Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość gośćCzerwiec27
Kawusia bedzie dobrze z ta dieta... Juz niedaleko do konca. Tyle to juz przemeczysz jakos :) wg mnie to po prostu powinni dawac jakas rozpiske co i o jakiej porze jesc i tyle... A nie wymyślają glupoty, ale co zrobisz taki mamy kraj... Z drugiej strony i tak nie mamy zle, bo robia badania, wizyty mamy co 3-4tyg,a jak znajoma o Anglii mi opowiadala to tam jest meksyk istny, przy tamtej opiece i polityce pro a raczej antyrodzinnej to moze z 2z nas by donosily... Do 12tc tam nikt nie przyjmie z powodu ciazy, krwawisz to poronisz i tyle, nawet nie ratuja... Badania znajoma miala przez cala ciążę 3razy przez pielegniarke... A przy porodzie niby ful wypas daja Ci wybor czy tak czy tak czy siak chcesz rodzic... A skonczylo sie u znajomej na porodzie kleszczowym.. Jak wrocila do kraju to sie okazalo ze w Pl juz dawno zakazane jest użycie kleszczy... No i tak nie ma L4,pracujesz póki nie padniesz... Mysle ze tam pojecie czy cukrzycy ciazowej czy np konfliktu serologicznego to raczej abstrakcja.... :D Mala Mi - mam nadzieje ze jednak nie bedzie tak zle z moim cialem po porodzie... A jak bedzie to trudno, zalozy sie dluzsze ciuchy a uśmiech malucha wszystko wynagrodzi, nawet dyskomfort upoconej d/upy :)) Z wozkiem pewnie bym jeszcze sie wstrzymywala ale jak to olx, zalezalo mi na tym konkretnym wiec latwiej bylo jecgac kupic i z glowy niz jakby ktos uprzedzil i szukac od nowa... A wywiezlismy bo pokoj jeszcze nie jest uprzatniety na tip top no i przestawiac z kąta w kąt to tez srednio.. I tak jak Kawusia mowisz, pewnie bym lazila i zagladala do pustego wozka... Jak będzie blizej porodu to przywieziemy. Wozek wyczyszczony, uprany, jak nowka wiec nic przy nim robic nie musze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goscczerwiec27 28 tydzień koncze jutro,a zaczynam 29 :) fajowsko że kupiliscie wózek :D Nikita na szczęście rodzina mojego jest w porządku i rozumieją,że mam leżeć, to bardziej ja gdybym do nich pojechała to bym siedziała na siłę bo tak wypada,a później bolalby brzuch. Niestety u nich też nie obyło się bez przykrości ciazowych w przeszłości więc wiedzą że nie ma lekko :( nadrobimy odwiedzanie w wakacje jak już im prawnuka, wnuka i bratanka w jednej osobie urodze ;) teraz tylko mój czasem sam, albo z corcia pojedzie. Andzia u nas początkowo będzie dostawka do łóżka,bo tak wygodniej o ile dane mi będzie karmić cycem. Później się coś pomyśli ;) Mała Mi to się oblowilas ,ale bym poszła na shopping zazdroszcze ;) Znalazłam wózek - Bebetto aquarius ,co sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Rozefi - karoca bardzo fajna, moze juz nie ogladaj wiecej bo zamacisz sobie w glowie :) a kolor jaki wybierasz? :) A o tydzien pytalam bo wydaje mi sie ze albo Ty cos zle liczysz albo ja i Gosc1987 :) bo Ty masz porod 23.06, my 27.06 to teoretycznie 4dni wczesniej zaczynasz ten tydzien co my.. A z moich wyliczen i Gosc1987 to od poniedziałku zacznie nam leciec 28tc, hmmm... Ale zamota z tymi tygodniami masakra:D zreszta u mnie to tez diabli wiedza bo wg jednego porod mam tak jak Ty :) Popsiukalam sobie tym prenalenem i chyba jest troszke lepiej. Przynajmniej oddech moglam normalnie zlapac:) Powiem Wam ze chciałabym zeby bylo juz po swietach... Bo wiem ze tylko nerwy sobie poszarpie... A napewno bedzie mi dane wysluchac wielu rad kuzynek... Rady to jeszcze ok... Ale jak zaczna sie wywody typu "skonczy wam sie zycie", "zobaczysz jak to jest", "kto ma pszczoly ten ma miod kto ma dzieci ten ma smrod", "nie szkoda wam pieniedzy na te prenatalne, po co wam one", "to juz nie pospisz"... Nie wiem czy mam na to wystarczajaco cierpliwosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Gosc czerwiec27 tak pisalyscie z Rozefi o tych tygodniach ze usiadlam z kalendarzem i od 20 wrzesnia policzylam te tygodnie. Noi wychodzi tak jak piszesz 27 tydzień a od poniedzialku 28 zaczynamy;-) Podejrzewam ze u Rozefi lekarz troche inaczej wyznaczyl date porodu, od kiedy u Ciebue liczona jest ciaza? A ja sie ciesze na swieta jak glupia;-) Jedziemy do takiej mojej dalszej rodziny na kilka dni. Bardzo lubie do nich jezdzic i oni z mojej ciazy ciesza sie sto razy bardziej niz moi rodzice juz nie wspominajac o tesciowej. Co najwazniejsze bede miala od niej spokoj bo ona nigdy na swieta nas do siebie nie zaprasza tylko do nas przyjezdza. Juz mnie to denerwuje tym bardziej ze nie mam juz tyle sily co na Boze Narodzenie zeby sprzatac i szykowac lodowke zarcia. Z tego co pamietam czerwiec w zeszłym roku byl chlodny i ciagle padalo moze i w tym nie bedzie jakichs strasznych upałów;-) Gosc czerwiec27 dobrze ze kupilas prenalen po co masz sie meczyc jak mozna sobie ulzyc. I gratuluje zakupu wózka;-) Moj tez juz stoi zlozony zamkniety w pokoju na gorze ale jakos nie zagladam do srodka;-) W ogole tylko na spanie wdrapuje sie po schodach w dzien okupuje salon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
No to corka zafundowala pobudkę pred 6 :-/ MalaMi a ile teraz ważysz rzy jakim wzroście? I który to tydzień? Mysle ze do przyszłego tyg tez mi 10 stuknie a tez miałm postanowienie ze max 12-13 kg przytyje żeby akurat na lato jakos wyglądać. Tym bardziej ze my bardzo dużo na plaży z mlodsza corka. Powstrzymać sie nie da u mnie tego wzrostu. Jem mniej a kolejnego dnia na wadze i tak więcej. Dzień w dzień mnie przybywa na wadze, szok. Jak goscCzerwiec np przytyl tylko 5kg to nie mamy o czym mówić ;-) ja nie wiem jak kobiety to robią ze tyla np 7-8 kg w calej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam sie podoba lozeczko szczebelkowe choc nad glowka i w nozkach ma plyte gdzie z zewnetrznej strony jest rysunek i moja mama chce nam kupic z szuflada zawsze cos sie tam schowa jak nie posciel to zapas pampersow czy reczniki czy cokolwiek wiec z tym to nie glupi pomysl :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosc1987 - u mnie wyznaczam mi tylko usg, bo mimo planowania ciazy, zapisywania itp nie bylam w stanie mu powiedziec daty ostatniej miesiaczki... Mialam plamienie implantacyjne, a w poprzednim cyklu hmmm tez chyba byla implantacja tyle ze sie nie powiodla bo bylo tak jak w cyklu kiedy zaszlam tyle ze ostatniego dnia plamienia poleciala krew i tyle, po tym juz zglupialam kupilam testy owu bo ciezko sie by bylo polapac co i jak. No a gin uznal ze jak byly plamienia to na usg wyznaczy bo nie ma co czarowac i wymyslac. W sumie to smial sie ze podziwia ze wpadlam na to ze jestem w ciazy majac tak rozjevhany cykl, ale ja bardzo chcialam maluszka no i potestowalam owulacyjnymi, potem ciazowym, zrobilam bete i do niego.. W sumie potem wyszlo ze ja 1raz u gina bylam w 4-5tc hehe, ale bardzo sie ciesze bo mozliwe ze dzieki temu teraz moge sie cieszyc małym kopaczem... Bo okazalo sie ze mialam przekrwiona szyjke wiec od razu dal mi duphaston i plamienia sie skonczyly :) pozniej mialam wizyty jakos co 2tyg i ze 3razy sprawdzał dowcipnie i wyskakiwala ta sama data porodu wiec tak ja ustalil:) u mnie w karcie ciazy zapisuje tak tyg jak w sumie tu pisze, czyli gdybym poszla dzis to by wpisal 27tc, choc to 26tc4dzien czy jakos tak, ale wpisuje nie te pelne skonczone tylko ten co leci. A juz ostatnio sie zakrecil ktory to tydzien i sam przeliczal przy mnie i wyszedl mu tak jak mi. Ten Prenalen cos chyba nawet daje bo obudzilam sie z lzejszym nosem, choc nie wiem czy to lek czy wypocenie tyle dalo.. Z tesciowa masz wesolo... Ja mam swoja spoko chociaz tez sie czasem irytuje... Np wczoraj jak poeiedzialam ze na ta chwile to mały bedzie Wojtek chyba ze maz cos wymysli co mi sie spodoba bardziej to zrobila nieciekawa mine, bo ona zna 2i ich nie lubi. No i oczywiscie zaraz poleciały propozycje, a ze bylo wiecek osob to każdy mial swoje dobre rady... skonczylo sie tym ze powiedzialam ze bedzie Wojtek chyba ze cos innego mi podejdzie ale watpie bo wiele imion mi sie nie podoba a kolejne zle kojarza... Nie wiem skad w ludziach potrzeba pomagania w wyborze imienia... Szkoda ze nie sa tak chetni zeby mi okna umyc hehe:) Nikita-ja sie sama dziwie tym 5kg,bo brzuch wybombiony do przodu sporo, az na boku mi rozstep wyskoczyl mimo ze smaruje sie olejkiem. Rozstep mnie nie przeraza bo ja mam sklonnosci do nich wiec jak nie bede miala ich duzo to juz bedzie sukces. Dziwi mnie to 5kg skoro w pasie poszlo juz ponad 20 pare cm.. No i jedzenia sobie nie żałuję, jem ile wlezie.. Chociaz do meza sie smialam ze w zyciu tak zdrowo nie jadlam jak teraz jem.. Zero alkoholu od konca sierpnia, zero kawy (na sama mysl mi zle, a normalnie pilam 2-3dziennie rozpuszczalne z duza iloscia mleka), jem sporo warzyw, jeszcze wiecej owocow, nie jem miesa w ogóle (a niektorzy maja trorue ze mieso to samo zlo), za to jem ryby, no jedyny grzech to slodycze, ale ze nie mam sil nic piec to teraz zamiennikiem sa dzemy z wlasnego wyrobu z domowych owocow wiec tez zdrowo, pieczywa praktycznie nie jem. Moze to ma wplyw na wage, nie wiem.. Przemiane mam szybka i od zaawsze jadlam duzo. Do pracy torebka jednorazowa warzyw i serki to byla norma, czasem bula slodka, niektórych wkurzalo ze jem tyle a nic nie widac, jak dla mnie to najlepsza dieta to ciagle jesc, bo wtedy żołądek ciagle trawi. U mnie opcja "mniej zrec" to dieta na ktorej bym wyglądała jak swinia... Jak siedzialam z 2muesiace na bezrobociu plus z 3msc mialam prace zdalna w domu, to mimo ze jadlam mniej to utylam w to kilka miesiecy 5kg,a wierzcie mi malo co jadlam, potem odstawilam chleb, jadlam na sniadania jablka, platki, ze 2kawy cwiczylam i zrzucilam bez wysilku.. Mimo to jest to dla mnie dziwne ze wtedy utylam tyle powietrzem co teraz ciaza i to w dluzszym okresie czasu... Mila- te lozeczka sa bardzo ladne, widzialam z zyrafka i z misiem. Pewnie jakbym nie miala to bym szukala wlasnie z szuflada. Tyle ze mam to "swoje" i nawet nie z oszczednosci ale z sentymentu wlasnie je bedzie mial moj maluch:) tymbardziej ze rodzicom tez milo bedzie skoro je trzymali zapakowane prawie 30lat:) porzadne drewno z tamtych czasów to jednak bez porownania z chinszczyzna ktora teraz nas zalala.. Tata juz je wypakował bo wymiary potrzebowalam, to drewno jak nowka, biale boki tylko od uplywu czasu zżólkly ale juz je odmalowal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie przejmujcie sie waga ! Ja przytylam niecaly kilogram od poczatku ciazy ale sie boje teraz ze z malej waga cos nie tak :( juz wolalam jak z synek przytylam 25 kg ale wiedzialam ze duzy zdrowy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
O tak goscczerwiec takie "dobre rady" jak piszesz. Uwielbiam jak mi kuzynka truje jak to się skonczy nam spanie, koniecbz wakacjami, ze ona to sie cieszy bo ona już dzieci odchowala a teraz z imprez to mu bedziemy musieli wczesniej wychodzic, ze teraz to juz sobie nic nie kupie itd. Po 1 moje dziecko to nie byla wpadka. Chcialam go i zrobiłam to świadomie wiedzac z czym sie to wiąże. Po 2 takie komentarze to ja moge sluchac od kolezanki ktora cale życie z mezem na 3 zmiany tyraja a maja 3 dzieci i nikogo do pomocy. Natomiast moja kuzynka pracuje 7-15. Pozniej zawsze robi zakupy do domu wiec w domu jest ok 16.30. Cale życie dziećmi zajmowala jej sie mama. Z racji ze kuzynka wczesnie do pracy to jej dzieci spaly z babcia na dole zeby sie ksiezniczka nie wybudzala. W wolne dni rano dzieci z babcia, gdy jakas impreza babcia szla dzieci uspic. Wiec jej gadanie jak to bedzie ciężko tylko mnie irytuje. Ostatnio juz mnie naprawde wkurzyla wiec jej powiedzialam zeby mnie do sibie nie porównywala bo ja nie mam takiej wygody zeby mieszkac z mamusia i nie mam nikogo 24h do pomocy tak jak ona :) Albo uwielbiam jak mi moje koleznki ktore wpadly w wieku 17-18 lat biadola jak to mi zazdroszczą bo ja mam o wiele łatwiejszy strat niz one. Owszem tylkonja na swoj "lepszy strat" pracowalam ciezko ostatnie 6 lat a nie bawiłam dzieci w domu. Generalnie dziewczyny to wniosek jeden - jeden dzieci sie urodza zycie soe skonczy. Wtedy juz tylko odrost na pol glowy, dziurawe buty i sciany w domu nas czekaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Andzia-rozbuja sie waga albo i nie, moze mała wyjada z Ciebie. A brzuchol Ci rosnie czy nic? Kg o niczym nie swiadcza.. Jak pisalam ja brzuch mam jakbym z 10kg przytyla a na wadze 5.. Nie koniecznie widac to sie na mase przeklada. Mam nadzieje-u mnie to samo. Drazni mnie bo to ostatnie osoby ktore poeinny cos narzekac. Baby juz pod 40a nawet do pracy nie poszly.. Jedna teraz zaczela w wieku 38lat i wielki zachwyt, ja sie smieje ze tort i przyjecie z tej okazji trzeba zrobic. Jedna ma jedno dziecko, druga dwojke, dzieci juz szkolniaki a te dalej na utrzymaniu mezusiow, po prostu jak slysze jak to oni super zarabuaja, albo wywody o zmianie auta(nie wiem po co pieprza o tym w swieta). Pasożyty takie ze chlop robi na nie a i od rodzicow forse jeszcze biora smiech na sali.. I one mnie beda pouczac, jak ja tak naprawde jestem samodzielna w pelni od 4roku studiów. Prace zlecenia a po studiach staze, praca stala. Mam pelno kolezanek czynnych zawodowo, pracujacych i one nie narzekaja na nic! Wiadomo czasem lepszy czasem gorszy dzien ale dziewczyny i domy ogarna i ogrodki maja i dzieci i do pracy chodza jeszcze czesto godz wczesniej przyjezdzaja zeby dorobic i sie obrobic. I daja rade! A jak slysze stwierdzenia ze ich zawod MATKAjest najciezszy to kur.. Zwlaszcza ta co 1ma i od 3-4lat przedszkole/szkola. Ja bede musiala byc i matka i wszystkim! To na co one maja caly dzien ja bede miala czas zrobic dopiero po powrocie po pracy! Ale i tak gadka toczy sie zawsze tak jakbym ja byla ta gorsza, g/ówno wiedzaca itp... O tak jest co swieta... I bedzie póki dziadkowie zyja, bo pozniej watpie ze dane mi beda te spotkania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninus1101
Hej dziewczyny U nas w końcu piękny słoneczny dzień za oknem, a to mobilizuje. Z moim na zakupy planuje , bo nic na swięta w domu nie ma, a upiec by przynajmniej jakiś placek. No ale ten śpi w najlepsze, ciekawe po kim spanie mała będzie mieć, bo od rana wojuje :) Co do komentarzy ludzi , rodziny, znajomych ... ludzie zawsze komentowali, rady swoje mądre badali i gadać będą to się już raczej nie zmieni. Czasem tak się zachowują jakby wszystkie rozumy pozjadali, trzeba się jakoś na to uodpornić a w święta to się dopiero osłuchamy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goscczerwiec27 no wlasnie tez mi sie spodobaly te lozeczka jak mi moj pokazal bo nie odbieram mu tej przyjemnosci zeby tez cos wybral malemu w koncu jest ojcem a dla mnie lepiej ze sie angazuje niz ma wszystko w nosie ... My juz mamy wybrane takie ciemno brazowe bo bedzie nam pasowalo do mebli a obrazek to juz najmniejszy klopot :-) teraz tylko czekamy maja - czerwca bierzemy moja mame i jedziemy po lozeczko materac posciel powleczki bo to ona kupuje tylko powiedziala ze my mamy sobie wybrac a ona placi . A widze ze u Ciebie tez Wojtuś :-) A co do komentarzy dziewczyny to ja na poczatku siedzialam cicho ale z biegiem czasu zaczelo mnie denerwowac inerowanie w nasze zycie tzn moje dziecka i jego ojca bo teraz juz jestesmy rodzina i sami decydujemy o tym gdzie jedziemy co kupujemy jak nazywamy dziecko i jak je bedziemy wychowywac a tu tez juz bylo duzo uwag ze jak nie bede karmila piersia to dostane po glowie a co mam zrobic jak nie bede miala pokarmu - wyczarowac go czy co , albo ze mam dziecko klasc nie na jednym boczku tylko na zmiane bo bedzie mial krzywa glowe tyle to i ja wiem bo w moim bardzo bliskim otoczeniu wychowalo sie pare dzieci i wiem tak powierzchownie jak trzeba postepowac a reszty sie naucze albo mam nie wychodzic z cyckami na wierzchu albo mam uwazac na to co jem bo u tesciowej dzieci po takich cudach zaraz mialy kolke i sie darly co nie oznacza ze u mnie tez tak musi byc albo wozek po co mi gleboki skoro urodze latem i moge kupic od razu spacerowy i go miec na lezaco a teraz mnie tak te komentarze denerwuja ze ja zaraz ucinam ze oni juz swoje dzieci wychowali a ja wychowam swoje jak czegos nie bede wiedziala to sama przyjde .Pewnie swoje w glowie mysla i sa na mnie zli za takie slowa ale trudno nie pozwole zeby mi ktos zabral to co najpiekniejsze wychowyanie wlasnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita teraz ważę 58 kg przy wzroście 159 cm. Po twarzy nic nie widać. Tylko brzuch, cycki i pupa. Ale ja mam ten problem ze gromadze bardzo dużo wody przez ten problem z nerka. No ale cóż, nic nie zrobię. Ja wróciłam, a raczej zaczęłam nowa pracę jak moja córka miała pół roku. Miałam wybór, albo brać te prace albo siedzieć jeszcze pol roku w domu a później zostać z niczym. Dziś z perspektywy czasu nie żałuję tej decyzji. Mała chodzi do tej pory do żlobka, super się rozwija, jest rezolutna i strasznie dużo gada :) Choruje sporadycznie. Więcej chyba teraz niż jak zaczela żłobkowa przygodę. No ale nie panikuje, dzieci chorują. Czy poszłaby do zlobka czy nie to nie uchronilabym jej przed chorobami. Momentami byłam bardzo zmęczona. Praca, dom i dziecko i wszystko na mojej głowie, bo męża więcej nie ma jak jest. Nikogo do pomocy, bo rodzina daleko. Po pracy jechalam odebrać mała, zakupy, w domu sprzątanie, obiad na następny dzień, pranie, kąpanie małej a gdzie jeszcze zabawa z nią? Spacer? Często obiad robiłam jak już spała, więc spać chodzilam najwcześniej 24. Także bywa ciężko, ale wszystko jest do przeżycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
MalaMi to u mnie podobnie. Ja musiałam wrócić do pracy i na szkolenia jak mala miał 4 miesiące ale u nas Db sir to nie skonczylo :-\ juz bez wniania w szczegoly bo duzo by pisac ostatecznie po 4 miesiącach mordowni niesamowitej pracowałam sporadycznie plus szkolenia. Z mężem zdecydowaliśmy ze tak będzie najlepiej dla dziecka. Szkolenia dkonczylam w grudniu 2015 i teraz mogę spokojnie zajac sie dziecmi a jak trochę podrosna zajmę sie karierą. Jak teraz analizuje to widzę ze to byl najlepszy wybór z możliwych. Bylo cholernie ciężko ale juz się wszystko wyklarowalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Mila- Ty to masz przewalone bo na codzien rady... Ja od swieta i juz na sama mysl mi sie ulewa... Zreszta chyba bym oszalala jakby mi ktos rady o karmieniu teraz dawal jak dziecko bedzie za 3miechy! Ok gdy sie urodzi to milo jak ktos pomoże i doradzi zwlaszcza ze przy 1czlowiek nie ma doswiadczenia.. Ale po co teraz daja Ci te rady, zwlaszcza jak w jednym domu mieszkacie i na biezaco beda mogli Ci cos pomoc albo podpowiedzieć jak uznaja ze cos robisz źle... A z wozkiem nie wiem, wydaje mi sie to dziwnym pomyslem, ciepło latem ok ale gondola to jednak gondola... Zreszta jak kupisz wozek z wieksza gondola to posluzy dluzej, a nue eiadomo jakie to lato bedzie i ile potrwa i co jesuenia dziecko w spacerowke mialabys wpierniczyc? Moj maz wczoraj tez uslyszal komentarz ze wozek uzywany ze "acha" ale fotelik to powinien kupic nowy. Kurcze po co!? Rodzicow mamy jednych 5km od nas, drugich 20km, poza wyjazdami do rodzicow nigdzie mlodego ciagac nie bedziemy bo markety mamy blisko wiec spacer a nie auto. Śmieszne bylo to ze ueage taka dostaliśmy od osoby ktira ma 3dziecko i przy kazdym kolejnym nowego fotelika nie kupowala... Wiec smiech na sali. Mala Mi- no i Ty moglabys komus doradzac i wytykac! A nie te moje... Nawet na swieta nic nigdy nie robia.. Ja w tamte swieta w ciazy a salatki, ciasta, szynke upieklam, sledzie... A one NIC. lenistwo jest czasochlonne widac! Ja tez chcialsm po pol roku wrocic jak Ty a mały do zlobka, ale pojde na rok i licze ze uda sie zajsc w druga ciaze w tym czasie. Do tej pracy nie chce wracac, dzieci chce z mala roznica wieku, i po drugim jesli oczywiscie uda sie zaskoczyc tez pojde na roczny a potem do pracy innej, mam nadzieje ze lepszej.. Chcualam do tej wrocic ale jak ja tramtuje kogos ok a on mnie ma w d***e i innych pracownikow to nie ma sensu, sama nie chce tam juz nigdy pracowac. Ale mam nadzieje ze szybko bede gdzies indziej... Twoja Pola szybko do zlobka ale to lepiej bo latwiej sie jej bylo przyzwyczaic, na zarazki tez sie uodparnia no i nie czarujmy sie ale dzieci w grupie inaczrj sie wychowuja niz jedynaki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, U nas też dziś wiosna za oknem, ale temperatura nie za wysoka więc trzeba się ubierać. Ja dziś od rana walczę z "papierologią stosowaną" (czytaj: walczę z urzędnikami i ich wymysłami :D ). Jestem ostatnio zafascynowana wręcz ilością papierków, dokumentów, pozwoleń i zgłoszeń które muszę ogarnąć przy prostym remoncie. Mnie też denerwują te wszystkie komentarze o ciąży. Ciągle słyszę, że skończy się spanie, że to już koniec młodości, że z dwójką to ja sobie nie poradzę sama, że będzie armagedon, itd. Ja wiem, że tak będzie, jestem tym przerażona, ale takie komentarze nie pomagają. Świadomie się zdecydowałam na dzieci. W święta na bank się nasłucham jak to straszni ciężko będzie :/ Dobrze, że nie jestem teraz jedyną ciężarówką w rodzinie. Może cała uwaga nie skupi się tylko na mnie i moich bliźniakach. No nic, uciekam dalej walczyć z urzędnikami :) Miłego dnia wszystkim mamom i dzieciom! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goscczerwiec27 dokladnie a jeszcze jak przyjedzie ktos w gosci a tu ciagle sie ktos kreci i jedno madrzejsze od drugiego kazdy doklada swoje 5 gr ze ciezko oddycham ze juz mi nie wygodnie siedziec ja to musialam cala ciaze lezec a ja to sie boje bo w rodzinie sa takie i takie przypadki a ze porod to taki straszny i wgl. Kazdy wszystko przechodzi na swoj sposob ja sie nastawilam na to ze porod nie laskocze a boli ale ten placz dziecka pozniej jego milosc i wgl wynagrodzi ten bol i wymarze go z pamieci a co do karmienia to masz racje po co mi te ich zlote rady jak nie wiadomo jak to bedzie czy bedzie ten pokarm czy nie a po za tym w szpitalu sa polozne i one mi pokaza jak mam malego przystawiac zeby to dobrze robic a po za tym wszystko idzie do przodu i wszystko sie zmienia a o niektorych rzeczach moja tesciowa nawet nie slyszala np o badaniach na toksoplazmoze albo ze dawniej po cc kladli worek z piaskiem na brzuch teraz juz tego ne ma i co przyniesie mi ten worek bo tak dawniej bylo . Dobrze ze moj Michal sie zrobil taki ze jak widzi ze cos mi nie pasuje to sie odzywa o to bo na prawde ja wiem ze chca dobrze i wgl ale mogli by sobie dac na wstrzymanie bo ja juz nie raz powiedzialam tesciowej ze ja jak go urodze na wakacje to nie bede wiedziala jak takie malenstwo ubrac zeby mu nie bylo za zimno czy za goraco wiec bede pytala jak bede potrzebowala pomocy. Czasem tesknie za swoim domem bo moja mama tam pytala co i jak ale przewaznie ja sama jej o wszystkim mowilam i ona sie nie wtracala na temat ciazy to mi tylko tyle powiedziala ze jak bede miala jej geny to moge szybko urodzic bo kobiety w naszej rodzinie to szybko rodza i jeszcze ze moge miec jak ona ze dziecko bylo duzo a miala malo wod ona mi nie daje zlotych rad typu rob tak czy tak i tego spokoju mi czasem brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Oj Justek wspolczuje tych papierkow mam niedawne wspomnienia z tego jak zalatwialismy pozwolenie na budowę. Jakas masakra nasze panstwo wie jak człowiekowi upkrzykrzyc zycie. Mi nawet nikt nie próbuje dawac rad wszystkim mowie ze ja marze o nieprzespanych nocach i zmienianiu pieluch;-) Noi w sumie to jest prawda;-) Faktycznie dzisiaj piekny dzien juz zaliczylam maly spacerek swieze powietrze dobrze mi zrobilo i nawet glowa przestala bolec;-) Gosc czerwiec27 mi na poczatku data z om pokrywala sie z data usg ale ostatnio wyszedl juz 18 czerwiec a i tak dziecko samo wybierze date porodu zeby tylko nie duzo wczesniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Justek ale Ty dzis radosna, az trudno uwierzyć ze bedziesz po urzedach latac hehe. Oby nie zepsuli Ci nastroju :))) taaa nie dasz sobie rady... A co maja powieziec te co maja trojaczki, czworaczki? Albo kobiety same wychowujace dzieci, albo n nasza Kawusia z 3a zaraz 4?!pieprzenie takie, jak kobieta zaradna to da rade z wszystkim! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To współczuję Nikita. Grunt że już po wszystkim :) Gość czerwiec a co tu pouczać. To nie moja rola prawić komuś moraly. Rodzina już tak ma że lubią sobie pogadać. Ją mam akurat Luz bi widuje się tylko od święta. Jedynie z mamą i siostrami rozmawiam codziennie przez tel. Ale one nigdy się nie wtracaly. Nie komentują, nie doradzają jeśli sama nie spytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Łooo... Dalej wisi kafe... Ona chyba sie odwiesza dopiero jak nastukamu iles postow na nowej stronie... Szkoda ze tak mawala bo może byc tak ze ktoras z nad potrzebuje jakiejs porady a tu czekaj az sie dziadostwo odwiesi... Ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninus1101
No my jeszcze jesteśmy przed wyborem wózka, a tu widzę że większość ma już kupione albo upatrzone . Nie wiem kiedy się za to zabierzemy , ale pewnie by juz pasowało. Mój za nic w świecie nie chce słyszeć o używce, a jak zobaczyłam ceny gondolek to mnie zmrozilo 1500 jak dla mnie to jest w ciul kasy. Nie wiem czy do mojego to dotrze w końcu czy zakup nowego siła mu trzeba będzie z głowy wybijać. Spacerowke to jak coś to nawet po siostry dzieciach będzie, ale ta nówka gondolka to mnie przeraża. Może jak w końcu zobaczy ze wydać tak Oooo taka kasę nie jest tak łatwo jak się mówi to może zrozumie. Rady radami na pewno część z nich się przyda, ale mnie też śmieszą niektórzy co gadają ile to oni się przy dzieciach narobili ze to nie takie łatwe proste. A w domu albo rodzice czy tesciowe zawsze na każde zawołanie, jak nie to siostra brat czy rodzeństwo. Zawsze ktoś przypilnuje popatrzy, więc takie gadanie działa mi na nerwy, bo jak sobie pomyślę to my będziemy sami. Na początku myślę że mama czy siostra przyjedzie pokazać jak wykąpać prewijac itp nawet bardzo tego chce, chociaz ja to jestem człowiek uparty i stanowczy Ale zawsze lepiej jak ktoś pokaże wytlumaczy. Ale gadki skończy się wam to skończy się wam tamto to mnie rozwalają. No wiadomo że pewne rzeczy sytuacje się skończyły, ale o tym się wiedziało jak się decydowalismy na dziecko. Więc drażnią mnie ci co gadają tak jakby mnie to nagle miało oświecić. A najlepsze jest to że nawiecej do powiedzenia mają ci co przy dzieciach im rodzina pomagała nosz k.... Ja z mężem sama mamusi nie będzie ani jednej czy drugiej na każde zawołanie, mąż jak będzie w pracy to będę zdana na siebie sama, a te się wymądrzają gadkami jak to ciężko będzie, na pewno nie tak że ja będę się wysypiac a mamusia czy teściowa dziecko w tym czasie bawić . Aaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninus1101
No Czerwiec masz racje, ja tu o wózku a wózek to 3 str wcześniej już był. Justek fajnie, że taka radosna jesteś, bardzo nas to cieszy :) a urzędnikom to ty humor napsujesz dzisiaj bo oni już świętami żyją nikt nie przyjdzie a tu proszę i dobrze . Bo jak jak w urzędzie pracowałam to punktualnie do samego końca trzeba było siedzieć i jeszcze się uśmiechać i miłym być i za marne grosze. A teraz jak idę coś załatwić i widzę te miny , fochy to aż coś mi się dzieje . Ja myślę że Kawusi to już chyba nikt nie śmie morałów prawić, bo to już by się ośmieszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Ninus - to moze sobie zobacz na allegro te elmo. Ja go kupilam i Renata tez z tego co pisala. Tyle ze my uzywki, ale nowki nie maja strasznych cen... 3w1 ponizsj tysiaca a 2w1 ponizej 800... Zawsze to mniej niz to 1500 o ktorym piszesz :) moj nie upieral sie przy nowkach, moze dlatego ze przyzwyczail sie ze ja czesto cos w ciuchach kupuje i zwykle sa to jaloes perelki, dlatego tymbardziej uzyeany wozek nie jest zly... Auto tez Twoj maz z salonu kupuje? :) hehe Ja tez mysle ze troche w szpitalu a troche mama mi wytlumaczy... Na szczescie ze strony rodzicow mam spokoj, nie pieprza mi od rzeczy i nie pouczaja... Cierpliwie czekaja na Mlodego i tyle :) ciesza sie i doczekac nie moga ale nie wydziwiaja i nie uprzykrzaja zycia. Pytaja tylko o samopoczucie, czy daje mi popalic i ewentualne badania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynkaa1986
dziewczyny ja chciałam wam zyczyc wesolych radosnych swiat wielkanocnych dzisiaj gdyz jutro do pon iedziłaku wyjezdzam z mezem i corcia nie daleko 2 godzinki drogi od naszego mieszkanka ostatni odpoczynek bo pozniej przygotowania i zakupki mnie czekaja zycze wam supersamopoczucia i radosci w gronie rodzinki ja si odezwe w nastepnym tygodniu ja juz sie czuje ciezkawa brzusio do przodu poszedł jak nic trzymajcie sie cieplutko pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wiosenne słonko chyba mnie dzisiaj pozytywnie nastawiło. Urząd załatwiłam. Ba - powiem Wam, że sama wynalazłam które wnioski i oświadczenia mam złożyć, wypełniłam i złożyłam. Akurat trafiłam tak, że nie było kolejki. Potem z lenistwa postanowiłam upiec pizzę z biedronki, którą przypaliłam :P Popołudniu drzemka zaliczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Justynka - i wzajemnie, wszystkiego dobrego!!! Przede wszystkim spokoju :) i szerokiej drogi w te i nazad :))) Justek - no to super ze Ci tak płynnie wszystko poszlo :) szkoda pizzy ale co zrobic, zjedz cos innego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mojemu Wojtusiowi dzisiaj sie kolega urodzil kawal chlopa 3350 i 54 cm teraz sasiadka w maju i potem moja kolej a za mna kuzynka mojego faceta a zarazem moja kolezanka wiec na swieta jeszcze taki prezent :-) No ja tez myslalam o wozku uzywanyma le jak moj chce nowy i dziadkowie chca kupic to ja sie nie wtracam chca niech kupuja tylko mam nadzieje ze wpadna na taki pomysl jak moja mama ze my zdecydujemy jaki chcemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmamaJasia2016
cześć dziewczynki, chciałam się Wam pochwalić że mam od dzisiaj przyjaciela (pessar) no i sobie odpoczywamy. Mam nadzieje, że to prawdziwy przyjaciel i się na nim nie zawiode. Różefi a jak Wam się układa, czy Ty pomimo tego musisz leżec? Mi moja p doktor kazała wiecej wypoczywać, ale troszke pospacerować też moge,ale psychika jak na razie mówi lezeć,no i brzuch twardnieje to tym bardziej. Może za jakiś czas się przemogę. Swieta będą za rok ,jedne w bałaganie spedzone tak dla odmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
MamaJasia - ojjj... Ehhh, szyjka Ci sie skracala? No to coraz wiecej lezacych.. A balaganem sie nie martw, nie Ty jedna masz... Tez mam, ale mam to gdzies... Byle mały byl zdrowy, bezpieczny i wysiedzial do konca... Ginek Ci zakladal czy w szpitalu bylas?? W lezeniu psychika ma najgorzej ale nic na to sie nie poradzi niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×