Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem beznadziejna, znowu poszlam spac zamiast ogarnac...

Polecane posty

Gość gość

Tan ogarnęła z wierzchu. Nic się nie wdała. Ale... kurze leżą, szafki do mycia, etc. A ja... dostawałam corcie do przedszkola, bo chodzi na 5h dziennie i poszłam z młodszym spać, bo znowu stałam w nocy 5,5h z dwoma przerwami, a dla mnie to za mało. :( Maz mowi, że nic nie robię. Mam poczucie winy, ale chce fajnie spędzić czas z córka po przedszkolu a nie się kłaść zmęczona na kanapie. :( Znów będę sprzątać w weekend i od męża uslysze ze mam tyle czasu w tygodniu i co... i nic. Czuje się do kitu. On pracuje 7-20. Moim obowiązkiem jest sprzątanie. Jestem leniwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sprzątania dużo. Jakbym się zabrała to na 6h się spokojnie znajdzie. Ale i tak jestem niedokladna.Niby zabawki poustawiane, jak się wchodzi do mieszkania, to się wydaje ok, ale tak nie jest. Piekarnik udałoby, w ubraniach lekki burdel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nadal jesteś niewyspana, strasznie chaotyczne wpisy. A dom nie muzeum nie musi być na błysk. Wyspać się to bardzo ważna rzecz, też tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj partner mowi ze mam odpoczywac ile sie da(3 latek i teraz jestem w 38 tc). Dom to nie muzeum, nie musi byc codziennie odkurzane itd. Zdarza sie ze ja obiadu nie zrobie bo zasnelam z synem, to nigdy jakos wyrzutow nie bylo. Po prostu sie zamowilo zarcie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź raz na jakiś czas kogoś do sprzątania. Niech Ci odgruzuje dom to potem będziesz miała lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze z telefonu i pozmieniało mi wyrazy, glupi słownik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Cie, Systematyczność-to klucz do sukcesu. Jak urodziłam córkę to remontowaliśmy nowo kupione mieszkanie i przez kilka mc na poczatku mieszkaliśmy u mojej mamy w domu. Fajnie było bo pną gotowała, mała sie zajęła bo ja po cc miałam silna anemię jednak sie nie rozczulałam a dbałam o dietę. Wyprowadziliśmy sie do siebie bitu nagle boom! Niemowlę i cały dom na głowie. Ugotowanie obiadu to przy moim żywym sreberku były wyżyny możliwości (prawie nie spała a usypianie trwało ze 2h) jednak nauczyłam sie to robić, był czasem bałagan w domu tz podłogi do odkurzenia i mycia czy jakieś pranie do zrobienia. Po czasie wpadłam w taki rytm ze codziennie cos robie-co drugi dzien pranie, codziennie odkurzam i wycieram podłogi, wycieram 2x w tyg kurze, odkładamy wszyscy wszystko na miejsce (corka ma ponad 2lata i tez ja uczę) wieczorem nic nie lezy gdzies wyciągnięte i rzucone, szafki z zewnątrz w kuchni myje w sobotę podobnie dokładniej łazienkę czyli kafelki na ścianie a tak to wszystko systematycznie. Roboty mam dziennie na Max godzine półtorej i zawsze ogarniam. Obiady tez gotuje i mam czas nawet na książkę, spacery z corka, zakupy, paznokcie i polezenie we wannie. Moj maz widzi i wie ile kosztuje czasu i siły sprzątanie w domu przy córce i nigdy złego słowa nie powiedział a jak kogos zaprasza i mi nie mowi o tym wczesniej tylko chwile przed przyjściem kogos i go ochrzaniam ze posprzątać by trzeba było to sie śmieje ze u nas jest zawsze posprzątane i on nawet przypominać mi o tym nie musi bo mamy błysk. Wiem ze tyle snu to mało w dodatku z przerwami ale na litość...przeciez nie musiałaś sobie drugiego dziecka robić i teraz zasłaniać sie dobrem starszego. Musisz sie zmotywować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie przejmuj się wpisami typu "Musisz, bo ja tez tak robię". Jedni wola się wyspać, inni w tym czasie sprzątać, a swój zły humor spowodowany zmęczeniem wylądować na obcej osobie na forum. Dobry sen to zdrowie i lepsze samopoczucie, ważniejsze od porządku w mieszkaniu. Ty nie jesteś leniwa, tylko po prostu ci się nie chce. Lepiej tak o sobie myśleć. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno dziecko w przedszkolu, drugie wlasnie spi a ja odpocywam. Zawsze tylko ogarniam balagan, nie chce mi sie porzadnie sprzatac. CZasem mam taki zryw, ze robie sporo ale zdaza sie to raz na miesiac. Co wiecej, uwazam, ze jestem tym samym zaradna :P Wiecej odpoczywam niz pracuje w domu a przeciez od kurzu jeszcze nikt nie zmarl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie musi, musi to podatek zaplacic i umrzec. Popros meza, zeby w weekend poswiecil malenstwu caly dzien, a ty sie ulotnij z mloda na te 5h.Mozesz mu jeszcze pozniej mala podrzucic na 2h, a co niech pozna rodzicielstwo. Pozniej niech powie, dlaczego nie posprzatal i obiadu nie ugotowal. Przeciez dzieci to nic takiego, a w domu wszytko samo sie robi. Taki eksperyment napewno zamknie mu buzie. A tak poza tym, to nie przejmuj sie porzadkami, zrob obiad, sprzatnij z grubsza, a w sobote mozesz doczyscic dom lepiej.Ale bez przesady. Nikt eszcze nie umarl, bo podloga nie byla wyszorowana. W tym czasie tatus moze sie dziecmi zajmowac. Wciagnij meza w opieke nad dziecmi w weekend. Idzcie razem na spacer, pobawcie sie w 4 na dywanie. Jak zobaczy ile jest pracy przy samych dzieciach, to przestanie narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz co robisz? Masz czas teraz to posprzątaj teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam ogromny problem z porządkami, nie cierpię myć podłogi i odkurzać, resztę robię na bieżąco najprościej byłoby zaplanować by codziennie zrobić jedną rzecz a wtedy będzie ogarnięte na bieżąco zamiast np. sprzątać raz w tyg i poświęcać na to całą sobotę i się naharować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rób od razu gruntownych porządków tylko załóż sobei ze dzisiaj np umyjesz wannę i zlew w łazience i zrobisz pranie i rób tak w każdy czwartek, w piątek co innego itp. Ja np codziennie wstawiam jedno pranie, zmywarkę, obiad (np rosół co gotuje się 2 godziny) i ide spać ze starszym dzieckiem jak ma drzemkę, a jestem w ciąży. Potem jak się obudzimy odkurzam z dzieckiem, dziecko goni odkurzacz, bawi się obok, wypakowuje czyste naczynia ze zmywarki, rozwieszam pranie, a wczorajsze układam do szaf itp. Zajmuje mi to ok 1 godizny dziennie. Rano zawsze ogarniam kuchnię po śniadaniu. Wieczorem mam czas dla męża i siebie już nie sprzątam, nie gotuje. Systematycznie i po trochu to moje zasady. Codziennie coś, jak odpuściłabym jeden dzień to na drugi już bym miała za dużo do zrobienia i mogłabym się nie wyrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasz brak organizacji, lenistwo obracacie jak wam pasuje. Nazywajcie rzeczy po imieniu a nie zasłaniacie sie niemowlakiem i drugim dzieckiem którym musicie tak wiele czasu poświęcać. Czas na sen możecie miec w weekend jak maz di pracy nie idzie to wam pozwoli odespać a tak Znowu harówka na własne zyczenie. Sto powodów by tylko nic nie zrobic a pozniej wielce zdziwine bo maz wrzeszczy. On PRACUJE ZAOWODOWO zeby jedna i druga w domu mogły byc z dziećmi i WYMAGAJĄ porządku, obiadu, ogarnięcia dzieci. Oni wywiązują sie ze swoich obowiązków a patrząc na to ile pracuje maz autorki wywiązuje sie w 200% normy i zastaje w domu syf...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu z 12:00 święta racja jesteście nie zorganizowane i leniwe moje dziecko też źle śpi w nocy, a ja mimo to pracuję , bawię się z dzieckiem, gotuję a w domu zawsze posprzątane na błysk :) mój mąż po pracy ma zawsze gorący i smaczny obiad na stole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" On PRACUJE ZAOWODOWO zeby jedna i druga w domu mogły byc z dziećmi i WYMAGAJĄ porządku, obiadu, ogarnięcia dzieci. Oni wywiązują sie ze swoich obowiązków a patrząc na to ile pracuje maz autorki wywiązuje sie w 200% normy i zastaje w domu syf..." Juz bez przesady z ta praca Ja 3 lata bylam w domu z dziećmi na wychowawczym teraz pracuje zawodowo (fizycznie ) i czuje sie o niebo lepiej . Takie "siedzenie " w domu z dziećmi , gotowanie, pranie meczy 1000 razy bardziej niz praca zawodowa. Wiec juz tak nie uzalajcie sie na tymi facetami bo 99 % z nich w zyciu nie zostaloby w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka198801 twoje dziecko w tym wieku nie przesypia nocy ? rozumiem ze jest ułomne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka33l
Ja nie przejmuje sie takimi pierdołami. . Jak nie chce mi sie sprzątać to nie sprzątam .Nie zrobie tego dzisiaj to zrobię jutro albo za 2 dni i tez będzie dobrze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie to masz męża nie tego kochana. Moj niczego podobnego by mi nie wytknął, też sama sie opiekuje dzieckiem bo mąż pracuje cały Boży dzień. Jesli by mu cos przeszkadzalo to sam by wział szczote i odkurzacz, zresztą odkurza w niedziele, bo nie ma czasu w tygodniu. Wg mnie powinnaś dac na luz i jeśli jemu sie cos nie podoba to niech sprzata sam do cholery, mało masz obowiązków? Ty już sie w ogole nie liczysz? Po drugie jesli sie sprzata i razem dba o porzadek, to naprawde potem da się tylko poprawić po sobie i jest znowu czysto. Skoro Ty nazywasz siebie leniem, to znaczy, że lubisz być służącą we własnym domu i jeszcze z wmówionym poczuciem winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak moja mała często nie przesypia całej nocy, dzieci czasem tak mają ułomie ale to jest nad wiek rozwinięte dziecko ma 16,5 mieś i już zdania składa , jest super rozwinięta ruchowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka198801 nie posraj sie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jestes facetem, albo nie masz wlasnych dzieci, to sobie mozesz wypisywac, co ci slina na jezyk przyniesie. Teoria ma niewiele wspolnego z praktyka. Ja pracuje i do pracy ide odpoczywac od dziecka wlasnie. Aktywne dziecko w 2h potrafi bardziej wymeczyc niz 9h pracy. Ja jak bylam na macierzynskim, to zasypialam na podlodze przy dziecku taka bylam wymeczona wstawaniem w nocy co 3h na karmienie, w dzien spacery, troche uprzatniecie domu jak malenstwo spi, obiad zrobic, znowu spacer...nie wiedzialam jak sie nazywam z przemeczenia. Autorko nie przejmuj sie, bedzie lepiej jak malenstwo zacznie nocki przesypiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu gość 12:00 Wyobraz sobie ze mam córkę dwulatke-z refluksem i skaza i ma sie to tak do tego ze wiem co to znaczy dostać w kość od dziecka i dodam jeszcze ze zabkowala jak miała 3mc a 3,5mc był pierwszy ząb do roku było pełne uzębienie! Wiem co to oznacza zmęczenie, nieprzespane noce i dziecko non stop absorbujące ale wiem tez ze maz pracujac lekko nie ma. W dodatku maz autorki jest cały dzien w robicie. Wy sobie możecie odpuścić obowiązki domowe a facet moze robotę? Kto wtedy zarobi na rodzine? To jego obowiązek prawda? Wiec waszym jest sprostać tym co wam pozostawia-czyli ogarnięcie domu, jedzenia i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ojej to postaw sobie pomnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie ze autorka tez jest człowiekiem i ma swoje potrzeby odpoczynku itd. A maz? Kiedy tak wielce odpoczywa? Wszystkie widząc go tylko jako lesera ktory idzie do roboty (poleżeć) a pozniej lezy na kanapie... Ma zarabiać i siedziec cicho bo jaśnie księżniczkę urazi wytknieciem bałaganu w mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o pomnik-udowadniam ze sie DA jak sie CHCE. Czego wy leniwe rozpłodowki nie pojmiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zdziwione bo zarzucacie mi tu ze pisze co mi ślina na język przyniesie (językiem pisze?? Kiepskie porównanie) nie mając dziecka czy będąc facetem. Moja doba tez ma i miała 24h i mam takie same rece do pracy jak wy jednak różnimy sie tym ze wy jestescie leniwe a ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka...bez urazy z wyimaginowanymi tworami internetowymi nie bede sobie piątki przybijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem żadnym tworem :) po prostu nie możecie uwierzyć że jestem zadowolona z mojego życia, że jestem zorganizowana , mam czysto w domu , zadowolonego meża oraz super rozwiniętą córeczkę, żadna z was tak nie ma , jesteście sfrustrowane lenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×