Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zawsze czuję obrzydzenie, jak ktos sie do mnie dobiera

Polecane posty

Gość gość

nie wiem kto to musiałby być, żebym nie miała odruchu odsunięcia się i takiego obrzydzenia, spięcia, takiego wewnętrznego poczucia "WTF się tu wyrabia? to moje ciało, odczep sie" przypomniała mi sie sytuacja z dzieciństwa (13 lat moze miałam) i taki chłopak jakoś tak przesadnie sie mną interesował i moją reakcją była jakaś taka panika, taki sygnał we mnie "odczep się ode mnie, nie rozumiem co sie dzieje" i w sumie wiele sie nie zmieniło.......ktoś potrafi jakos to zinterpretować? nikt mnie nie molestował, nie pamietam niczego takiego. seks jest dla mnie fajny tylko w fantazjach, ale jak są realni ludzie którzy coś próbują ze mną w tym kierunku to czuję głównie panikę i chęć ewakuacji do bezpiecznego miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Molestowania możesz nie pamiętać ale równie dobrze mogło go nie być tylko że mogłaś zostać skrzywdzona psychicznie przez purytańskie wychowanie albo przez religię. Czy możesz być aseksualna i równocześnie mieć seksualne fantazje to już wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie i myślę, że to po prostu odmiana lęku przed nieznanym plus świadomość różnych konsekwencji gdyby doszło do czegoś więcej (uczucia, ciąża, zarażenia itp.). Być może też za dużo myślisz, w końcu im człowiek dzikszy, tym mniej ma oporów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tą religią to też troche racji jest, chociaż bardziej to wynika z moich zasad, zawsze chciałam tylko jednego partnera, innej opcji dla siebie nie widzę, to jest dla mnie oczywiste jak 2+2=4, po prostu zawsze wiedziałam, że bycie rozwiązłą nie leży w mojej naturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może potrzebujesz kogoś kogo znasz i komu ufasz (albo też kogoś, kto cię kręci), bo jak mnie obłapuje pierwszy lepszy ziomek albo kolega, to też tak reaguję. Jak na razie to jeden mnie nie odrzucał i chociaż do niczego nie doszło, to pociesza mnie świadomość, że są faceci od których nie będę uciekać jak wypłoszony zwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tak, za dużo myślę i boję sie nowego, rzeczywiście chyba boję sie konsekwencji, boję sie chociażby tego, że zaufam nieodpowiedniej osobie, inni widzą w seksie głównie same zalety a przecież lista wad i możliwych złych skutków jest bardzo długa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Religia to za mało, to tylko jeden z czynników, sama pewnie znasz religijne dziewczyny, którym się zdarzyła wpadka, co znaczy że nie mają kłopotów z męskim dotykiem. Mnie rodzice wychowali normalnie, nawet opowiedzieli to co trzeba, wtedy kiedy było trzeba, ale ja się urodziłam po prostu mniej przytulaśna, podobno nie lubiłam jak mnie obcy ludzie brali na ręce, a np. mój brat lazł do każdego, byle by huśtali, całowali, przytulali i znów bujali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"o tak, za dużo myślę i boję sie nowego, rzeczywiście chyba boję sie konsekwencji, boję sie chociażby tego, że zaufam nieodpowiedniej osobie, inni widzą w seksie głównie same zalety a przecież lista wad i możliwych złych skutków jest bardzo długa" xxx czyli jednak :) A niestety nie wypada wiecznie być pijaną (żeby nie bać się konsekwencji, a działać hehe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś czuję, że najlepsze lekarstwo to seks ;) Nie piszę tego jako żartu, tylko pewnie im więcej doświadczeń, tym mniej lęków. Miałaś chłopaka na stałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś o tak, za dużo myślę i boję sie nowego, rzeczywiście chyba boję sie konsekwencji, boję sie chociażby tego, że zaufam nieodpowiedniej osobie, inni widzą w seksie głównie same zalety a przecież lista wad i możliwych złych skutków jest bardzo długa x Dowiedz się więc że seks to jest faktycznie fantastyczna sprawa a złe to są te wady i możliwe skutki z twojej listy. Ktoś cię skrzywdził i do tego stopnia wystraszył że dziś odczuwasz nie strach ale fobie. Na twoim miejscu dałbym przysłowiowej mamie/ojcu/księdzu w pysk bo uwierz mi że zubożyli twoje życie i zrobili to tylko dlatego że byli idiotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to całkiem rozsądne takie lęki, a przynajmniej jeśli dotyczą obcych kolesi. Mam znajomą, która tak ma, ale ze swoim aktualnym facetem postępuje "normalnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, jestes całkowicie normalna!! jestem dorosłą dojrzała kobieta, ale NIGDY nie lubiam, jak nawet koleżanki czy przyjaciółki były zbyt dotykalskie. To ja decyduje, kto moze mnie dotykać, czy facet, czy kobieta. A 'dobierać się" pozwalam tylko komus, z kim lączy mnie pożądanie i uczucie, inne dobieranie się , jest dla mnie nie do przyjęcia.To chyba normalne,że nie lubie, jak każdy, kto ma na to ochote, usiłuje sie do mnie dobierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba normalne,że nie lubie, jak każdy, kto ma na to ochote, usiłuje sie do mnie dobierać? xxx Nie jestem autorką, ale tak, racja, dlatego czekam aż odpowie czy chodziła już z jakimś chłopakiem, który jej się podobał i z którym czuła się bezpiecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moim zdaniem to całkiem rozsądne takie lęki... x Rozsądny to może być strach ale lęk jest objawem chorobowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, że to rozmowa potoczna a nie psychologiczna i mogło chodzić o strach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aktualnie mam własnie taki dylemat, ze jednego bardzo lubię, ale on zaczyna sie do mnie zniechęcać bo ja uciekam od tematu fizyczności, a on raczej z tych, który ma liberalne podejscie i potrzeby, które okazuje, a ja taka strachliwa chyba do niego nie pasuję, jak dla mnie to on chce za szybko, ale tak naprawdę znamy się już rok, powiecie, że jestem asekualna, nie moge powiedzieć, że nie mam w ogóle potrzeb czy fantazji, ja po prostu nie palę sie by to realizować, niekomfortowe to wszystko dla mnie jest, mam potrzebe wycofania sie z takich sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znacie się rok, a od kiedy ziomek okazuje swoją liberalność? Bo jak od dawna, to ty raczej od dawna siedzisz pod ścianą w tym aspekcie i nie masz jak poczuć się luzacko, bo wiesz, że jemu się chce. Nie od dziś wiadomo, że jak ktoś bardziej naciska, to drugi bardziej ucieka i dotyczy to nawet dziewczyn, które nie zauważyły u siebie problemu, który opisujesz. Oczywiście jest też opcja, że pójdziesz na całość, bo logicznie myśląc nic ci nie grozi i potraktujesz to jak np. wyjazd w nieznane, którego się boisz, ale który cię fascynuje. Przy takim kolesiu to jedyny sposób postępowania, można do tego dorzucić alkohol, masaże i lecicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tak jak ty opisujesz, w końcu się przełamałam, ale to jest dłuuuugi proces. Pierwsze doświadczenie też tego w pełni nie rozwiązują, co najwyżej nieco łagodzą, ale moim zdaniem i tak za słabo. Podobno człowiek się przyzwyczaja do pewnych schematów myślowych i powtarza je w podobnych sytuacjach, może to jedna z przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo, tylko że jestem facetem. Nigdy nikogo nie miałem mimo już swoich lat, ale takie rzeczy miałem już dużo wcześniej, tzn wstręt do dotykania, obciskiwania się, chodzenie za rączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×