Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

@prawiepotrojna, biedactwo, trzymaj się jakoś ;*** na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki ;) @Dorcia, witaj ;) u mnie w miarę ok, załatwiłam co miałam na wydziale, kolos zaliczony i tym sposobem jedne ćw. mam już zaliczone w półroczu, i to na 4,5. Niepotrzebnie sie od rana stresowałam, miałam wrażenie, że zwymiotuję pod gabinetem, chociaż nawet rano nic nie zjadłam -_- a juz po apetyt mi wrócił, poszłam na mały shopping, ale szybko wróciłam, zmęczyło mnie to (szok i niedowierzanie... Alex zmęczyła się ciuchami^^). I przyznam szczerze, już nic nie zrobiłam, żadnego sprzątania, poleżałam sobie - nomen omen - brzuszkiem do góry ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
Hej dziewczynki. Po porannym plamieniu do końca dnia mialam spokój. Dzwonilam do ginekologa powiedzial ze jeżeli nie swieza czerwona krew to ok oraz ze to tabletka mogla spowodować takie plamienie lub" dac taki odczyn". Niestety nie bardzo mnie to uspokoilo. Dodatkowo ciagle gdzies mjie w pochwie cos lekko zakluje, zaboli itd. Boje sie ze to jakies ostrezenia przed poronieniem. Jest mi przykro ze nie mogę sie cieszyć tylko ciagle zyc w strachu. Dziwnie dziala psychika kobiety w ciazy poniewaz juz 3 razy snilo mi sie w nocy ze krwawie i po przebudzeniu rzeczywiscie 2 razy plamilam a raz krwawilam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Dzieki Jaga za poprawienie daty. Nie dziwie Ci się przyszła mamo. Jak zaczęłam plamic w tej ciąży to żeby nie myśleć zaczęłam czytać "trzech muszkieterów" akurat miałam pod ręką. Oby tylko nie myśleć zbyt dużo. Polecam. Co do noszenia to odradzam. Prawdopodobnie to wpłynęło w poprzedniej ciąży na to, że zaczęła mi się kosmówka odklejać. Chociaż najmłodszego nosiłam do niedawna, ale jak zaczęłam plamić to sie przestraszyłam i koniec z noszeniem. Dzis w radio słyszałam piosenkę, ktora leciała przy moim ostatnim porodzie, gdy Maluch rodzil się owinięty pępowiną i nie oddychal. Do tej pory mam traumę po tamtym przejściu i cały świat zamiera gdy ta piosenka leci, mimo że synek zdrowy biega obok mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@mamnadzieję, Ty też sie trzymaj ;* tak jak kawusia mówi, spróbuj się może skupić na czymś innym (łatwo mówić, jasne). i odpoczywaj duzo ;* mnie straszna senność bierze, chyba reakcja postresowa, ale jak pełnia, to pewnie się będzie gorzej spało (śliczny księżyc <3 uwielbiam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Kiedy będziesz się bronić Alex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane dziewczyny prawie potrojna mama bedzie dobrze dzidzia jest silna i przetrwacie to im wiecej poswiecenia w ciazy tym wieksza bedzie twoja radosc jak urodzisz u mnie sie zaczał 13 tydzien jestem pozytywnie nastawiona ze w koncu te wymioty zolcia mina corcia moja nie moze sie doczekac dzidziusia ona mowi ze bedzie braciszek wiec mowi do brzuszka po imieniu nawet imie wymysliła takze bedzie ciekawie ale dzieci maja cos takiego ze przeczuwaja kolezanka jak szła od ołtarza to moja corcia powiedziała ze ma dzidziusia w brzuszku a byla wtedy w 4 tygodniu ciazy nikt nie wiedział tak samo małe dzieci lgna do kobiet w ciazy nie wiem jakas wiez jest miedzy dziecmi nawet jak sa w brzusiu buzki miłego dnia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cala noc z krwawieniem. tak jakby normalny okres. gryyyy. lekarz mowi spod spirali. jak duzych skrzepow nie ma to lezymy dalej. po poludniu zrobia usg przez brzuch zeby zobaczyc sytuacje a jednoczesnie nie grzebac i nie podrazniac wiecej. to bedzie 8usg w ciagu 10tyg ciazy,gdzie przeciez wiem o niej dopiero od 6tyg!!!!! masakra. ale jak on stwiedzil bezpieczniejsze nawet codzienne usg niz zaniechanie i krwotok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Prawie potrojna lepiej odlezec swoje,w dodatku pod fachową opieką niż być w stresie i zamartwiac się . w domu na pewno sobie poradza :) trzymaj się dzielnie. Jeżeli chodzi o dzwiganie to jedynie czasem cudze dzieci podnosilam ,swoich jeszcze nie mam wiecej niz to w brzuszku ale powiem wam,ze początkiem ciąży (jakieś 1,5 misiaca)jak nie wiedziałam o swoim wspaniałym stanie to przyjmowalam dostawy i po 15-25 kg nawet targałam tylko później okropnie źle się czulam. Teraz juz się tak na pewno nie dam robić bo jaka placa taka praca :/ niestety miałam tylko umowę zlecenie,która i tak wygasła wiec prawdę mówiąc teraz zostaje z niczym,ale jak Bozia daje dzidziusia to i na dzidziusia ;) Nusia888 jak Twoje wczorajsze USG ? Kawusi4 to niby tylko piosenka a tyle wspomnień ... I to jakich ,dobrze ze możesz patrzeć na to z tej strony ze mały brzdac jest zdrowy,ale co w głowie zostaje to tylko Ty wiesz. Justynka1986 to takie trochę przesady,zabobony ale cos w tym jest, wczoraj z nudów czytalam artykuł na ten temat, można się usmiac :) ja juz bym chciała wiedzieć jakiej płci będzie dzidziuś ale według zabobonów wychodzi i chłopak i dziewczyna ;) A wy macie jakieś doswiadczenia w tym temacie ? Stosujecie jakieś specyfiki przeciw rozstepom ,bo zastanawiam się nad zakupem ,nie chce zostać po ciąży z brzuchem w tygrysa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Potrójna mamo siły Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie *Justynka rzeczywiście coś w tym jest! Moja mi powiedziała, że chyba będę miała dzidziusia a ja sama jeszcze nie wiedziałam! ;) A to bylo przed testowaniem ;) A jak już się dowiedziała to przestała twierdzić, że będzie dziewczynka...aż jestem ciekawa ;) *prawie potrojna mama współczuję...W takich przypadkach niestety częste usg jak najbardziej wskazane...Ale nic się nie martw częstotliwością... *kawusia najważniejsze, że synuś zdrowy :* * ja też nie dźwigam...zresztą ja też jestem drobna kobita...wystarczy, że zrobię małe zakupy a potem czuję ciągnięcie brzucha...wolę nie ryzykować... A mojemu dziecku zaczęła się udzielać moja ciąża...od momentu kiedy się dowiedziała ma fazę na niemowlaki, zażyczyła sobie od Mikołaja, że chce dostać lalkę Baby Born...;) A w przedszkolu z koleżankami bawią się w ciężarne...wkładają sobie lalki pod bluzki... Dzisiaj zaczynam14 tydzień a tym samym 2 trymestr :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różefi ja na razie stosuję Palmers a jak skończę kupuję Mustela 9 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane. Trzymam kciuki za Was dziewczyny, żeby te plamienia wreszcie się skończyły i żeby wszystko było dobrze :* Ja się wczoraj nie odzywałam, bo byłam tak psychicznie wykończona po tym całym stresie, że nie miałam na nic sił i pół dnia walczyłam z tragicznym bólem głowy. Już rano byłam zestresowana samym badaniem, do tego tysiące głupich myśli, jak np. to, dlaczego ginekolog nie powiedziała, że z Maleństwem jest w porządku, tylko powiedziała, że jest większy, czy coś może przede mną ukrywała, czy to, że cały czas chudnę nie odbija się na dziecku - na wizycie 16.12 mam już nakaz, że mam ważyć więcej, no i oczywiście przede wszystkim, co wyjdzie na badaniach prenatalnych. Serce miałam w gardle. Pan doktor najpierw robił mi USG przezbrzusznie - okazało się, że to nie jest jednak USG 4D, tylko tak jakby zwykłe USG, ale potrafiące wykonywać wszystkie specjalistyczne pomiary. Pan dr badał wszystko pokolei - przezierność karkowa mieści się w normie, przegroda nosowa jest, podniebienie nie jest rozszczepione, rączki i nóżki prawidłowe - Maluszek tak wywijał rączkami, że dokładnie było widać paluszki i najprawdopodobniej są wszystkie (powiedziałam mu, że bratanica ojca urodziła synka bez 4 paluszków, dlatego sprawdzał dokładniej), żołądek bez problemu, serduszko bije poprawnie. A później zaczął sprawdzać mózg - i patrzy, szuka - czułam, że coś nie tak - no i mi mówi, że nie widać podziału półkul mózgowych. Że możliwe, że po prostu jest jeszcze niewidoczne na USG, ale za 2 tygodnie ma to sprawdzić moja ginekolog, bo jak nie będzie, to ciążę trzeba przerwać. Zamurowało mnie - jako biolog wiem sporo o wszystkich chorobach - więc, wystarczyło, że powiedział o braku podziału półkul i wiedziałam o co chodzi. Chyba dosłownie serce mi stanęło. Musiał widzieć ten wielki strach na mojej twarzy, bo powiedział, że jednak zrobimy dodatkowo USG dopochwowo, bo może będzie widać dokładniej - często tkanka skórna i tłuszcz powodują aberracje. Poszłam się rozebrać i czułam się jak jakieś zombi - nie wiedziałam co się dzieje. Zaczął badać dopochwowo i ulga, niesamowita ulga - pokazał mi bardzo wyraźny podział półkul mózgowych. Boże, dziewczyny, do mnie wczoraj po powrocie do domu nic nie docierało, a dzisiaj dopiero ze mnie schodzi cały stres. Po badaniu wprowadził do komputera wszystkie wyniki badań i była jeszcze ankieta. I, początkowo wynik dla 27 lat - prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu Downa 1:800 (dla pozostałych trisomii oczywiście mniejsze), ale po wprowadzeniu wyników, prawdopodobieństwo zmalało do 1:2500 (i odpowiednio dla pozostałych). Ufff. Jestem tak szczęśliwa, tak bardzo się obawiałam, że coś będzie nie tak. Dopiero za tydzień dostanę pełny wynik jak go porównają z testem PAPPA. Ale dla mnie USG było najważniejsze, bo test zbyt często jest zafałszowany przez branie luteiny. I po raz pierwszy tak długo widziałam swoje Maleństwo (i po raz pierwszy widziałam jak się rusza), cały czas podskakiwał i strasznie się mu nie podobało, że lekarz tak mocno przyciskał głowicę (swoją drogą, do tej pory boli mnie brzuch, ale powiedział, że tak musi i niczemu to nie zaszkodzi), rączkami cały czas machał. Bardzo ruch liwe te moje Dzieciątko :) Przez całe badanie miałam łzy w oczach. Co do płci - jeszcze niewiadomo, choć między nóżkami nic nie było widać ;) Wczoraj miał 6,57 cm :) A dzisiaj - zgodnie z terminem ostatniej miesiączki - zaczyna się 4 miesiąc :) Jeszcze tydzień do końca pierwszego trymestru. Dzisiaj po raz pierwszy się wyspałam od początku ciąży. Co do problemów ze skórą, które opisujecie - ja mam strasznie wysuszoną skórę od początku ciąży, mam wrażenie, że jest też tak cienka - jak dotykam to boli. Włosy rosną jak szalone - przed ciążą miałam prawie do pasa, a teraz już są za pas. Tylko straaaasznie się przetłuszczają. Paznokcie też rosną w wariackim tempie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaga gratuluje 2trymestru ,po tym magicznym przeskoku człowiekowi chyba lżej ,ze ten najniebezpieczniejszy czas juz minął prawda ? Mnie ten zaszczyt przytrafiło się dopiero za kilka tygodni,cierpliwie czekam. Dziś przede mną dzień pełen atrakcji, mogę robić wszystko: prać, sprzatac, zmywac,itd. Wzięłam się w garść, bo ostatnio straszny len ze mnie i mój TŻ ,aż się martwi ;) bo jestem raczej z tych pełnych energii,zapału i optymizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusia Współczuję przeżycia u lekarza... wyobrażam sobie jaki to musiał być stres... Dziś zaczynam 12 tydz, czuje się fantastycznie, myślę że kryzys 1 trymestru zazegnany. Od rana sprzątam weekendowo, czyli tak dokładniej. Dziś syn ma egzamin na żółtą belkę czyli kolejny stopień w taekwondo. Na 17 idziemy :) Wczoraj miałam taki optymistyczny dzień i skończył się jeszcze lepiej :) Upatrzylimy sobie domek (blizniak) no ale żeby go kupić musimy sprzedać obecne mieszkanie i wczoraj wieczorem zadzwoniła dziewczyna, że się zdecydowali na kupno naszego :) wiec jak to wszystko wypali to potrzebuje dużo siły i zdrowia w ciąży żeby podołać przeprowadzce. Jeszcze trudno mi uwierzyć w to, że nasze marzenia na prawde mogą się spełnić. ... Mieszkanie ogłaszalam niecałe 2 mies. wiec całkiem sprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Kurczę Nusia ten lekarz to zupełnie nieodpowiedzialny byl. Szok. Nam tez tak "przyłożyli", gdy po trudnym porodzie i braku oddechu Mlodemu nie zamknęły się 2 dziury w sercu. Wzięli ho na dokładne badanie i wróciła pani doktor z informacją, że mój syn będzie co najwyżej poeta. Ma wadę serca, żadnego wysiłku nie może miec. Przez miesiąc żyliśmy z tą świadomością, aż do kolejnych wizyt kontrolnych. Okazało sie, że serce ma zdrowe jak dzwon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrójna mama - trzymaj się, leż i myśl pozytywnie! nusia- serce zamarło jak czytałam współczuje Ci takich emocji ale najważniejsze że wszystko jest ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i wczoraj forum wariowało ;/ tresci mojej nie wrzuciło tylko jakieś głupoty;/ ja widze w snach moje dziecko brzuchu czasmi mnie to przeraża ;/ chciałabym już wizyte i zobaczyc ze wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, dzieje sie widze! U nas bez zmian, moze to i dobrze jak czytam Wasze historie.. Prawie potrojna mama mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, szkoda mi Ciebie ze musisz sie tak meczyc i przezywac to wszystko:( Nusia, wspolczuje takich przezyc, tez bym chyba zeszla na tym fotelu! Najwazniejsze ze ostatecznie okazalo sie wszystko w porzadku, mozesz odetchnac i odpoczywac :) Sylwia, super! Tez marze o domku ale niestety rok temu kupilismy mieszkanie na kredyt wiec trzeba splacac, mize kiedys, mamy z mezem do czego dązyc :) Jaga i pozostale dziewczyny ktore bliskie sa II trymestru, jak Wasze brzuszki? Wygladaja juz jak ciazowe? Bo u mnie na razie ponizej pepka urosl jakbym sie najadla fasoli ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Patrzyłam na kalendarzu plci( ale na jakimś staraniowy.pl bo ciążowy nie chcial mi sie wlaczyc) wyszedł chłopiec. 2 razy snilo mi sie dziecko jako chlopiec. Ucieszyłabym się gdybym miała córkę, ale na szczęście nie mam bardzo silnego "parcia" na dziewczynkę. Wiec jakos pogodzę się z tym , że miałabym 5 chłopców w domu. Oby zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kochane - stres był straszny. Kawusia - ja nie wierze takim kalendarzom - choć z samej ciekawości sprawdzilam, ale na zagranicznej stronie, bo tam maja inaczej obliczany wiek - te polskie kalendarze bazują na latach gregoriańskich a nie lunarnych. Wychodzi chłopiec, a śni mi się ciągle dziewczynka. ;) Wiadomo, że części osób się sprawdzi, a części nie, ale po tyłu miesiącach zajęć z embriologii człowieka ciężko mi w to wierzyć ;-) Na szybko sprawdzilam najbliższe koleżanki i się nie zgadza ;) Licze, że na USG polowkowym już się okaże, bo chciałabym część rzeczy kupić w lutym. :) Choć też nigdy nie wiadomo czy lekarz się nie pomylić - koleżance powiedział, że córka, a za 2 tygodnie okazało się że chłopak :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusia współczuje przeżyć :/ Lekarz powinien od razu zrobić to dopochwowe...a nie Cię straszyć. Na szczęście dobrze, że wszystko jest ok. Kawusia widzę, że Wy też przeżyliście swoje... :/ Bezzka u mnie brzuch już widoczny od paru tygodni ;) Ja też w ten kalendarz chinski nie wierze ;) chociaż wielu kobietom z mojego otoczenia się sprawdziło ;) Nawet mój maż, który w takie rzeczy absolutnie nie wierzy...powoli zaczął bo ;) http://dzidziusiowo.pl/planujemy-ciaze/starania-o-dziecko/1880-chinski-kalendarz-plci-jak-zaplanowac-plec-dziecka tutaj jest dokładnie opisane co i jak bo ten kalendarz ma 28 dni...A ja traktuję to wyłącznie jako zabawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusia a mogę zapytać ile ważysz? Kurcze ja od dwóch tygodni stoję w miejscu i zaczęłam się trochę martwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusia8888 okropna historia !!! Tyle stresu się najadlas dobrze,ze ostatecznie wszystko jest dobrze. Sylwia tylko się cieszyć skoro tak oby się wam udało z ta zmiana mieszkania. Jaga zastanawialam się właśnie nad Palmera ponoć jest super o tym drugim nie słyszałam. Bezzka u mnie prawie 10 tygodni a brzucha naprawdę nie widać nic ,a nic chyba jeszcze za wcześnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh dziewczyny przez was też skusiłam się i wyszła mi 2 razy na innych kalkulatorach dziewczynka ;p czuje że dziewczynka, jak się okaże że chłopiec to będzie zdziwienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kochane raz jeszcze :* Też uważam, że powinien sprawdzić najpierw na dopochwowym, a nienod razu mi powiedzieć - tym bardziej, że mam padaczkę i w ciąży nie wolno mi się w ogóle stresowac - a on o tym wiedział. Jaga - ja mam ogólnie sporą nadwagę - przez leki przeciwpadaczkowe przytylam 30 kg w 4 miesiące - lekarz mówi, że to głównie woda, a nic nie pomagało - dosłownie się kataowalam ćwiczeniami, dietę miałam dobrana przez dietetyka i nic :-( Dopiero zmiana leków może pomoc, ale ten, który biorę teraz nie pomógł, a kolejny raz mogę zmienić dopiero jak skończe karmić. Teraz wazę 82 kg, schudlam 5 w ciąży - możliwe, że po prostu pozbywam się wody, bo przecież teraz bardzo często biegam siusiu ;) Wczoraj mąż mnie pilnował i musialam więcej zjeść. Od początku ciąży mam problem z apetytem, ale powoli wraca. Mam nadzieję, że wróci do świąt, bo po raz pierwszy chciałabym zjeść to, na co mam ochotę, bez wyrzutów sumienia :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u mnie sie nie sprawdza ten kalendarz ciazy wyszło mi z pierwszym ze bedzie chłopak a jest corcia teraz wychodzi mi ze bede miec corcie to sie okaze u mnie waga bez zmian ale nie jestem za szczupła wiec nie powiinam nawet narazie tyc musze sie pilnowac jesc regularnie ale małe posiłki buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×