Jak negocjować cenę wynajmu mieszkania? jutro mamy spotkanie.

Jakieś pomysły?

Mam zgadywać jakie to mieszkanie? - można narzekać, że kiepski standard/lokalizacja - można zaoferować jakieś specjalnie warunki, np. czynsz za pół roku z góry w zamian za niższą opłatę chętnych na wynajem teraz na kopy, nie ty to ktoś inny się znajdzie, szczególnie że zaraz studenci zaczną masowo szukać...

Najlepiej w ogole tego nie rób. Dlaczego? Jak zobaczą, że tal chcecie zejść z tej kwoty, tp będą bać się, że jestescie niewypłacalni i będą was ciągle sprawdzac (czy mieszkanie nie jest zniszczone itp) poza tym, będą też poganiać was przy każdym terminie zapłaty. Najlepiiej zrób tak (jeżeli już): kiedy właściciel poda cene, np 1000zł to powiedz spokojnym i kpiącym głosem: „Ile?? Proszę pana, za taką cene to mam ofertę w spokojnej dzielnicy, z balkonem i czterema pokojami" (te pokoje i inne detale, to w zależności od tego mieszkania, które chcesz wynająć) Tak najlepiej, możesz tez powiedziec cos o dzieciach, jeżeli je masz. Ale ja uważam, że wcale nie negocjować.

nasi znajomi własnie mieszkaja teraz w tym mieszkaniu, ale że wyprowadzają się za granicę to polecili nas właścicielom mieszkania. Trochę gorsza sytuacja. Głupio negocjować.

Najlepiej zapoznać się ze średnimi cenami na rynku by mieć jakieś odniesienie :) Polecam także poczytać poradniki/artykuły na temat wynajmu. Jeden z nich tutaj: http://www.nieruchomosci.com.pl/artykuly/mieszkanie_na_wynajem___o_czym_pamietac_czego_unikac,3249.html

Moim zdaniem najlepiej poprosić o pomoc agencję. Oni mają wprawę w takich negocjacjach. Zawsze masz lepszą szansę na znalezienie czegoś korzystnego i uczciwego. Mnie w zakupie mieszkania bardzo pomogło biuro http://pcn.center/ . :) Mam to, co chciałam i mieszka mi się super.