mam wrażenie, że okulary zamiast pomóc, zepsuły mi wzrok

jak miałam 9 lat, to zaczęłam trochę mniej wyraźnie widzieć. wyszło, że mam -1. kazali mi nosić okulary codziennie, wada się pogorszała bardzo z czasem...mija 11 lat i mam... -6. bez okularów nie mogę wyjść na ulicę, praktycznie nie pamiętam jak wygląda moja twarz bez okularów oglądana z odległości metra. :O wszystko zaczyna się rozmazywać już z odległości 15 cm. czy okulary mogły sprawić, że oko szybciej zmieniało kształt?

a czy biustonosz mógł sprawić, że nie urosły ci cycki?

Oko bez okularów przyzwyczaja się do tego co widzi i wtedy wydaje sie nam,że widzimy ok bo nie znamy innego obrazu a wzrok bardziej się wytęża. Po założeniu okularów oczy nie muszą się męczyć i jak pochodzimy trochę w okularach, a potem je zdejmiemy to wydaje nam sie że nic nie widzimy bo oczy przyzwyczaiły sie do tego,że nie muszą sie wysilać. A co ile czasu zmieniałaś okulary? Bo żeby rozleniwić oczy musiałabyś je mieć wymieniane bardzo często z drugiej strony cięzko jest nie wymienic szkieł skoro się juz nie widzi przez te,które sie posiada.

Co do biustonosza, to mógł. Co do okularów to idź do jakiegoś dobrego okulisty. Co do tego czy okulary mogły spowodować taki skok wady to nie mogły. Jesteś teraz w fazie rozwoju, w której rośniesz, więc jak widać twoja wada także urosła, niestety to się zdarza typowo w twoim wieku. Możesz nosić soczewki, to zobaczysz swoją twarz.

komentarz o biustonoszu z gracją zignoruję :) miałam łącznie 3 pary okularów, niewymieniane częściej z przyczyn finansowych :) mniej więcej 2 lata temu miałam robioną trzecią parę, teraz czeka mnie czwarta, bo znów widzę gorzej.

to ignoruj, ale wy jesteście głupie

Te rozleniwienie oczu okularami to jakiś mit prlu

w wieku 20 lat jeszcze rosnę? ;)

jak wspomniałam, 2 lata temu miałam robione nowe okulary, przez te dwa lata nastąpiło znowu duże pogorszenie... co właściwie wpływa na pogarszanie się wady?

tak, oko rośnie do 24 roku, dlatego jest to uznana granica dla zabiegów laserowych

Typowe...na szybko przeczytałam "mam 11 lat", a powinnam się zdziwić, że dziecko pisze w taki ułożony sposób. Tak czy siak, okulary nie powodują powiększania się wady. Taka twoja cecha. Mi też kiedyś wada skoczyła ze dwa razy i to dużo. Ale wciąż nie masz jakiejś znaczącej, możesz się ciapać laserami albo właśnie soczewki nosić :)

Może mit a może nie mit;) Zapewne wymienianie szkieł co pół roku na coraz mocniejsze nie jest dobrym pomysłem. 4 pary to nie dużo i bez względu na mity i nie mity po prostu masz tak słaby wzrok:) Mówisz,że twarz ci sie rozmazuje z odległości 15 cm to spróbuj przeczytać coś drobnego od razu po zdjęciu okularów i potem po godzinie ich nie zakładania. Zapewnie potem pójdzie trochę łatwiej. To miałam na myśli mówiąc o przyzwyczajeniu oka. (przynajmniej ja tak mam;) )

na pogarszanie wady wpływa nadmierna eksploatacja wzroku, np. długie czytane książek albo oglądanie filmów z bliskiej odległości, nie mówiąc już o pracy przy monitorze..nie uczyłaś się przypadkiem do matury ostatnio?

eksploatacja wzroku np. przy nauce wpływa tylko na chwilowe pogorszenie widzenia na skutek zmęczenia, a po tym jak organizm wypoczywa wraca do normy, także przez naukę do matury wzrok się nikomu nie pogorszy :)

Od komputera, telewizora wzrok sie ponoć psuje ale są osoby pracujące przed komputerem a okularów nie noszą:) masz wadę od dziecka taka twoja uroda. -6 w wieku 20 lat to musi być straszne mam dużo mniejsza wadę a wydaje mi sie że jestem ślepa.

zmęczenie materiału, mówi ci to coś?

bo to prawda. Okulary nic nie pomagają. Przez okulary oczy się rozleniwiają, przyzwyczajają i wzrok się pogarsza. Poczytaj o metodzie leczenia wzroku Batesa

mozesz zostac nie widomym tez dasz se rade

Pomagać hm może nie pomagają ale poprawiają jakość widzenia i uważam, że jeśli komuś się bardzo psuje wzrok to bez okularów będzie się pogarszał jeszcze bardziej bo oko będzie się coraz bardziej wysilało. Nie popadajmy ze skrajności w skrajnosć.

Ja kupiłam okulary kilka lat temu i w nich chodziłam, ale zaczęłam zauważać, że jak je zdejmuję to gorzej widzę. Mam niewielką wadę wzroku. Teraz mam nowe, które niedawno kupiłam (http://nyczoptyk.pl/), bardziej mi sie podobają i zakłądam je chętniej na wykłdach, jak nie widzę slajdów.

Tez tak mialam, zaczelam od -0.05, a teraz nosze -4.25, tylko ze nosze szkla kontaktowe. Na poczatku staralam sie nie nosic okularow, ale wzrok nadal mi sie pogorszal. Jak juz mialam -2 to musialam zaczac nosic okulary. Kiedys w rok wzrok pogorszyl mi sie o 1 dioptrie, bylam zalamana, ale okulista powiedzial mi, ze czasem po prostu moga byc takie skoki. Potem juz mi sie utrzymywal na -4.25, a ostatnio lekarz mi powiedzial, ze wzrok mi sie polepsza. Noszenie okularow/soczewek czy nie raczej nie mialy wplywu na pogarszanie sie/polepszanie mojego wzroku.

Może lepszym rozwiązaniem byłyby soczewki zamiast okularów,ja miałam podobny problem,z tym ze wada wzroku pozwalała mi na soczewki,które zresztą zamawiałam na ZdroweOko.com są wygodne i nie mam z nimi żadnego problemu podczas codziennego użytkowania.

Witaj ja na Twoim miejscu zmieniła bym specjalistę. Pamiętam jak moja znajoma zniszczyła sobie wzrok wybierając nie odpowiedniego okulistę. Polecam Ci świetny Instytut Okulistyczny http://instytutoka.pl/ spróbuj bo naprawdę warto.

no cóż okulary zazwyczaj pogorszają wzrok w podstawówce miałem około -1, teraz na starość -1.5 nie chciałem używać okularów, mam je, ale jak noszę, czuję, że potem mój wzrok jest gorszy.

Ja też od dzieciństwa wada wzroku (krótkowzroczność, astygmatyzm), nosiłam okulary całą szkołę, potem na studiach szkła kontaktowe. Po studiach rzuciłam to w cholerę, nie lubię nosić okularów, a soczewki strasznie drogie. I już od 10 lat jakoś nie nosze ani okularów ani soczewek, z bliska widzę więc OK, z daleka gorzej, ale wzrok ani mi sie nie pogorszył ani nie poprawił, jakoś sobie radzę w życiu a wadę mam chyba -2,5, dokładnie nawet nie wiem bo od 10 lat nawet nie bylam u okulisty ;)

Może przyczyna nie leży w okularach, a w długim siedzeniu przed komputerem. Ja również noszę okulary, ale dolegliwości oczu zaczęłam odczuwać po roku pracy przed kompem. Zaczęłam brać maxiluten - tabletki z luteiną, które niby miały pomóc. Kupiłam dwa opakowania i tylko zmarnowałam pieniądze. Nic mi nie pomogły. Teraz szukam czegoś innego.

Na pewno masz źle dobrane. Trzeba wybrać się do dobrego optyka, tam pomogą Ci wybrać odpowiednie szkła. Ja swoje okulary kupiłam w http://www.optycorp.waw.pl/ i są w porządku.

Okulary nie psują wzroku, niestety prawda jest taka że wada z czasem się powiększa i tyle, nie mamy na to wpływu, chyba że pójść na operację. Jak dbać o wzrok polecam przeczytać w tym artykule http://opakowania.edu.pl/w-jaki-sposob-dbac-o-wzrok/

Temat stary, ale warto go poruszyć, bo wielu poprzednich komentatorów wprowadzało w błąd. Mi po każdej nowej parze okularów skokowo pogarszał się wzrok - co najmniej -0,25 dpt. w ciągu pierwszego tygodnia, potem już znacznie wolniej, bo kolejne -0,25 nie prędzej, niż po roku. Przy tym, że mój wzrok nigdy nie był korygowany do 100%. Dopiero soczewki kontaktowe rozwiązały ten problem, a oczy w nich prawie się nie męczą (w okularach co kilka godzin trzeba było robić przerwę).

Córka zaczynała od -1 D w podstawówce, gimnazjum kończyła mając -2,5 D, a w liceum miała  -4,75 D. Nauka w wymagającym liceum niestety mocno popsuła wzrok - kilka godzin nauki przed książkami i komputerem dziennie. Zawsze, gdy córka dostawała mocniejsze okulary (minusy) to w ramach adaptacji przez około tydzień musiała się przystosować do patrzenia z bliska (czytając książkę czy ucząc się przy biurku). Później było ok, ale za jakiś czas znów widzenie z daleka się pogarszało... Właśnie teraz, przed zdawaniem na prawo jazdy musiała wyrobić nowe okulary już -5,25/ -5 D.

Ważny jest rozsądek. Trudno chodzić bez okularów i mrużyć oczy. W dzisiejszym świecie potrzebne jest dobre widzenie - pełna korekcja. Wada rośnie póki organizm się rozwija. To naturalne. Dodatkowo tablety, komputer - kilka(naście) godzin dziennie.

A soczewki nie są rozwiązaniem na stałe, bo bardzo niszczą oczy. Szczególnie klimatyzacja i brak tlenu je zabija. Okulary są naturalne, najzdrowsze i można w nich świetnie wyglądać. Zero problemów z higieną i wkładaniem obcego ciała do oka. Najlepiej nosić kilka dni w miesiącu soczewki, a resztę spędzać w ładnych okularach.