Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie dajemy rady dobudzic dziecka do szkoly

Polecane posty

Gość gość
10 altka to nie jest dorastająca panna . to dziecko potrzebujące stałości i przewidywalności dnia . to dziecko , które dopiero zakończyło naukę w 3 klasie szkoły podstawowej czyli nauczanie początkowe . Jest połowa września , szkoła sie rozpoczęła ale juz w innym systemie pracy - to znaczy śą odrębne lekcje, więcej książek , inne p przedmioty . U dzieci może to wywołać dodatkowy stres i zmęczenie . Takie zmęczenie że wieczorem trudno si wyciszyć i zasnąć dlatego dziecko zasypia późno . Dlatego tak ważne jest żeby rodzce to rozumieli i zdyscyplinowali dziewczynkę dla jej własnego dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro dziecko zasypia o północy to nie dziwię się, że rano jest zmęczone. JA bym poszukała przyczyn problemów z zasypianiem. U nas było podobnie. Moja pięcioletnia córka bardzo długo zasypiała choć była zmęczona. Trwało to miesiącami. U nas pomogła kołdra obciążeniowa. Moze Twoje dziecko też ma jakiś problem i musisz znaleźć sposób jak jemu pomóc. Bo uważam, że największym problemem Twojej córki nie jest wczesne wstawanie a późne chodzenie spać. A co rano możesz zrobić? Postawić na nogi i wysłać pod zimny prysznic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
farmakologia to ostateczna ostateczność jakiej jesteśmy bardzo przeciwni, choć nie mówimy NIE w ostateczności,, ale skłonni jetsesmy wdrążyc na sam wieczor medytacje i joge z fachowcem i to w tym kierunku pójdzie najwyraźniej. Musze zmykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie wydaje,ze sie z nia cackacie.Ja tez mam 11 latka,tez ma duzo lekcji,treningi,dwor itp.U nas to wyglada tak,20 kolacja,21 mycie i do 22 lezy z ksiazka lub cos oglada.O 22 spac i koniec.Ma do szkoly codziennie na 8,wiec o 7:15 wstaje.Wstaje i koniec!Tez mi gada,ze zmeczony itp ale ma wstac i koniec.Teraz to nawet sam wstaje,ma budzik nastawiony i sam sue szykuje i o 7:45 sam wychodzi.Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
farmakologia , joga i medytacja zamiast troskliwej ale stanowczej matki ... ciekawa jestem co wymyślicie jak dziewczyna zacznie dojrzewać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu gosciu
gosc o 10:10 ma racje. dziecko Wami rzadzi a Ty sie tlumaczysz jak ofiara. co dziecko robi przed snem? moze znajdz mu zajecia ktore beda meczace fizycznie, np basen a potem kolacja I spac. moj maz po godzinnej sesji na basenie jest tak wyrabany ze nawet na seks nie ma sily :-P a poza tym wieczorem nie pozwalaj dziecku na robienie tego co lubi. jesli np siedzi I gra w gierki albo oglada telewizje to zakoncz rozrywki o 7-8 wieczorem. potem moze siedziec I sie gapic w sciane az usnie z nudow. moja kolezanka ma to samo z 8 latkiem. 2 tygodnie mieszkala u mnie I to co jej syn z nia robi przechodzi ludzkie pojecie. wieczorem godzinami gra na tablecie (od 5 do 9-10 w nocy) o 10 w nocy on jest glodny, chce kielbasa na goraco. potem ciapie ja pol godziny, potem pol godziny sie kloci a idzie spac o 11 lub pozniej. a rano, 'mamusiu kochana jestem zmeczony' a ona chodzi na paluszkach I 10 razy prosi go zeby wstal bo jakby go na sile wyciagnela z lozka to dziecko bedzie pol godziny ryczec I robic fochy. A starego dobrego klapa w d**e mu nie da bo to przeciez dziecko :-P po dluzszym zastanowieniu jednak nie zal mi takich rodzicow. sami sobie wychowali terroryste to niech sie mecza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tej, co pisała, że 10 latka to jeszcze dziecko; chyba mało wiesz o dzisiejszych 10latkach. Oczywiście masz rację, że potrzebuje opieki rodziców i ich konsekwencji, ale jeśli staje okoniem i jest mądrzejsza - trzeba pozwolić jej zasmakować konsekwencji swojego widzimisię. Moja 11latka chodzi spać o 22, wstaje o 6:55, wychodzi do szkoły o 7:50. Robi wszystko sama: wstaje, ubiera się, myje, czesze, je śniadanie. NIe wyobrażam sobie sytuacji, w której miałabym jej myć buzię, karmić ją czy poświęcać 15 minut na wyciągnięcie jej z łóżka. Ale od samego początku czyli od pierwszego dnia w przedszkolu mielismy stały rytm dnia i tak jest do tej pory. Joga, medytacja? :D :D :D Ja się chyba nie odnajduję w tym nowoczesnym świecie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.21---dokładnie! Mnie też dziwi, że 11 letnia dziewczyna nie wstaje SAMA, nie szykuje się sama do szkoły, to jest jakieś chore :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro dziecko nie wyrabia się z nauka, to nich zrezygnuje z treningów, proste. No, chyba że planuje zostać zawodowym sportowcem, to wtedy naukę może olać. Poza tym jest chyba mało zdolna, skoro w tym wieku musi tyle czasu spędzać nad książkami. Moim zdaniem ona jest przemęczona i kompletnie wybita ze snu z powodu nieuporządkowanego dnia, co faktycznie może powodować kłopoty z zaśnięciem. Wiele osób po uprawianiu sportu nie może zasnąć, bo jest za bardzo pobudzona. Nalezy kompletnie zmienić układ dnia - nauka i zadanie, potem trening. Ok. 20 lekka kolacja i czas na wyciszenie się, czytanie książki, spokojna zabawę. Jeżeli to wszystko nie pomoże, to należy udać sie do lekarza, bo bezsennośc trzeba leczyć. Ale autorka pewnie i tak powie, że nie, bo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwlecz ją z łóżka kilka razy o 4 rano, to sama zacznie chodzic spać wcześniej i przestań odrzucać wszelkie rady, bo przeczytałam temat i co by dziewczyny nie napisały, to ty wszystko negujesz, nie wiem w takim razie po co szukasz tu porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kiedy tak ma? Bo to nie jest normalnie, że 10 latka, wstająca o 7 rano i po intensywnym dniu nie jest zwyczajnie śpiąca wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe co bedzie za 20 lat? nie bedzie pracowac bo bedzie zbyt zmeczona, Wy bedziecie zbyt starzy zeby ja nosic na rekach do lazienki wiec dziewczyna sie zasmierdzi na smierc :-P nie wiem czy sie zorientowalas ale bedzie coraz gorzej. piszesz ze krzyki nie pomagaja :-P Helou! czy kiedykolwiek krzyki kogos przestraszyly? bo mnie na przyklad nie. zamiast krzykow stosuje sie kary - uziemienie w pokoju na pare dni, odciecie kieszonkowego, zero zabawy na podworku, praca w ogrodku, dodatkowe obowiazki w domu, np codzienne zmywanie naczyn przez tydzien. wszystko zalezy od tego co juz robi a czego nie. a tak wogole to dziecko ma jakies obowiazki w domu czy ma zbyt napiety plan zajec zeby cokolwiek pomagac? poza tym nie wyobrazam sobie 11 letniego niejadka. jesli nie je to nie, ja bym pozwolila sie przeglodowac pare dni bo z glodu jeszcze nikt sie nie zesral. ale nie dawaj tez pieniedzy na zakupy w szkolnym sklepiku nie kupuj slodyczy czy przekasek. jak zglodnieje to zje to co wszyscy. jednakze jesli mimo wszystkich rad ktore do tej pory wszyscy tutaj napisali dalej uwazasz ze Twoje dziecko jest inne to znaczy ze Ty powinnas zrobic cos ze soba a nie z dzieckiem :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że to dziecko w kwestii spania postawiło na swoim i tyle. Zanim człowiek wpadnie w jakis rytm trzeba czasu. Jesli odpuszczacie spanie wczesniej to niby jak ona ma wpaść w pewien rytm? Poza tym tez jestem zdania, że dziecko może być zbyt pobudzone żeby zasnać skoro ma nabita głowę do 22 lekcjami? Autorko może napisz konkretnie co to Twoje dziecko robi dokładnie jaki jest plan dnia? Bo nie rozumiem po jaką cholerę zakładasz taki temat a potem jak ludzie dzielą się swoimi uwagami to zaprzeczasz? Cos musisicie jako rodzice robić nie tak skoro dziecko tak funkcjonuje lub nie dostrzegacie sygnałów, które to dziecko wysyła. Więc zamiast zaprzeczać może warto się przyznać do pewnych zachować i wyciągnac wnioski. Ile zamierzacie jeszcze ją tak myć na śpiąco? Za chwilę to dziecko dojrzeje, zaczną się huśtawki hormonów, staniki, miesiączki itd i co będziecie jej podpaski na śpiąco zmieniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dziecko rano nie może wstać to trzeba mu przesunąć pore snu odpowiednio wcześniej np. zamiast o 22 to o 21. Tak ja wiem że to sie tak łatwo mówi... No ale to chyba jedyne co można zrobić. Zmuszać do kładzenia o 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co będziecie jej podpaski na śpiąco zmieniać? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmuszać do kładzenia o 21 xxx Pewnie o tej godzinie jest dopiero w trakcie odrabiana lekcji, bo wcześniej nie miała czasu, bo musiała biegać po podwórku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdz jej poziom cukru bo moze miec cukrzyce!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rytm dnia mojej ustabilizowanej szkolnie, emocjonalnie i fizjologicznie 11latki: 6:55 - podubka (w weekendy wyleguje się do oporu czyli ok 10tej) 7:50 - wyjście do szkoły 12-14:30 - powrót ze szkoły w zależności od dnia 13-15 - obiad (zawsze ok pół h po powrocie ze szkoły) po obiedzie pół h przerwy i lekcje 16 - 17 - 2x w tygodniu siatkówka, jeśli nie ma siatki, wychodzi na dwór z koleżankami, jeśli nie ma koleżanek - idzie na rower, rolki, albo z psem na dłuższy spacer; oczywiście są dni kiedy jej się nie chce i siedzi wtedy w domu przed tv czy laptopem ale wieczorem zawsze idziemy razem na godzinny spacer z psem ok 20 - kolacja 20:30 - 21:00 - mycie się, pakowanie do szkoły, przygotowanie sobie ubrań na następny dzień 21:00 - piżama i łóżko; może jeszcze poczytać albo pooglądać w łóżku tv do 21:30, ale potem gasimy światło; często sobie wtedy gadamy tak na spokojnie jak minął dzień, jakie plany na jutro albo innych sprawach, problemach Oczywiście są dni kiedy plan jest zaburzony ale ten rytm wieczorny zawsze staram się zachować. Oczywiście nie mówię o jakichś wyjątkowych sytuacjach typu urodziny czy imprezy rodzinne i święta - ale w roku szkolnym staram się takich w tygodniu unikać, od tego są weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas było podobnie jednak odkąd chodzi do szkoły codziennie ( nie ma wybacz czy to weekend czy wakacje !!!) dziecko w domu jest o 19stej kolacja bajki i ok 20: 30 w lóżku leży . Oczywiście bywały wyjątki ale po 1 dniu odpuszczenia były 2 dni powrotu do rutyny. Wstaje 6:30 i od 7dmej gotowa jest do wyjścia. Były oczywiście płacze ale teraz wie ze nie ulegniemy... jak nie zje kolacji bo ,, nie,, to idzie spać głodna i kropka. Może drastycznie ale uważam że rodzic tez ma prawo do tego by mieć czas dla siebie wieczorem. A raz ulec to już krok do właśnie tego typu sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam wychodzę z założenia że są ludzie-sowy i ludzie -skowronki :) sama również nie zasnę przed północą, a jak juz mi się to uda- to budzę sie nad ranem, męczę do 4-5 godziny, po czym jak muszę wstać, to wstaję nie wyspana. ale wstaję- i tego musicie nauczyć swoją córkę. ma wstać i tyle. to nie chodzi o to, że ona jest niewyspana, po prostu tak ma, i już. nie umie wstawać rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przeciwnie!! Dzieciak ustalil ,z sobie będzie chodzic spac po 3 w nocy, ale tak nie jest. Chodzi spac o 22 i to jeszcze z awanturami, ale do tej godziny dopiero z wszystkimi obowiązkami się wyrabia a ma ich nie mało i to zaręczam. Nauka, intensywne treningi, czas dla siebie na pdoworku i caly dzień schodzi xx To ma za duzo tych obowiazkow, skoro o 22 dopiero konczy.. gdzie czas na wyciszenie przed spaniem ? A awantury przed pójsciem spac tylka ja rozbudzaja i nakrecaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się z tym nie zgadzam...zazwyczaj dzieci w tym wieku już niechętnie stają rano, to normalnie, ale wstają SAME po max kilku próbach budzenia, myją się, ubierają, jedzą i wychodzą do szkoły...a twoja jak leci przez ręcę i codziennie to samo, to jest zupełnie co innego, dla mnie to już może faktycznie problemy zdrowotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie pewnie jest przeciążona, przecież nie musi już latać 3 h po podwórku dziennie, to nie przedszkolach, że musi się wybiegać...spokojnie wystarczy i pół godziny na podwórku, plus dojście i powrót ze szkoły, to też jest spacer...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra, ja chyba jestem z innej planety. ja w wieku 11 lat przychodzilam do domu, jadlam obiad, odrabialam lekcje I zajmowalam sie nianczeniem rocznego brata w czasie kiedy mama zajmowala sie swoimi obowiazkami. potem kolacja, ksiazka zamiast dobranocki przez godzine, siusiu, paciorek I spac. z wiekiem doszlo wiecej nauki, czesto siedzialam do 10-11 w nocy nad ksiazkami (bo polowe z tego czasu oszukiwalam i zamiast sie uczyc to czytalam kryminaly) I jakos z tego powodu nie cierpialam na bezsennosc. oczywiscie ciezko sie wstaje do szkoly, zwlaszcza w okresie kiedy jest zimno, deszczowo I ciemno na dworze. ale moi rodzice dawali mi opcje - jak jestem zbyt zmeczona zeby wstac do szkoly to moge zostac w domu a oni napisza mi usprawiedliwienie pod warunkiem ze ja zrobie 1 dzien pracy za moja mame lub tate. rodzice prowadzili male gospodarstwo, mieli 2 krowy, 5 swin, kury, kaczki i wielki ogrod warzywny. no opcja byla po prostu tak zarabista, od razu rzesko wyskakiwalam z lozka I pedzilam do szkoly :-) a Twoje dziecko jaka ma alternatywe? moze powinnas jakas stworzyc i ja skutecznie egzekwowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Chodzi spac o 22 i to jeszcze z awanturami' ja pierdziu, jak ja bym probowala zrobic awanture moim rodzicom to spalabym na podworku :-P ewentualnie spalabym na golym lozku bez koldry i poduszki. pewnego razu latem wrocilam do domu po 11 w nocy to stalam pod zamknietymi drzwiami pol godziny az sama sobie wymyslilam odpowiednia kare :P i nauczylam sie wracac do domu na 9 :P sorry, ale nie rozumiem jak mozna POZWOLIC zeby dziecko robilo awanture czy podnioslo glos na rodzica. albo dziecko zachowuje sie normalnie i prowadzimy z nim rozmowe, albo sie awanturuje a my wprowadzamy odpowiednie restrykcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie córki wina, niektózy po prostu mają taki zegar biologiczny, że nad ranem mają najgłębszy sen i zawsze będzie im ciężko wstać. Nic nie poradzicie na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość osób tam ma, ale jednak wstaje. Nie znam żadnego dziecka, które chętnie wstawałoby rano do szkoły, ale żadne nie urządza takich cyrków. Inna sprawa, że żaden ze znanych mi rodziców nie pozwoliłby sobie do tego stopnia wejść na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Diablica Tasmańska, oni mają problemy z tym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rano wziąć dziecko na ręce, wsadzić pod lodowaty prysznic i z głowy :P Gwarantuję, że po tym będzie hasała jak gazela ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×