Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

współczuję wam dziewczyny

Polecane posty

Gość gość
Acha i pieniądze Agatko w małżeństwie są wspólne, chyba że się podpisało intercyzę. Więc nie trwoni jego pieniędzy tylko wspólne. Widać mąż traktuje swoje zarobki jako swoje pieniądze, a nie wasze wspólne, dlatego uczepiłaś się tego sklepu z firankami. Żeby Ci mąż nie wydzielał na waciki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha to ciekawe co robisz o 12 na kafe. Chcialas troche poepatowac bogactwem i sie dowartosciowac chyba:P zadna matka,ktora kocha dziecko nad zycie nie zostawi takiego malenstwa z niania i nie pojdzie do pracy,jesli nie musi. Kocham swoje dziecko nad zycie i nie mam dylematow czy spedzic z nim czas,czy oddzielnie,bo bedac no w restauracji ze znajomymi/na silowni mysle o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To forum jest chyba po to,zeby jedna drugiej mogla dosrac i poczuc sie lepiej. Polki,jestescie wstretne,takich suk zakompleksionych,zawistnych i podlych nie ma w zadnym narodzie.Mieszkam za granica i trzymam was z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka198801 dziś gościu z 11:42 trwoni jego pieniądze bo sama pewnie niewiele zarabia kobiety mało zarabiają > > A ty to wiesz z tiny czy gali? Bo takie idealy pracy sie nie zhanbia, wola na koszt meza zyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zawsze tak jest że to facet zarabia na rodzinę , nawet jeśli kobieta pracuje to i tak jej mąż więcej zarabia kobieta nie jest od zarabiania pieniędzy to należy do mężczyzny kobieta powinna dbać o dzieci i o dom , moze co najwyżej trochę dorobić do pensji męża , taka jest prawda ,kobiety zarabiaja marnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Agatko są kobiety które zarabiają dużo. Programistki, lekarki, prawniczki itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i są ale napewno nie siedza na kafe bo nie mają czasu tak są zawalone robotą i napewno nie mają czasu na spacer czy zabawę z dzieckiem, są kiepskimi matkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha jesteś przezabawna ; D Można mieć czas dla dziecka jednocześnie zarabiając sporo ponad średnia krajową. Nie te kobiety nie są złymi matkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha to ciekawe co robisz o 12 na kafe. xxx a co to w pracy nie można mieć internetu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka mylisz się. moja kumpela ma 35 lat jest notariuszem, ma swoja kancelarię, zatrudnia 5 osób i pracuje ok 4 godzin dziennie, bez weekendów. Jest ustawiona i ma dużo czasu, ma 4 letnią córkę, teraz jest w drugiej ciąży. Zarabia grubo ponad 5 tys. Pewnie twój mąż tyle nie zarabia co ona. Ale masz rację to mąż zazwyczaj zarabia więcej - w jej przypadku jest lekarzem i zarabia ogromne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka, w takim razie Twój mąż jest mega kiepskim ojcem, skoro pracuje ;) Jakie Ty masz IQ?? i ktoś tam pytał Ciebie kilka postów poniżej co ostatnio ciekawego czytałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coraz bardziej skłaniam się w stronę tego, że Agatka jest projektem jakiejś nieglupiej kobitki, która stworzyła postać stereotypowej kafterianki- głupiej, prostej gospodyni domowej, zaaferowanej czystością podłóg i okien u bratowej. Świadczy o tym zakuty łeb, brak reakcji na wszelkie argumenty, nawet na obrażanie( a wiadomo, że takie głupie kwoki są klotliwe i wulgarne) no i jak katarynka tluczenie: bratowa, brudne podłogi, słodkie kompoty, segregatory:), odpieluchowane dziecko, sklep z firankami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.42, o matko, dopiero na to wpadłaś :D Agatka jest jednym ze słabszych projektów na kafe, starsi bywalcy pamiętają może Oranżadkę, to było coś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
A ja uwazam, ze męża własnie nalezy "gonić", żeby poszedł na spacer z dzieckiem :) Jak bowiem inaczej ma chłop zbudowac więź z własnym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka..........to jakaś ściema,z dwulatkiem do kina? no i nic dziwnego,że masz czas dla siebie skoro włączasz dziecku bajki i masz spokój żebys się nie zdziwiła,ale oglądanie tv przez małe dziecko w takich ilościach tylko mu szkodzi, poczytaj o złym wpływie tv na rozwój mózgu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka bez przesady , aż tak dużo nie ogląda TV , około 2 godz dziennie jej nie zaszkodzi, ogląda bajki edukacyjne więc to wyjdzie jej tylko na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmmm, mój mąż zarabia tyle co ja, nie mało zresztą i gdzie to jest napisane, ze kobieta ma się zająć domem, gotowaniem, dziećmi? no gdzie? nobla dam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem zaszkodzi,2 h dziennie to za duzo dla dwulatka!!! badania pokazuja ze dziecko do 2 r.ż w ógole nie powinnno ogladac tv a powyżej 2 r.ż max 0,5-1 h dziennie wiem,ze duzo rodzicow z tego nie zdaje sobie sprawy i sama swieta nie jestem,ale takie sa fakty i nic tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjol
my też oboje pracujemy , i mój mąż też gotuję, ja sprzątam, piorę zmywam, dzieckiem zajmujemy się oboje , chociaż myślę że ja więcej, mąż paliw piecu , częściej niż ja robi zakupy i nie mamy pani do sprzatania, nie mamy idealnie czysto ale nie jest źle, z dzieckiem się bawię tyle ile mogę, i mam też trochę czasu dla siebie wieczorem jak mała śpi Ale tej pani do sprzatania to ci zazdroszczę , gdyby mnie bylo stać to też bym sobie wynajęła sprzataczkę i miałabym więcej czsu dla siebie dziecka i męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjol
a i zdziwisz się Agatko , ja zarabiam więcej niż mój mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka również zarabia więcej niż jej mąż gdy urodziła im sie córka to mąż po dwóch miesiącach poszedł na taciezynski a mamusia wrocila do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka mysli pewnie w kategoriach maz pracuje na budowie, zona na kasie czy w sklepie z firankami (czy cos w tym stylu). Zdziwie cie kobiety moga zarabiac duzo, bardzo duzo :) Autorko My z mezem oboje pracujemy i dobrze zarabiamy. Lubie swoja prace.Maly chodzi do zlobka odkad skonczyl rok. Nie wyobrazam sobie, zeby po pracy nie zajmowac sie dzieckiem. Kiedy ma miec kontakt z rodzicami, jesli sadzasz dziecko przed tv, a pozniej pewnie idzie spac? Weekendy pewnie tez macja podobny przebieg? Nie jestem meczennica, lubie poprostu spedzac czas ze swoim dzieckiem, tym bardziej, ze czas tak szybko mija. Weekendy sa wg mnie dla rodziny - jesli sie juz na rodzine-dzieci decyduje. Podobnie urlopy, nie wyobrazam sobie, zostawic dziecka u dziadkow, a samemu jechac na urlop. Przeciez dziecko tez zasluguje na to, zeby pobiegac po plazy czy polazic po gorach. Nasz mlody podrozuje z nami odkad skonczyl rok. Gdyby mnie meczyly takie wakacje i potrzebowalabym wiecej czasu dla siebie, szybciej wzielabym opiekunke z nami na urlop. Co do marudzenia - niektorzy zawsze beda marudzic. Taka nasza narodowa cecha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np mnie nie ma co wspołczuc, bo dla mnie zabawa z moimi małymi dziecmi, uczenie ich i patrzenie, jak zmieniaja sie kazdego dnia bylo wielką frajdą. Do sprzatania , owszem, biorę czasem panią. Babci dyspozycyjnych na weekend nie mielismy, ale dalismy rade. Nie ufalam zadnej niani tak, jak sobie, wiec mimo ciekawej pracy wolałm byc z dziecmi i nie żałuję- to byly swietne dni, które potem zaprocentowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś miało być po co rodzicie dzieci?a potem same jesteście ze wszystkim i nie macie czasu dla siebie , to musi być straszne xx Dlaczego ? Ja tam nie mam dziadkow do pomocy, ani pani do sprzatania (a przydałaby sie , bo nie lubie tego robic ), ani niani i mam czas dla siebie :D Moge lezec na kanapie i czytac ksiązke .. Mam czas dla dzieci, a gotowac uwielbiam ! I pracuje zawodowo :P Cóz, tez ci wspólczuje , ze bez dziadkow, niani i sprzątaczki oraz pomocy męza nie dalabys rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a ile niby taka mamusia w domu z tym dzieckiem siedzieć?? I dlaczego nikt się nie martwi jakie kontakty z ojcami będą mieć dzieci?? xx Na zaciesnianie kontaktów z ojcem przyjdzie czas, tak kolo 3 roku zycia :) Na poczatku istnieje wyłacznie mama, ta jedyna osoba.. W miare rozwoju dziecko odkrywa i drugiego rodzica :) Jest nawet etap , gdy mam jest " zbędna ' :) Tata tez znajdzie swoje miejsce w zyciu dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na zaciesnianie kontaktów z ojcem przyjdzie czas, tak kolo 3 roku zycia usmiech.gif Na poczatku istnieje wyłacznie mama, ta jedyna osoba.. W miare rozwoju dziecko odkrywa i drugiego rodzica usmiech.gif Jest nawet etap , gdy mam jest " zbędna ' usmiech.gif Tata tez znajdzie swoje miejsce w zyciu dziecka.." Juz dawno nie czytałam takich bzdur !! Nastepna kwoka krorej wydaje sie ze dziecko bez niej nie będzie umiało sie wysrać w pampersa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóz, skoro nie rozumiesz, co ktos mial na mysli, to tylko swiadczy o tobie :) A moze o stylu wypowiedzi.. Co dla ciebie jest bzdura dla kogos innego może byc prawdą :) Mysle, ze jestes nastepnym inkubatorem, co urodził i podrzucił komus innemu do wychowywania, bo musi sie realizować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też współczuję niektórym jak czytam co niektóre wątki na kafe...Ja to już mam zupełny luz, nie pracuję (teraz rozkręcam swój mały interes), w domu sprzątam, piorę, ale gotować już nie muszę :) Nie mam dziecka :) mam czas, żeby się wyspać, coś obejrzeć, poczytać, pójść na spacer, zobaczyć się ze znajomymi itp. po prostu na wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO gdybyś faktycznbie opływaa w tym swoim dobrobycie to nie znalazabyś czasu ani ochoty by tu zajrzeć.Takie typy tak mają.Ty nie czytaj bajeczek dziecku tylko zacznij je pisać, bo to co nam opisujesz to jeden wielki KIT. Widac kobiecino marzysz o tym co chciałabyś mieć a nie możesz,męczysz siebie i innych takimi wypocinami.Moja bratowa tez była taa marzycielką,wc miała we wsi na rzerdzi,a jak przyszła do miasta to zamarzya o salonie z kominkiem,niańce darmowej w postaci tesciowej i pracy na wys.stołku,męzu który będzie zarabiał krocie i gotował i ogarniał w domu.Czyżbyś była klonem mojej bratowej????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu wczoraj A ja uwazam, ze męża własnie nalezy "gonić", żeby poszedł na spacer z dzieckiem Jak bowiem inaczej ma chłop zbudowac więź z własnym dzieckiem? TTTTTTTTTTTTTT podpisuję się obydwiema rękami, nie rozumiem kobiet, które nie gonią swoich mężów do sprzątania, gotowania itd. Korona mu z głowy spadnie jak będzie mył kibel czy one poczują się mniej potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×