Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HooLAGooLA

Jak radzic sobie z mezem

Polecane posty

Gość HooLAGooLA

Jestem z moim mezem od 7 lat,malzenstwem od 4 (Ja 28,on 29 lat). Od nie pamietam kiedy mielismy w zwiazku jeden jedyny problem. Co jakichs czas wybuchaja awantury.Nie klocimy sie o pieniadze,o rodzine ani zadne inne sprawy ,a bzdury. Nie wiem jak sobie z tym radzic.Ale od poczatku..Moj maz dla obcych osob moze sie wydawac super uprzejmy i grzeczny.Czasem nawet gdy chcialabym zeby komus cos dogadal (np.niegrzecznej do mnie expedjentce) to jest w ugodowym nastroju i mowi ze nie warto..A miedzy nami jest zupelnie inaczej,drobne bzdury sa rozzdmuchiwane do jego krzyczenia,trzaskania drzwiami albo wychodzenia z domu.Wiem ze bardzo sie kochamy,maz poza tymi wybuchami jest bardzo do mnie uczuciowy,lapie za reke,prawi komplementy,zabiera na romantyczne wakacje..Wiem ze inni maja o wiele gorzej ale mecza mnie te awantury "o nic" ktore moglyby byc tylko sprzeczka.Jak sobie z tym radzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu, że jak macie się kłócić to o ważne sprawy a nie o pierdoły. Powiedz na spokojnie, że przykro ci kiedy wyprowadza Cię z równowagi. I parz mu ziółka na uspokojenie. Może jest chory? Niedobór magnezu, witamin? Ma stresy? Może wyładowuje się na Tobie. Albo jest takim trochę dzieckiem, które musi tupnąć i zwrócić na siebie uwagę. Już mi się pomysły skończyły. Miłego wieczoru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HoolaGooLA
Dzieki za odpowiedz!Maz ma wiele stresow.W sumie caly nasz zwiazek to bylo wiele stresow ,smierc w mojej rodzinie,teraz nowy dom i do tego maz otworzyl wlasna firme.Wiem ze mamy duzo na glowie i staram sie go tlumaczyc.Czasem sie tylko zastanawiam czy daje mu "wytlumaczenie" za jego takie zachowanie czy takie "wytlumaczenie" faktycznie mu sie nalezy. Rozmowy byly i pomagaja do nastepnej awantury :( Jedyne co mi przychodzi do glowy to nie wdawanie sie w nie tyle ze ja sama jestem nerwowa i ciezko mi to przychodzi.Tyle ze ja po jakims czasie mam dosc a on ma chyba wieksza odpornosc na to i moze kontynuowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aldona28
Warto usiąść i uzgodnić nasze postępowanie wobec kłótni, bo to nic nie da, a tylko wprowadza złą atmosferę. Najwazniejsze to znaleźć źródło stresów. Dlatego rozmowa na spokojnie to to co jest najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×