Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KKKM

dać szansę? part II

Polecane posty

Gość KKKM
może i wie Pavlo. pewnie wie. zna mnie jak mało kto. i właśnie dlatego Konrad ja też tu siedzę. mimo, że zostałem wyśmiany wiele razy, wyzwany od frajerów itp. i może to śmieszne i żałosne, ale naprawdę dobrze się czuję z większością z was. i nie przypuszczałem, że komukolwiek zechce się poświecić mi aż tyle czasu. nie mogłem tego olać, bo znaczną część z was polubiłem, choć mamy możliwość jedynie wirtualnego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Może Greto szacunek to dziś rzadkość. A dla mnie i ludzi, którymi się otaczam to absolutna podstawa. Każdy zasługuje na szacunek. Nawet jak czasem robi źle. Jeśli wymagam szacunku od innych to sam muszę szanować. A wymagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli z tym piwem to było serio i jeśli jesteś w stanie oczywiście, to ja tam mogę sobie zrobić wycieczkę jednodniową do Wrocławia. Z tym przyjacielem mamy własny interes, to sobie mogę pozwolić. Zresztą sam mój widok w pracy wywołuje szok. Uczymy sztuk walki. Wyobraź sobie zdziwienie ludzi jak widzą taki szkielet. Na szczęście po jednej lekcji jestem w stanie udowodnić umiejętności, także nie jest źle. Aczkolwiek trochę się martwię, że to może zacząć wpłynąć na popyt. No i trzeba będzie się z dala od knajp i barów trzymać. Wiem z autopsji, że to się nie kończy dobrze. Jeszcze poszlibyśmy temu gnojkowi wpierdolić i ja bym siedział za morderstwo, a Ty za współudział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
lepiej nie Konrad. wolałbym nie iść siedzieć, a od alkoholu będę się narazie trzymał z daleka. póki sobie nie poradzę. a do Wrocławia oczywiście zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Greta
Wcale nie musicie sie zaraz spotykac. Ja mam w necie kolege od 6 lat a nawet moge powiedziec ze to przyjaciel, bo wspieramyl sie jak trzeba. W tym czasie spotkalismy sie dwa razy ale nie z tego powodu co myslicie. On mieszka na drugim koncu Polski a w mojej okolicy odwiedzal kogos z rodziny, wiec przy okazji i my sie spotkalismy. Najfajniejsze jest to ze okazal sie taki sam w realu, niczego nie udawal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
wow. super Greto. fajnie, że są jeszcze ludzie, którzy nie udają i bez względu na okoliczności są SOBĄ. pytanie z innej beczki - czy buziak w policzek to zły sygnał? czy dozwolony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greta - Dorośli nic nie muszą. Spokojnie. Przecież nie podpalimy całego Wrocławia. Poza tym lepiej pogadać normalnie niż co jakiś czas podchodzić do kompa i wciskać to F5. Już nie mówiąc o tym, że można legalnie zdemolować jakiś worek treningowy, także spokojnie :) Marcin - ten buziak, ale z Twojej strony? Moim zdaniem nie za bardzo. Od przytulania też bym stronił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Greta
Od niewinnego buziaka sie zaczyna :) Ja mowie zdecydowane nie. Przynajmniej nie dzisiaj. To bedzie jak otwarcie furtki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci :-o jaki bidulek,jak cierpi a już myśli czy ją pocałować a na kolejnym spotkaniu puknąć :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
To może dobrze, że spytałem:) dzięki:) przytulać nie zamierzałem, ale myślałem, że buziak w policzek będzie ok na przywitanie i pożegnanie. przecież nie podam jej ręki jak facetowi. a tak poza tym to muszę zrobić sobie badania krwi koniecznie. faktycznie nie wyglądam dobrze. nawet jeśli mało jem to utrata wagi 3 kg w dwa tygodnie to chyba sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
drogi gościu. pytałem tylko dlatego żeby nie wysyłać złych sygnałów. buziak w policzek nie oznacza, że mam ochotę ją "puknąć":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no kuźwa ja z żadnym kolegą ani znajomym się nie buziakuję na przywitanie a ten ledwo co się rozstał a już .... a szkoda gadać :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Ja się też nie "buziakuję", bo nie mam koleżanek:) ale bratowej np buziaka w policzek daje. z sympatii. pewnie zaraz usłyszę, że jestem zboczony i mój brat tez skoro na to pozwala. drogi gościu po prostu pytam żeby nie popełnić głupich błędów, bo daaaaaaaaaaaawno nie byłem w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bratowej to co innego,ja również tak się witam ze szwagrem. a mowa jest o koleżance która czuła do ciebie miętę przez rumianek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę "dzieci ochoczo wybiegły ze szkoły" jak to Kult śpiewał. Teraz to się zacznie wylew mądrośc***iętnastolatków. Marcin - Właśnie mi uświadomiłeś, że też nie wiem co zrobić zamiast tego buziaka. Nie ma to jak poważne rozmowy - jak przywitać się z kobietą. Kiedyś się w rękę całowało. Teraz to nietakt podobno. Może po prostu zwykłe "cześć"? Chyba będzie najlepiej. Albo nie najlepiej. Nie wiem. Ja bym się wpieprzył pod samochód. Jakbym przeżył miałbym idealną wymówkę, że nie mogę się spotkać. Ale ja jestem psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
dobrze już dobrze:) dlatego PYTAM. mówię, ze czuję się jak przedszkolak. od 4 lat byłem z jedną kobietą i nie byłem nawet na niezobowiązującej kawie z żadną inną. jak widać słabo rozumiem kobiety, więc wolę się podpytać niż strzelić gafę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
oj Konrad. Jak TY coś napiszesz:) Ja wychodzę z założenia, że najwyżej się zbłaźnię. Najwyżej wyjdę na kretyna. Mój świat się nie zawali, bo nie idę na podryw. Pewnie będę zdenerwowany. A standardy witania owszem ewidentnie się zmieniły, podobnie jak przebiegu spotkania - to, że nie ma problemu z pójściem do łózka z obca osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem jest taki, że na randkę się idzie zazwyczaj z osobą, którą się interesujemy. A tutaj jest inaczej, przynajmniej z Twojej strony Marcinie. Skomplikowana sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, mam dziwne poczucie "humoru", tudzież jego braku. Z drugiej strony, każdemu się zdarzy przejść przez ulicę z głową w chmurach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
LITOŚCI to NIE JEST RANDKA. kurde kawy wypić nie można??? bo zaraz zacznę panikować. czy naprawdę waszym zdaniem kobieta przez 2 lata czekała na to aż będę wolny i teraz rusza do ataku?? no ludzie - aż tak boski to ja nie jestem ( żarcik) poza tym ona wie tylko, że zerwaliśmy. nie wie co, jak , dlaczego. ja myślę, że też zwyczajnie mnie lubi, bo da się ze mną pogadać i tyle. nie czuje do mnie cytuję "mięty przez rumianek">

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
oj Konrad ja tam dostrzegam w Twoich wypowiedziach poczucie humoru. specyficzne, ale mi takie odpowiada. KAŻDY z nas ma inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Idź, bądź miły i postaraj się nie wysyłać jej błędnych sygnałów a wszystko będzie dobrze:) Jesteś inteligentnym facetem, więc myślę iż po tym spotkaniu powinieneś się zorientować jakie ona ma intencje wobec Ciebie a wtedy bedziesz wiedział jak dalej z nią postąpić - utrzymać kontakt od czasu do czasu czy trzymać na bezpieczny dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem dla niej to jest, lub może być randka, albo przynajmniej jakiś zalążek randkowania. Czy czekała na Ciebie dwa lata? Mówisz, że jest inteligentna, to kogo miała sobie brać? Nie obraź się, ale nie wierzę, żeby przez trzy miesiące nikt niczego nie zauważył. Nie świadczy to o nich jakoś za dobrze, tym bardziej, że to byli wasi wspólni znajomi. Ale może histeria mi się ur******* i wszędzie widzę spiski. Po tym co powiedziałeś, to raczej tam nie ma lepszego faceta w tym towarzystwie od Ciebie. Dlatego całkiem możliwe jest, że może nie tyle czekała. Mogła coś próbować, nie wyszło, ale pamięta dobre wrażenie jakie na niej zrobiłeś. Tym bardziej nie ma pełnego obrazu sytuacji. Nie wie w jakim jesteś stanie, więc zwyczajnie próbuje. Tak ja to widzę, jeśli mam być całkiem szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
tak tez zrobię! dobra znikam i pozdrawiam szanowne towarzystwo. trzymajcie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Odrobina optymizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła, nawet pesymistom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, Agonio, dlaczego tak uwziąłeś się na faceta, który przespał się z dziewczyną założyciela wątku. Nie bronię go - to, co zrobił, nie było fair. Ale nie rozumiem, dlaczego traktujecie go inaczej, niż tę dziewczynę. Bądź co bądź to on był wolny, a ona w związku. Wnioskuję, że jest ona osobą dorosłą, pełnosprawną intelektualnie - więc odpowiada za własne wybory. Chciała się z kimś puścić, to zrobiła to. Właśnie z nim. Bo miała okazję. Może czuła się niedowartościowana, może wypiła za dużo, może coś tam, coś - ale nie zmienia to faktu, że to ona podjęła decyzję i zrealizowała ją. A pobicie czy zabicie kogokolwiek nie rozwiąże problemów Autora. Poczytajcie sobie lepiej "Radykalne wybaczanie". Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Greta
Moze gosciu powyzej nie doczytales jak PO , cynicznie zachowal sie ten kolega wobec Marcina i jego dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Greta
To poczytaj a zrozumiesz czemu Marcin zlamal mu nos a wszyscy sie dziwia ze tylko nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×