jak przekonac dziecko do nocnika

syn ma 26 miesięcy i nie chce słyszeć o nocniku ,mowi mi ze robi kupe a gdy ja pytam czy usiądzie na nocnik mowi nie .Kazde proby żeby go wysadzic na nocnik koncza się płaczem nie pomaga tłumaczenie ze jest duzy itp....doradzcie jak go przekonac

Też potrzebuję takiej rady... moja córka też jest antynocnikowa teraz nawet usiąść nie chce. Z pierwszą córka problemu nie było w wieku 23mcy pampera nie nosiła a teraz ręce opadają ma 27mcy

nocnik postawic przy wc i pokazac jak sie robi siku do kibelka , powiedziec ja robie siku tu , aa ty tu wskazac na nocnik moze to zadziala

Zgadzam się z opinią powyżej. Razem chodźcie do wc Ty siadaj na kibelku a dziecko na nicniku i mów teraz robimy siusiu

kilka razy mu się już udało zrobić wlasnie tak jak piszesz w asyście starszego brata ,ale jak robi kupe to słyszeć nie chce żeby usiasc ,a to już duzy chłopak ......

tetra , lub niech łazi bez pieluchy co trochę na nocnik lub sedes

To narazie niech robi samo siku na nocnik a jak juz to opanuje wtedy może i kupę zechce robić. U mnie bylo tak że córcia kupę robiła tylko na nocnik już od 14 miesiąca a jak zdarzyła się wpadka i zrobila w pieluszke to byl placz a siusiu zaczela robic " wolac ze chce" ok 23miesiaca

A może zamiast na nocnik to na kibelek połóż nakładkę i może tak prędzej zrobi.

Mój się sam przekonał... Jak miał niecałe 2 lata to wręcz krzyczał jak chciałam by zrobił tam siku. Dałam spokój, spróbowałam za jakiś czas i tak sam od siebie chciał robić tam siku i kupę.

Właśnie od razu kibelek moja córka nie chciała na nocnik siadać kupulam nakladke szybko przekonala się do kibelka potem kupiłam podkladke pod nogi taki maly plastikowy stopień zeby sama mogla wejść i usiąść bylo super

Dam wam porade, która sprawdzila sie u mnie, a synek tez nie chciał siadać. Pracuję w szkole specjalnej i to jest tzw. wzmocnienie pozytywne. Kupcie dziecku do jedzenia coś co jest dla niego atrakcyjne i da sie podzieluć na malutkie cząstki lub jest samo w sobie malutkie. Ja kupiłam rodzynki w czekoladzie. Wyjmujecie 1 sztuke/kawałek i mówicie, że dostanie jak siądzie. Dajecie od razu jak usiądzie. Koniec. Może zejść. Później, gdy zorientuje sie, że ma bagrode bedzie siadal chetnie. Po czym wychwalacie i dajecie jak zrobi siku, nastepnie za kupę. Później, powoli wycofujecie nagrody rzeczowe i tylko chwalicie. Mnie od sadzania do wycofani wzmocnień potrzebne były 3-4 dni. Na początku bedzie płacz i chęć zjedzenia smakołyku bez siadania, ale tu musicue być twarde. Nie ma dawania jako zachęta, orzed wykonaniem czynności. I musicie mieć wzmocnieni tylko za nocnik, nie dajecie tego jeść w innej sytuacji.

no dajcie spokoj z tym nocnikiem.. takie duże dziecko to do wc niech się załatwia, a nie do nocnika..

mój nie chciał nocnika w ogóle, puźniej kupiłam nakładke i z tego był zadowolony

Moja też nie chciała, jakby nocnik parzył w pupę. Ale wzięłam ją do sklepu, powystawiałam z półki różne nocniki i sama wybrała, teraz ma nocnik w formie krzesełka z klapką za 20 zł i odrazu zaczęła siadać.

Zaraz ktoś zarzuci mi, że moja metoda jest niewychowawcza, ale zadziałała. Miałam ten sam problem, córka nie chciała siadać na nocniku, więc za każdym razem, kiedy usiadała była mała nagroda - cukiereczek (najmniejszy jaki znalazłam w sklepie). Najpierw dostawała nawet jak usiadła w ubraniu a potem za udaną próbę. Szybko stwierdziła, że jednak tak jest wygodniej załatwiać swoje potrzeby i nagrody nie były już potrzebne.

usiadła a nie usiadała :D

A u nas sprawdził się nocnik z melodyjka.Tłumaczyłam synkowi,że jak zrobi siku to misio będzie się cieszył.Była meeega radocha jak nocnik gral