Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chyba mam problem

Polecane posty

Gość gość

wydaje mi się, ze mam problem z alkoholem, ale sama nie wiem, czy powinnam to traktować poważnie, czy może to kwestia silnej woli.. już nie wiem.. Chodzi o to, że mam problemy zdrowotne, i od bardzo dlugiego czasu, nie moge zmobilizować się do leczenia własnie przez alkohol.. był czas, ze nie piłam, ale ostatnio mam stresy i znów zaczełam uciekać w alkohol.. do tego, nie potrafię isc na przykład na imprezę i dobrze bawić się bez alkoholku, jestem wtedy spięta, i praktycznie nie odczuwać nic, żadnej przyjemności, jakbym popadała w jakąś totalną anhedonię. Kiedyś piłam bardzo dużo wpadałam,w ciągi ale miały stany depresyjne i to dlatego.. póżniej zaczelam chodzi na terapię(chodze wciąż) no i trochę uspokoiłam się, to znaczy ograniczyłam to picie.. Teraz w sumie nawet nie piję tak dużo.. ale jak wspomniałam z moim zdrowiem, ostatnio nie najleoiej, a ja wciąż to zaniedbuje przez alkohol, mimo tego, ze obiecuje sobie to wciąż, powatzram, a, że od przyszłego miesiąca, albo gdy minie stres związany z pracą mgr itd.. chce wtedy zacząć leczenie, i mysle, sobie ,ze może wtedy odrzucę alkohol definitywnbie wiem, ze potrafiłam to zrobić, na wiele wiele tygodni miesięcy.. al zdrugiej strony ta perspektywa mnie przeraża, bo życie bez alkohoklu, jest dla mnie trochę jakby pozbawione smaku.. szczegolnie jesli idzie o jakies większe wyjścia, spotkania towarzyskie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty aniu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama już nie wiem, co robić,,jestem w terapii, ale to nie jest terapia alkoholowa, zastanawiam się czy nie powinnam może iść na terapię AA, może to by mi pomogło w jakiś sposób, może chociaż miałabym tam wsparcie bym mogła skutecznie w końcu się wyleczyć..z drugiej strony obawiam się też, bo własciwie, nie jest tak, ze poije non stop, tak jak pisałam potrafie nie pić przez długi czas, albo pić sporadycznie, choć czasem zdarza się, że pije sama, jak wczorak, albo wpadam w jakieś takie małe ciągi, ale to wtedy jak naorawde źle się czuje. Tylko , ze mma wrażenie, ze wszyscy tak naprawdę pije, duża wiekszosc, nawet więcej niż ja.. i nie wiem czy jest sens by określac siebie jako alkoholiczkę.. też obawiam się tego,jakich ludzi tam spotkam, bohję się, ze to będą ludzie zzawansową chorobą alkoholową, i że nie będę tam pasować.. .. ktoś miał jakieś doświadczenia z tym problemem..I mógłby coś doradzić w tej sprawie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie. 1-2 drinki prawie codziennie jeśli nie mam w planach kierować autem. Jak wiesz że nie zawsze potrzebujesz alkoholu to nie jesteś alkoholiczką. Jedni palą papierosy żeby się odstresować, albo zajadają się słodyczami, albo lecą na siłownię itd. Wszystko dobrze ale z umiarem. Problem zaczyna się wtedy, kiedy nie możesz i nie potrafisz funkcjonować bez danej używki. Zwalasz pracę, obowiązki i stajesz się nie do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
No i może zwyczajnie imprezy nie są dla Ciebie. Skoro bez alko nie czujesz się na komfortowo i nie bawi Cię to. Może jakaś inna rozrywka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×