czy katowiczanin

ma inny akcent jak np ktoś z nad morza ? znam jedno kobite z nad morza i ona gada ze mam akcent i zajezdzam słowami którymi ona nie rozumie :p

To może ona zajeżdza?

Akcent to może nie, ale spróbuj w Gdańsku kupić weka na śniadanie, to zrozumiesz, ze na Śląsku część nazw jest inna :).

Ja mieszkam w Katowicach i mówię normalnie- po polsku. Nie znam gwary śląskiej, nie mam akcentu i nikt nie jest w stanie poznać, skąd pochodzę. Ale mam znajomych, u których w domach mówiło się gwarą i one czasami zaciągają. Także samo miejsce zamieszkania jeszcze o niczym nie świadczy.

>>>Ja mieszkam w Katowicach i mówię normalnie- po polsku.<<< x A wiesz: co to jest wek :) ?

długa bułka

nieprawda. wek to jest długi mięciutki chlebek. a u nas mówi się w formie żeńskiej ta weka

>>>długa bułka<<< x Ale nad morzem jej nie kupisz. Takich słów jest sporo. To akurat sam przetestowałem swojego czasu w Gdańsku :). Ekspedientka chciała mi sprzedać słoiki z rybami :P.