym wątku...możecie mnie oceniać, obrażać..ale mi to obojętne. Zaczęłam miesiączkować gdy miałam 11 lat, gdy miałam 13 zostałam zgwałcona przez 2 "mężczyzn", zwykli łysi w dresie, śledzili mnie od autobusu, w szczegóły nie chce się zagłębiać bo powoli zapominam, ale efektem tego była ciąża...odebrali mi moją godność i możliwość przeżycia pierwszego razu z ukochanym, odebrali mi możliwość radości z ciąży, o którą mogłabym się starać po ślubie z moim wybrankiem, ale urodziłam, nie chciałam zabić niczemu nie winnego dziecka, próbowałam je pokochać jednak od pierwszych dni nienawidzilam go całą sobą, gdy dorastało, coraz gorzej je traktowałam, aż je po prostu zostawiłam z moja matka i ucieklam..zrobiłam coś strasznego ale mam tak zrujnowane życie, że to dziecko rodziło we mnie okropna nienawiść i nie chciałam go jeszcze bardziej krzywdzić, wychowuje się teraz bez matki, jestem daleko stamtąd i powoli odnajduje spokój, ale gdybym mogła cofnąć czas, usunęłabym. Uratowałabym swoje życie i nie dałabym cierpieć tyle istocie, która nie jest niczemu winna. Lepiej usunąć, to trwa kilka godzin niż by potem dziecko męczyło się kilkanascie lat, Nie kochane, odrzucone..nie mówiąc już o tym ile ja musiałam przejść

Bóg dał nam wolną wolę, wolą kobiety jest to czy chce urodzić czy nie.

gdyby ci Bóg dał taką wolę, to byś mogła usuwać ciążę sila woli. Potrafisz?

Prawo wyboru? Jak stwierdzisz, że matka powinna już pójść do piachu, to też ją tam wyślesz, bo dokonalas wyboru?

Ograniczone kobiety nie zrozumieją czym jest aborcja bo kierują się instynktem macierzyńskim i sumieniem, a nie logiką. Są niedouczone w wielu kwestiach i wypowiadają się na tematy, o których nie mają pojęcia więc nie należy prowadzić z nimi dyskusji. Ciężko jest rozmawiać o pierwiastkach z niemowlęciem jak i z prostą kobietą o sprawach, w których liczy się również wyższa nauka, a nie tylko uczucia, które często są po prostu bezpodstawne tak jak w przypadku kilku tygodniowych komórek bez mózgu i aktywnych boćców nerwowych.

Tylko wiejskie baby zabraniają aborcji bo nawet nie wiedzą co to tak naprawdę jest a się wypowiadają na temat który ich nie dotyczy

@gosc18.02 Wspolczuje Ci ,ale najwazniejsze ,ze wychodzisz na prosta i pamietaj o tym,ze zrobilas co musialas zeby ocalic swoje dziecko i siebie ,trzymaj sie !

Warto dać na luz... Zbyt wiele stresu... https://www.youtube.com/watch?v=MSl3jXaOxSA