mój chłopak sobie trzepie!

Jesteśmy w związku na odległość, każdy wekkend spędza u mnie, tylko właśnie jest mały problem. On się nałogowo masturbuje, seks jest beznadziejny, wiem że to jest spowodowane trzepaniem. Jak z nim rozmawiałam to robi to 4 razy dziennie!!! Wkurza mnie to z kilku powodów po pierwsze ogląda jakieś szmaciska w internecie, po drugie nie poświęca mi uwagi przez to a po trzecie i najważniejsze seks to kompletna porażka! Przeczytałam jednak że istnieje coś takiego jak męski pas cnoty cb 6000 czy jakoś tak. Wydaje mi się że to pomoże. Czy ktoś z was miał z tym do czynienia i czy to zadziała. Mam nadzieję że tak bo nie wiem już co mam robić a zależy mi na nim :( Czekam na rady

za brzydka jestes to sobie musi trzepać do innych

http://free.amciu.com/news.php polecam

KociKot17 ile Ty masz lat? pas cnoty? co chciałabyś z tym zrobić? takie gadżety to są zabawki seksualne. Miałabyś zamiar mu założyć to na tydzień? Zastanów się. Jeżeli masturbuje się z taką częstotliwością jak piszesz, to raczej na podłożu psychologicznym, nie tylko w celu rozładowania. Porozmawiaj z nim

Chlopak jest zalezny od masturbacji i nie ma tego pod kontrola. Trudno cos takiego leczyc bo trzeba by zwiazac rece...ale jak wtedy zyc :D

Tak załóż mu pas cnoty i zabierz ze sobą klucz.

Siema :) dziś rozmawialiśmy na ten temat i się zgodził, jutro zamawiamy, on też wie że ma z tym problem i zależy mu na mnie więc się zgodził Poczytaliśmy opisy i wybraliśmy taki w którym będzie bez problemu mógł dbać o highenę. Tylko nie wiedziałam że to takie drogie na szczęście mój chłopak ma kasę i jutro zamawiamy ;)

Znalazłam swój stary post może was interesuje jak nam idzie z CB. Mianowicie mój facet nosi go od poniedziałku do piątku, model który kupiliśmy jest świetnym nie da rady go zdjąć bez kluczyka więc w końcu mam z głowy problem że ogląda on jakieś zdziry w internecie i sobie trzepie. Zdejmuję mu go na wekkend gdy przyjeżdża do mnie, seks jest o wiele lepszy, nauczył się mnie z***biście pieścić, podczas pieszczot stara się jak może bo wie że jak będzie źle to mu go nie zdejmę i drugi tydzień będzie w nim chodził, raz tak miał na dwa tygodnie za karę a jeszcze że zaczął dyskutować przedłużyłam go mu do miesiąca, prosił, błagał, płakał ale trzeba być nieugiętym ;) Tak się nauczył mnie pieścić że czasem dostaję trzech orgazmów podczas samego lizanka :p Zrobił się też o wiele lepszy w życiu prywatnym, nawet jak ja mam humory i na niego krzyczę to on się stara załagodzić sprawę. Za każdym razem jak przyjeżdża kupuje mi jakiś prezencik. Jak coś mu karzę zrobić to nie ma że później tyko od razu robi bez żadnej dyskusji (bo wie co go może za to spotkać ;) )Polecam wszystkim