Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Konflikt miedzy mna a tata w sprawie swiadka...

Polecane posty

Gość gość

Teraz w pazdzierniku mam swoj slub i wesele. Problem tkwi w tym,ze moj tata az wrecz nachalnie nalega aby moim swiadkiem byl moj brat,ktory mieszka w Holandii. Ja powiem szczerze,ze relacje miedzy mna a bratem nie sa zbyt dobre. Ja chce za swiadka swojego najlepszego kumpla . Ta przyjazn trwa juz 18 lat. Zaznacze,ze wesele z narzeczona robimy sobie sami z naszych pieniedzy. Zadne z rodzicow nie daje nam ani zlotowki. Czy moj tata ma racje? Czy wogole powinien udzielac sie w tej kwestii skoro jest jak jest w tych naszych braterskich kontaktach ? Tym bardziej,ze organizacja przyjecia jest tylko i wylacznie na naszych barkach. Kto ma racje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na swoim slubie mialam za swiadkowa przyjaciolke. Rodzice tez mowili, ze moze wzielabym siostre, bo mam ja tylko jedna. To byl tylko i wylacznie moj wybor, wiec swiadkowa byla przyjaciolka. Nie musisz sie nikomu tlumaczyc, bo to Twoj dzien i bierzesz kogo chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kumplowi będzie przykro Jak nie będzie świadkiem? Pewnie odetchnie z ulgą. Tatą się ucieszy bratu nie będzie głupio. Skoro macie słabe relacje to Po co JE jeszcze pogarszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że trzeba słuchać się swojego rozumu i serca. Dla mnie argument bo "Masz brata / siostrę" nie przemawia. Ja też miałam "naciski" by wybrać na świadkową .....kuzynkę :o Głośno i wyraźnie powiedziałam NIE !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze to ty wybierasz świadka! Nie ma mowy zeby ktoś mi narzucał. Co z tego ze brat. Juz bez przesady ze to aż takie ważne zeby być czyimś świadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko zależy od sytuacji. Już mówię dlaczego. U mnie były lekkie naciski, żeby świadkiem był mój brat - ja się nie zgodziłam. U męża były naciski, żeby świadkiem był jego brat - mąż uległ i w sumie dobrze na tym wyszedł. Ja się nie zgodziłam ze względu na bardzo bolesną przeszłość, brat w życiu wiele krzywd mi wyrządził i nigdy nie powierzyłabym mu tak ważnej funkcji. Świadkiem został mój dobry przyjaciel, z którym znam się od dzieciństwa (tak, dwóch mężczyzn świadkowało). Natomiast mąż miał zadry takie typowe dla rodzeństwa - jak byli młodzi to się tłukli i kłócili, skarżyli na siebie itp, ale teraz, jako dorosły mężczyzna, mój szwagier jest bardzo odpowiedzialnym człowiekiem. Przyjaciel męża natomiast, który miał być świadkiem, jest delikatnie mówiąc lekkomyślny. Toteż mąż świadomie uległ naciskom i dzięki temu bardzo się z bratem zbliżyli :) Świadek to jednak ważna funckja, my swoich nie obciążaliśmy jakoś specjalnie, w sumie po składaniu życzeń byli wolni przez całe wesele, ale i tak bez nich byłoby ciężko, sami z siebie się angażowali nawet jak ich nie prosiliśmy. Tak więc widzisz, nie może to być nikt przypadkowy, a rodzina nie zawsze widzi to obiektywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×