Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje życie nie jest dla mnie szczególnie cenne

Polecane posty

Gość gość

Często myślę, że co z tego gdybym np. umarła przedwcześnie? No w zasadzie nic. Nie chodzi o żadne dyrdymały, ze nie miałby kto po mnie płakać, tylko że życie samo w sobie nie ma wielkiej wartości. Nawet jakby udało mi się zajść gdzieś wyżej, co z tego? Po prostu byłabym bardziej szanowana, wyrabiałabym ciut większy % do PKB, może coś zmieniała swoją działalnością w którymś sektorze (ale serio, jakie to ma znaczenie?) i miała forsę na książki , podróże, ładne ciuchy czy pomaganie biednym. Większego sensu życie nie ma. Trochę szkoda by było rodziców, braci (o ile umarłabym przez rodzicielami), ale przeżyliby to jakoś. Z czasem by się pogodzili.. Reaguję obojętnością na wiadomości o śmierci innych. Coraz bardziej obojętnieją mi tez życiowe sprawy. Jedynie ból, choroby i tortury są nieprzyjemne - bo to przesada w 2 stronę. Niepotrzebne meczenie się i współczuję takim ludziom. Jakbym miała raka albo inną ciężką chorobę, nie patyczakowałabym się i pojechała do Holandii na eutanazję. Czasami nawet zamyślona wchodzę na ulicę, patrze na nadjeżdżające auto i myślę 'niech sobie mnie przejedzie'. Nic mi się jednak nie stało, choć ostatnio szłam tak wolno, że taxi było już bliziutko. Depresji - że tak ostrzegę domorosłych psychologów - nie mam. Cieszę się wieloma rzeczami, jestem energiczna. Ale dla mnie życie jako całość nie jest celowe, sensowne. Pomimo także dobrych chwil. I tu znowu pytanie - jakie mają znaczenie chwile radości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Moje życie nie jest dla mnie szczególnie cenne<<< x Bo nigdy nie groziła Ci jego utrata :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
misio, skąd wiesz, że nie?.. A ochrona swojego życia i desperackie ratowanie siebie jest oczywiście czystym instynktem. JA też się nadal boję śmierci - ale dążę do tego, żeby ten strach minimalizować w wątku chodziło jednak o coś trochę innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>misio, skąd wiesz, że nie?..<<< x Z tego, co piszesz :). x >>>A ochrona swojego życia i desperackie ratowanie siebie jest oczywiście czystym instynktem. JA też się nadal boję śmierci - ale dążę do tego, żeby ten strach minimalizować w wątku chodziło jednak o coś trochę innego<<< x No widzisz :), a ja się śmierci nie boję, ale swoje życie szanuję :). x Masz typowe problemy, człowieka, który prawdziwych problemów nie ma :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Misio. Po pierwsze, to nie problem. To stwierdzenie faktu. Nie widzisz różnicy? :) Po drugie, swoje problemy też w życiu miałam, ale nie będę ci ich tłumaczyć, bo one tak naprawdę nie są tutaj istotne (chociaż psycholog by mi powiedział, że molestowanie seksualne mogło mi tak zjechac mózg, że mam takie podejście.. ale zawsze trzeba kogoś zdiagnozowac, od tego oni są :P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę tolerancji chłopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Misio. Po pierwsze, to nie problem. To stwierdzenie faktu. Nie widzisz różnicy?<<< x Gdybyś problemu nie miała, tobyś tematu nie zakładała. Słuchałabyś muzyki lub w inny przyjemny sposób wyciszała się przed snem :). Wybacz, ale ja kończę słuchać audiobook i zaraz odpadnę z tego forum. Spokojnej nocy :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie słucham Requiem dla snu ;) też zaraz zmykam spać, a przed snem właśnie dobrze jest mi pisać, czytać, np. na komórce jak poczuję się zmęczona robiąc to, wtedy idę spać, a nie że wybija 22 i ja się kłade i zmuszam do snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawik26
mimo wszystko fajna jesteś autorko też lubię takie rozkminy o sensie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale głupoty piszesz. Rób co chcesz, Twoja sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz zbyt wiele wolnego czasu na myślenie. Życie w ciągłym biegu jest bezmyślne, ale o wiele prostsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz depresje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×