Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę być znowu kochany. ...

Polecane posty

Gość gość

Witam Od kilkunastu tygodni moje życie z żoną toczy się od awantury do awantury. Nasze 4 letnie dziecko niestety to widzi i staje się bardzo nerwowe. Zaczęło się od tego że moja żona powiedziała mi że już nic do mnie nie czuje i że potrzebuje czasu aby sprawdzić czy nasz związek ma sens. Strasznie mnie to zdziwiło bo przed tą rozmową nic na to nie wskazywało oprócz tego, że zaczęliśmy się od siebie oddalać. Jestem dosyć nerwowym facetem i strasznie niecierpliwym. Non stop wypytywałem kiedy w końcu powie mi na czym stoimy. Ten stan bardzo mnie denerwował bo ja kocham swoją żonę i bardzo jest mi ciężko wiedząc że ona nic nie czuje do mnie. Kiedy już opadałem z sił wpadłem na głupi pomysł, że być może moja żona mnie zdradza. Wpadały mi różne chore myśli z których rodziły się kolejne awantury. Jej telefon stał się nagle dla mnie w ogóle nie dostępny....co potęgowało moje podejrzenia. Zaczęła sama jeździć do innego miasta rzekomo do koleżanki...ale podczas pobytu poza domem miała zawsze wyłączony telefon. Siedziałem sam w domu z dzieckiem i dostawałem szału. Kiedy wracała i rozpoczynała się awantura...ona bez słowa kładła się spać. Założyłem szpiega na komputer. Dowiedziałem się jakie ma hasło na Facebook i nakryłem ją jak rozmawia ze swoja koleżanką, że kogoś poznała i że "raduje jej się serce kiedy koleś do niej pisze" Razem z tym dowiedziałem się, że moja żona ma lewe pieniądze...z początku myślałem że wpadła w złe towarzystwo i robi coś złego za pieniądze. Żona jest bardzo atrakcyjną kobietą. Zawsze szpilki, paznokcie i ten seksapil...ale równocześnie ma straszne i moim zdaniem bezpodstawne kompleksy. Uwielbia ciuchy. Non stop przychodziły jakieś paczki. A to sukienka...a to buty. Z racji tego że zarabiam o wiele więcej niż ona już dawno pozwalałem jej aby większe pół swojej wypłaty przeznaczała na siebie....a mnie było stać aby opłacić utrzymanie domu oraz dziecka. Kiedy zacząłem sprawdzać co tak naprawdę kupuje to się przeraziłem. Torebka za 700zł...buty za 1100 zł i kilka drogich sukienek. Okazało się, że to wszystko było kupione w jednym miesiącu gdzie kwota zakupów znacznie przekraczała jej osobisty budżet. Wtedy wybuchłem. Mocno ją zwyzywałem. Straciłem do niej zaufanie i byłem pewny rozwodu ale wiedziałem, że ją kocham i będę żałować. To było dwa dni temu w nocy. Rano ja pojechałem do pracy a ona została w domu. Dzwoniła, obiecywała, że się zmieni dla dobra ratowania związku. Ja dalej wyzywałem ją w smsach...nie przebierałem w słowach. Podejrzewałem, że prowadzi podwójne życie. Mieszka w moim mieszkaniu...ja łożę na wszystko a ona jeździ po imprezach i się bawi. To że mnie błagała napawało mnie złością a jednocześnie nadzieją, że może w końcu do niej dotarło, że bez zmian nasza rodzina się rozpadnie na zawsze. Postanowiłem dać nam szansę. Kiedy wróciłem z pracy i jej powiedziałem...ok...naprawiamy to ale pod warunkiem zmian. Ja przestaje pić piwo (ma traumę z dzieciństwa jeżeli chodzi o alkohol) oraz zmieniam się pod względem traktowania ciebie a ty kończysz znajomość z tą koleżanką i kończysz ten zakupoholizm. Wtedy ponownie przeżyłem szok...teraz ona twierdzi, że zmiany nic nie dadzą i chce rozwodu. W dzień to ona mnie błagała...a wieczorem ja ją! Skończyło się na tym że straciłem do niej zaufanie a ona mnie nie kocha bo ją bardzo źle potraktowałem używając bardzo obraźliwe słowa. Czy według Was...da się to odratować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Da się, nie szalejcie od razu z rozwodem. Najpierw separacja, pomieszkajcie chwile osobno, żyjcie na własne koszty, nabierzcie dystansu. Niestety to wymaga czasu. Sprawdźcie się jak żyjecie bez siebie i wtedy decydujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję... uciekaj taka moja rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu kochany..? Ale ty nie byłeś kochany.. i już nie będziesz. Ta kobieta żeruje na twojej naiwności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty już baby klasycznie zwyzywać nie potrafisz? Tylko w sms-ach? No to ma już dowód dla sądu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×