Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zapalenie płuc,dziecko dostało skierowanie do szpitala,zalamka.

Polecane posty

Gość gość
a dziecko autorki miało? skąd wie, że to nie podobny przypadek dzieci z białaczkami zawsze maja infekcje i to często poważne nie twierdzę, ze na pewno ma, ale lekarz z pogotowia może wiedział co robi ale tu stado matek wiedzących lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnośnie lekarzy z pogotowia.Kilka lat temu właśnie taki lekarz ( lekarz medycyny sportowej) uratował dziecko mojej siostry.Wcześniej była na dwóch prywatnych wizytach u pediatry,który diagnozował lekką infekcję.Którejś nocy ta lekka infekcja zaczęła się przeradzać w sepsę.Lekarzowi na pogotowiu wystarczyło parę chwil,żeby zorientować sie co się święci.Jak widać nie zawsze pediatra wie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie histeryzujcie !! nie zyjemy w epoce kamienia łupanego jak cos bedzie nie tak to autorka zaiwezie dziecko do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Mojego meza mala kilka raz lezala "sama " w szpitalu, również w tym wieku i co? i zyje, ma się dobrze, beztraumowe dziecko. Nie pierdzielcie się z tymi wychuchanymi dzieciatkami , bo tylko kaleki z nich robicie. Jak musi zostać to musi zostać i koniec dyskusji ,a nie cackacie się. Ma się sluchac , musi dawac się badac, przyjmować lekarstwa i basta . Dziecko NIE ma prawa glosu w temacie leczenia !!! Ma się wręcz przymknąć i z pokora wykonywać lekarzy polecenia BO TAK!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bądźmy wulgarni, trzeba trochę empatii, dzieci są bardzo wrażliwe, ale oczywiście, nie powinnismy zważać na żale dziecka, tylko na jego zdrowie i sposób leczenia mój syn miał zapalenie płuc i byliśmy w szpitalu, tylko on gorączkował tak strasznie, ze niczym nie dało się zbić, a potem rzygał krwią, bo tak mu krzepliwość spadła przez leki non stop podawane i gorączkę i samą infekcje, która tak się powikłała pogotowie nas zabrało do szpitala, bo stan był już beznadziejny, a stało się tak tylko przez jedną noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co autorko? Założę się,że nawet jakby leczenie domowe się nie powiodło, to i tak się nie przyznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmańska, mimo,że cie nie trawię głupia prukwo, to akurat wyjątkowo w tej sytuacji masz trochę racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
TYPOWA mamuśka! Typowa. Zawsze uwierzy temu lekarzowi, co DLA NIEJ jest wygodniejsze. Dziecko z zapaleniem płuc, wtórnym, powinno być monitorowane, być pod pulsoksymetrem. Codziennie, ew co 2 dni mieć wszystkie badania, sprawdzające wszystkie narządy, a także oceniające ryzyko sepsy czy stanu septycznego. Tego nie da się zrobić w warunkach domowych Nieodpowiedzialność i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Margaretka, nie przetłumaczysz. Lekarki z kafe jej nagadały,a przecież łone takie mundre, to co będzie się słuchac lekarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze ja z 11.18 ku przestrodze wcześniej dziecko badane było przez 3 lekarzy, bo mi się zwyczajnie jego infekcja nie podobała (trudno szukac tu plusów), ale na moje oko, nie był to zwykły katar, wywróżyłam szkarlatynę, i to musiałam wieczorem lekarza na siłę do domu wzywać, który był rano, bo młody dostał wysypki w pachwinach i na szyji, a ze raz już miał ta szkarlatynę to nietrudno było mi zobaczyć, ze to to samo lekarka przyjechała i stwierdziła, ze faktycznie, szkarlatyna jest, dała antybiotyk, za dwa dni zaczął kaszleć, co przy szkarlatynie nie jest możliwe, wiec następny niepokój, wizyta u 4 lekarza, wysłuchała cos w płucach, dała skierowanie na rtg płuc, był wieczór, wiec na rano, rana nie doczekaliśmy, bo o 6 zawiozło nas pogotowie do szpitala, z krwawieniem z nosa, wymiotami krwią i gorączką 42 stopnie niby banalna infekcja, lekki kaszel i proszę, o mało mi się dziecko nie wykończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moment chyba autorka sama sobie nie powiedziała, że dziecko można leczyć w domu. Chyba powiedział to lekarz medycyny. Tak lekarz medycyny a nie kwoki z kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jeden lekarz dał skierowane, ale pani wielka czekała na potwierdzenie swojej teorii u innego, i się doczekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tam autorko z córka? Jest lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jeden lekarz dał skierowane, ale pani wielka czekała na potwierdzenie swojej teorii u innego, i się doczekała x Ale u lekarza a nie u kwok z kafe, które już przepowiedziały, ze będzie tak i siak. Przypomnę u lekarza, człowieka, który skończył 6 lat medycyny, odbył staż, zdał LEP, praktykował zapewne kilka lat i uwaga: POSIADA PRAWO DO WYKONYWANIA ZAWODU LEKARZA. W przeciwieństwie do kwok z kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby autorka nie pojechała z dzieckiem do opieki nocnej (nie pogotowie, bo na pogotowie jeździło się 100 lat temu, teraz to opieka nocna i świąteczna przyjmuje pacjentów) tylko wezwała lekarza do siebie to pewnie ten topik byłby nie potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może pytanie tylko co z dzieckiem autorki ba raz się uda, a raz nie bywa różnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
"x Ale u lekarza a nie u kwok z kafe, które już przepowiedziały, ze będzie tak i siak. Przypomnę u lekarza, człowieka, który skończył 6 lat medycyny, odbył staż, zdał LEP, praktykował zapewne kilka lat i uwaga: POSIADA PRAWO DO WYKONYWANIA ZAWODU LEKARZA. W przeciwieństwie do kwok z kafe. xxx ja posiadam i dyplom lekarza i prawo wykonywania zawodu i z uporem maniaka twierdzę że matka jest nieodpowiedzialna. Czekała na opinie lekarza, która będzie jej wygodna i się doczekała. Jako lekarz nigdy w życiu nie podjęłabym się leczenie takiego zapalenia płuc u swojego dziecka w domu z conajmniej kilku powodów. Pierwszy podstawowy: jeśli wystąpi ostra niewydolność oddechowa (a bo to raz taką widziałam?) w warunkach domowych nie zrobię nic, a karetka może nie zdążyć nawet z bazy wyjechać, a co dopiero uratować dziecko. Za dużo widziałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie pisze, bo już pewnie siedzi w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska, ty masz dzieci? masz moze spora wiedze ale zero empatii. Jestes bardzo nieprzyjemna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie córka ma 2 razy dziennie nebbud do inhalacji -pierwszą miała około 17 dzisiaj czy moge jej jeszcze przed spaniem zrobić tak po 20 , niedopytałam mój błąd . Córka juz 2,5 tyg jest chora zapalenie ucha antybiotyk od zeszłego czwarku Amotaks 2razy 5 ml (500), ale tak starsznie kasłała że byłam dzisiaj u lekarza zmiana antybiotyku bo ucho nadal czerwone na klacid plus nebbud bo z przodu słychac szmer a na plecach nie bo ją oklepuję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dziewczyny weźcie się opanujcie co niektóre. Nie każde dziecko od razu od zapalenia płuc na oiom-ie laduje. Mała juz dużo lepiej, dostaje jeszcze antybiotyk,gorączki juz w sumie nie ma.Mlodsza się nie zarazila,moja mama Juz przyjechała i jest ok. Dzięki dziewczyny za pomoc,a tym jadowitym radzę może pobiegać żeby się odstresowac. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowe szczepy wirusa grypy i pałeczek gruźlicy są na tyle zjadliwe że rozkładają błyskwicznie ściany układu oddechowego i jelita, a oprócz tego uszkadzają nerki i serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda,że ty nie poszłaś pobiegać tylko tu jęczałaś jak poparzona.Pozdro dla męża idioty i lenia śmierdzącego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leniem i idiotka to chyba Ciebie trzeba nazwać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej będzie w Październiku. Wtedy zachorowalność pośród dzieci jest największa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś spierdolił a frajerka niech się martwi co z dzieciakami hahaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oooo juz sie wsciekle suki zlecialy i ujadaja bo ci jednak dziecko nie zeszlo, obylo sie bez szpitala i mala dochodzi do siebie. Do budy suczydla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No idź do budy, idź.Twój gach już czeka tam na kopulację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×