Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Antyalko

Czy na prawdę wszyscy piją, lubią alkohol?

Polecane posty

Gość Antyalko

Mam takie wrażenie. Piwko, winko i to niby fajne. Ja nie piję bo nie lubię smaku alkoholu i wiem ile złego wyrządza w organizmie człowieka. Mój mąż tak samo. Wszyscy nam się dziwią, no ale jednego piwka nie wypijesz? Ani nawet drinka? Nie nauczyli cię jeszcze pić? - na to ostatnie stwierdzenie odpowiedziałam- nie, tylko już zmadrzałam. zastanawia mnie, cz ci wszyscy ludzie rzeczywiscie lubią alkohol? Może piją dla szpanu, bo nie wypada odmówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie piłam moje koleżanki piły w liceum duże ilośći a ja zawsze soczek :D od wódki to sam zapach mnie odrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są ludzie którzy lubią alkohol, jego smak, uczucie wibrowania w głowie. Są tacy jak Ty i Twój mąż, ja i mój mąż, którzy: po 1. Nie przepadamy za smakiem alkoholu, szczególnie piwa 2. Nie widzimy nic fajnego w wibrowaniu w głowie 3. Potrafimy się świetnie bawić bez alkolholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyalko
Dokładnie tak samo jak mnie. Jak widzę na imprezie ktoś wychyla kieliszek, a przy tym krzewi się i popija... ja pytam PO CO???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o papierosach co sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię :) Do towarzystwa, piwko, wino, wódkę czystą też, potem nawet mam lepszy apetyt jak sobie kielicha wypiję, ale nie przeszkadza mi to gdy ktos nie pije, wręcz przeciwnie, bo wielu ludzi nie potrafi się zachować po alkoholu i nie umieją zachować umiaru tylko chleją na umór i wydaje im się, ze to takie fajne jak są zalani i zachowują się jak zwierzęta spuszczone ze smyczy, nigdy nikogo nie namawiam do picia absolutnie, uważam, ze to nadzwyczaj nietaktowne, nie wiadomo zjakiego powodu nie pije, może chce a nie może. Ja bym się nigdy to takiego stanu nie doprowadziła, nigdy nie byłam tak pijana, zeby nie pamiętać co robiłam albo w ogóle robić jakieś głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię alkohol, ale musi być smaczny, tzn. jakiś dobry drink, słodkie winko, likier, piwko smakowe. Wódki czystej też nie lubię, bo jest ohydna w smaku aż gębę wykrzywia... Lubię też stan po alkoholu, tzn. rozluźnienie po 1 czy 2 drinkach czy "szum"po większej ilości alkoholu. Nie lubię tylko kaca, chyba jak większość haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys sama palilam zaszlam w ciaaze rzucilam... teraz tak patrze wstecz i zaluje ze tyle pieniedzy w bloto wyrzucilam?? palilam wlasnie glownie dla towarzystwa i sie wciagnelam. Ciesze się, że juz nie pale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyalko
O palaczach mam jeszcze gorsze zdanie, nie dość że zatruwają siebie to jeszcze ludzi dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie przepadam za ciężkimi alkoholami, ale piwo lubię. Lubie jego smak, zwłaszcza lubie piwa z wyższej półki, rujnujące studencki portfel. I lubie to, że jak się napije to jestem towarzyska i bez problemu rozmawiam i bawie się z nieznajomymi, ponieważ na trzeźwo jestem introwertyczna i aspołeczna, swobodnie czuje się tylko wśród znajomych. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyalko
Ten szum w głowie to efekt zatrucia, gdzieś wyczytałam że gdyby alkohol wynaleziono w dzisiejszych czasach byłby zabroniony tak samo jak narkotyki. To trucizna. Dlaczego się trujecie? -pyt do pijących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem alkoholiczka i dobrze mi z tym nałogiem. Piję codzienne i nie chcę przestać, bo lubię alkohol. To tak jak seks. Też lubię, bo po alkoholu nie wiem co robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie po alkoholu zachowują się tak, jacy są naprawdę. Jak po pijaku są burakami, to znaczy, że tacy są, tylko na trzeźwo się hamują. Mózg po pijaku normalnie działa, tylko niektóre funkcje są upośledzone, np. motoryka. Ja np. kiedyś byłam tak pijana, że następnego dnia nic nie pamiętałam, ale jednak w tym amoku pijackim potrafiłam dojść do domu (kilka ulic dalej), otworzyć furtkę, potem drzwi do domu, zamknąć itd. Także mózg musi działać, tylko następnego dnia pamięć szwankuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piję sporadycznie i raczej czerwone wino smaku piwa nie lubię wódkę a właściwie spirytus piłam raz w życiu, ale wtedy się tak zaprawiłam że nie pamiętam co robiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam ludzi, którzy z konsekwencją godną podziwu alkoholu nie piją. A ja sama nie palę i nigdy nie paliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiiia
ja też zawsze lubiłam duuuuużo wypić a to piwko i winko itd... i to najbardziej w weekendy i zawsze potem miałam zmożony apetyt i co nie obejrzyłam się a z 50kg zrobiło się 68 kg i jak weszłam na wagę powiedziałam dość . Od kilku miesięcy nie pije i na imprezach też się dobrze bawią a z a to waga powoli wraca. A jeśli już będę miała ochotę się napić to naprawdę może z 2 razy w miesiącu nie więcej.Kobiety muszą uważać na alkohol ja strasznie przytyłam po piwsko a dużo wypijałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Antyalko dziś Ten szum w głowie to efekt zatrucia, gdzieś wyczytałam że gdyby alkohol wynaleziono w dzisiejszych czasach byłby zabroniony tak samo jak narkotyki. To trucizna. Dlaczego się trujecie? -pyt do pijących. x Ja nie piję codziennie wódy, czy trunków niewiadomego pochodzenia. Wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Generalnie w naszym życiu jest tyle trucizn obecnych, że nie da się tego uniknąć. Znam przypadki, gdzie ktoś nie pił, nie palił, a zachorował na raka czy inne g****o. A z powodu picia umierają jedynie ciężkie przypadki alkoholików, którzy piją codziennie denaturat ew. wódę z tzw. mety, czyli alkohol nie przeznaczony do spożycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja po pijanemu kochałam się z dwoma facetami. To było piękne tylko na drugi dzień wszystko mnie bolało. Strasznie mnie wyrypali a teraz dzwonią i chcą żebyśmy się znowu spotkali. Chyba to zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja po pijanemu kochałam się z dwoma facetami. To było piękne tylko na drugi dzień wszystko mnie bolało. Strasznie mnie wyrypali a teraz dzwonią i chcą żebyśmy się znowu spotkali. Chyba to zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyalko
Ale alko to trucizna w mniejszej czy wiekszej dawce. Pełno wokół nas trujacych substancji na co nie mamy wpływu. Ale po alkohol sięgamy z własnej woli. Sami się zatruwamy. Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, każda ma negatywny wpływ na nasz organizm, przede wszystkim na komórki mózgowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati3333
ja kiedyś tyle wypiłam że zasrałam całe mieszkanie i nawaliłam do zlewu i wanny potem całe ściany były uwalone w srace ... a ja zasnęłam na klatce schodowej cała naga i z****** ... potem całe osiedle się ze mnie śmiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś wypiłam za dużo i zamiast pójść do swojego łożka to poszłam do sypialni rodziców gdzie spał sam ojciec i mnie wykorzstał, nie powiem było miło.. no ale tak z ojcem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubię sobie strzelić kilka lufek tak na stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyalko
A nie lepiej ten stres wybiegać? Jak czytam co niektórzy po pijaku robią. .... nie wierzę. ..a jeśli tak, to pewnie w zyciu wiecej po alko nie sięgają. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś piłam, paliłam a używki rzuciłam właśnie wtedy, gdy zaczęłam się zdrowo odżywiać - piwko i papieros nie pasują do zdrowego jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casssa
kiedyś tyle wypiłam że się przespałam ze swoją koleżanką no masakra jakaś , potem na kolejnej imprezce też za dużo wypiłam i wymiotowałam w autobusie i byłam uwalona w rzygach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×