Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdy na widok teściowej mnie trzęsie, a ta ma być na moim weselu

Polecane posty

Gość gość

moja teściowa to chamska baba która miele ozorem każdemu co ślina jej na niego przyniesie. a to "ale masz paskudną sukienkę" a to "ale ty syna źle wychowujesz" (do innej synowej) a to "ale liche zasłony macie", a to "ale ty masz paskudne czerwone uczulenie!", a to "nie ciesz się związkiem z X. (jej synem) bo dzisiaj wszystko takie kruche i sie rozpada, wszyscy sie bzykają na boku" jak przetrwać obecność takiej szmaty? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wesele jest tylko twoje? jej syna już nie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest też jej syna, ale jakby moja matka wygadywałaby mu takie rzeczy jak jego matka nam wygaduje, to poważnie zawahałabym się nad niezapraszanem takiego buldożera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Aha! wesele jej syna więc mamusia może sobie dziewczyną gębę wycierać :o podejście, że matce męża wolno wszystko, bo jest matką męża :P zaś synowa musi milczeć i nadstawiać drugi policzek, bo jak nie to jest szmatą wobec jakże cennej świętej krowy - matki męża jest co najmniej słabe :o Autorko powinnaś powiedzieć narzeczonemu co myślisz i zażądać żeby z nią porozmawiał i ja utemperował, zresztą mąż sam powinien na to wpaść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, napijesz sie meliski, skupisz sie na slubie i tyle.. Nie szukaj tesciowej i nie zastanawiaj sie czy powie cos czy nie i do kogo.. Po co ? Posadz ja w takiej odleglosci od siebie , zeby nie mogla do ciebie swobodnie mówic , a najlepiej jakąs jej kume obok i zalatwione. I najwazniejsze: nie koncentruj swojej uwagi na tesciowej, nie wgłebiaj sie , nie dziel włosa na czworo, nie szukaj drugiego dna. Nie wygrasz :D Stracisz nerwy i tyle. Lepiej zlewac i ignorowac, to bardziej wkurza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym, że ona już kilka razy byla temperowana, raz nawet tak że na długo straciła z nami kontakt, ale to nic nie daje. to jest taki człowiek co chlapie jęzorem naprawde niemiłe rzeczy a potem jak ktoś ma wąty to mówi że ona nawet nie pamięta że to mówiła i że nic złego nie miała na myśli. akurat! chodzi o to ze jest to osoba niereformowalna, żadne remprymendy nie działają na nią dłużej niż miesiąc. o ile normalnie bardzo jej unikam, jak ognia, to na weselu jednak będzie , wszyscy mnie naciskali że nie pasuje jej nie zaprosić, ja tez kiałam wyrzuty sumienia, mąż miał w d.... ale czuje że tak tylko mówił a jakby jedna jedyna matka nie została zaproszona to jednak słąbo. niemniej jednak mam poważne obawy że ona zrobi lub powie coś takiego co mi rozyebie humor w dniu wesela. innej synowej mówiła w dniu ślubu, że śluby to dno a rozwody są super, albo komentowała niegrzecznie jej strtój. ubrała sie też prowokacyjnie i po burdelowsku mimo swojej tuszy, by zwrocic na siebie uwage. przysrywała niektórym gościom. po prostu boje sie ze zrębie mi weslee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby syn raszplę ustawił to by nie plotła takich rzeczy. Kolejny raz powtórzę - to nie jest problem ze złośliwcem/ babsztylem tylko z twoim partnerem, który na to pozwala, bądź akceptuje, bądź nie reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a propos stroju to dno i wodorosty, na wesele innego swojego dziecka ubrała się jak prostytutka, prawie że goła dupa, gołe plecy, jakieś piórka podoczepiane, sukienka przywodząca na myśl kabaret ze stripteasem, ogólnie mini, a ona nie dosc ze jest stara i ma 63 lata to jeszcze jest gruba. do tego na czarno była od stóp do głów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem tyle, że teraz też ubierze się nieadekwatnie do wagi i wieku i tez na czarno. sukienkę ma krótszą niż jakakolwiek młoda będzie miała, jestem prawie pewna. do tego już zdążyła palnąć parę tekstów, np. kilka tygodni temu rzekła że będę mieć wsiowe wesele. A ona wielka pani z miasta, ze wsi pod Białymstokiem, tylko że potem sie do myasta przeprowadziła wielka pani. a ze mnie i mojej rodziny się szmata naigrawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wesele to pikus, ona ma byc na zawsze w twoim zyciu - i bedzie, chyba,ze odwołasz slub, co bym na twoim miejscu zrobila. Mąz bedzie zawsze z nia zwiazany, bo to matka, twoje dzieci beda jej wnukami ( moze geny odziedziczą). To malzenswto nie jest ani dla ciebie, ani dla twojego faceta. Co byc zrobila, gdyby on mowil o twojej mamie "ta szmata"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby jej mama gadała i robiłą takie rzeczy to autorka sama by ją tak nazywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam taki temat na kafeterii o teściowej która ubrała się w sukienkę z piórami i wszyscy się z niej śmiali na boku to o twoja autorko teściowa wtedy przyszła chodziło? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowala twojego męza, nie ma cudów, on nie będzie inny, przeciez sie nie odetnie od rodziny. bedzisz miala wszystkie święta albo z nią, albo bez męża. Z tego malzenstwa nic dobrego nie wyjdzie, będzie ciągła jatka, idę o zakład. Dopiero sie obudziłas? Ale moze nie za pózno,zeby zerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej,ale wy macie zycie ,ja to slub na wysie i p*****le wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na jakim wysie? Poza tym ktoś tu wyżej ma rację. Jakby moja własna matka zachowywała się jak jego matka, też w myslach myślałabym o niej "szmata". ale moja matka mnie po prostu nie gnoi. ani mnie ani mojego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem idąc takim tokiem myślenia "uważasz że jego matka to szmata to nic z tego nie będzie" do niczego w życiu się nie dojdzie. Jakbym miała skreślać każdego chłopaka za jego matkę lub ojca to bym do dziś była sama. Zawsze w rodzinie zdarzy się ktoś zj****y. niestety niektórzy maja tego pecha ze jest to wlasnie matka lub ojciec męża, wtedy wszystko sie komplikuje. ja nienaiwdze swojej tesciowej bo mam podobną do teściowej autorki. akle mój mąż wcale nie zachowuje sie jak ona i zawsze ją opieprza, wiec wasza teoria jest z d...wyjęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja teściowa jest kurwą i takie są fakty. jakbym taką miała a facet mnie nie wspierał to na bank bym od niego odeszła. zastanów sie czy dasz rade zyc z dupą wołową pod spódnicą starej kretynki, i ze skretyniałą starą idiotką ktorej jedyna rozrywka to dopiec innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taką samą teściową. Całe szczęście wesele z mężem opłacaliśmy wyłącznie sami i nikt nie miał prawa się wtrącać w nasz gust i wybór dekoracji, ubioru, jedzenia, alkoholu itp itd...a mimo to teściowa pojechała mnie z kilkoma rzeczami dotyczącymi wesela już przed weselem, skrytykowała mój gust i rozkazywała mi zmienić coś na coś co jej się podoba. Wyśmiałam ją :) Mąż również! To bardzo ważne by mąż popierał twój gust a nie swojej matki, bo to za ciebie wychodzi i będziecie wspólnie decydowac o swoim życiu a nie ktoś inny z rodziny !!!!! Ja z teściową się nie szczypię, od razu jej mówię by wyluzowała, nie wtrącała się itp. Na weselu oczywiście musiała zapyskować kilka razy że to i owo jej się nie podoba i całe szczęście, że moja rodzina ją postawiła do pionu bo nie chciałam ja osobiście przy innych gościach gryźć się z tą babą by wszyscy słyszeli :) Jakby nikogo nie było, to bym jej dowaliła, że albo się zamknie albo wychodzi z wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona monia
a ja nie moge patrzeć ani na swoich rodziców ani na teściów i tez ich nie było na naszym ślubie. Najpierw mieli być i odstawić swoje niesnaski w domu ale zaczęli się żreć już przy pierwszych przygotowaniach choć za nic nie płacili. Mąż sfinansował wszystko swoje sam, a ja dostałam część od dziadków, a resztę tez sama opłaciłam. Nasi rodzice mają między sobą jakies psie animozje jeszcze z czasów kiedy nas na świecie nie było, bo kuzyn mamy pobił na zabawie brata teściowej w 76 roku, a one tam obie były i ogólnie wielka awantura z tego była :o natomiast teść niby się z moim tatą kolegowali ale teść kiedyś coś tam nagadał, bo chciał dostać awans i dostał (dzisiaj juz ani tego zakładu nie ma, a mój tata przynajmniej skończył studia ze spokojem, bo dziadkowie byli dziani i w d...pę z ta pracą, potrzebna mu ona była jak dziura w bucie ale foch został) i tak kur/wa zj***li nam debile ten wyjatkowy dzień swoja nieobecnością, bo moi rodzice powiedzieli, że nie przyjdą, bo nie i choooooj, a teściom mąż sam zabronił przychodzić, bo raz, że się mnie cały czas czepiali i chamsko odzywali do mnie, a dwa, że bał się wstydu, bo pewnie by cos odwalili. Masakra starzy, a głupi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi moja teściowa już zjebała ślub, a mam go dopiero za dwa tygodnie. Już odstawia kabaret że nie przyjedzie bo dla niej to przykre że traci syna. rozumiecie? TRACI syna. Od początku mnie miala za jakas zlodziejke. jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólczuje ci AUTORKO,mam to samo,dokładnie też mnie tak trzęsie:):):) ale na widok synowej,okropna baba,plotkara i prosta jak świński ogon i ja miałabym byc na ich ślubie???? wolne żarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowe to k/u/r/w/y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko już kilka razy zakladałaś o niej temat. Przestań już, naprawdę. A to, że nie podobają jej się wasze stroje weselne, to akurat się z nią zgadzam, bo z tego co pamiętam to twój facet ma srebrno szary, połyskliwy garnitur. Jak widać teściowa nie ma aż tak złego gustu, bo jakby mój chciał założyć taką szmatę na siebie to wolałabym zostać starą panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie. Mam takiego brata i bratowa. Nie dosc, ze brat mi przypie*rdala przy byle okazji i jeszcze powtarza co bratowa o mnie mysli, bo ona sama nie ma odwagi, to w dodatku mnie obgaduja po rodzinie i znajomych. Slonczylam im dawac kolejne szanse i nie ruszaja mnie juz tlumaczenia rodzicow, ze on ma po prostu taki charakter i musze mu wybaczac, bo to kur*wa nie jest nastolatek tylko chlop ponad trzy dychy. Juz nawet do nich od jesieni ubieglego roku nie chodze i wuj mnie obchodzi co inni o tym mysla. Zaluje, ze mu tak dlugo dawalam im kolejne szanse, bo takie gnioty sie nigdy nie zmieniaja. Szczegolnie on. Zawsze sral we wlasne gniazdo, gadal na rodzine, a rodzinie i znajomym zony wchodzi w du*pe bez masla. I jeszcze wyskakuje z roszczeniami, ze sie jego dziecmi nie chce zajmowac, tak jak siostra zony, tyle ze juz nie zauwaza, ze po mnie jezdzi jak po burej suce, a szwagierce lize stopy. Ja nawet o nic go nigdy nie prosze od 5 lat. Nigdy go do siebie nie zaprosze ani na zadna wielka urodzystosc. Obludnym, dwulicowym, interesownym i roszczeniowym typom mowie won i bye Felicia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i vice versa z ta róznicą że te drugie to rafinowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rafinowane??? ja prdl :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×