Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siostra z problemem

Jak można być z takim facetem?

Polecane posty

Gość siostra z problemem

Moja młodsza siostra ma sporo kompleksów - z racji wagi, z racji wykształcenia - a raczej jego braku, ogólnie nie lubi i nie akceptuje siebie... Na dodatek od roku jest z totalnym palantem i śmieciem, który jej nie szanuje, pogłębia jej brak pewności siebie. na byle imprezie się spija, a ona go potem holuje do domu :( najbardziej cierpi bo chciałaby mieć dziecko, a ma problemy z zajściem, on jest z tego akurat zadowolony bo ani ślubu ani dzieci nie planuje. nie wiem jak jej pomóc uwierzyć w siebie, żeby wreszcie przejrzała na oczy, rzuciła tego smiecia i była szczęśliwa. żeby wreszcie zaczęła wierzyć w siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że pierwsze co to twoja siostra powinna zadbac o siebie - bo czy ten facet zniknie czy nie to i tak kompleks pozostanie. A moze zapiszcie sie razem na siłownie i wyciagaj ja tam codziennie? Jak zrzuc***are kg to na pewno to jej doda najwiecej pewnosci siebie. A co do faceta...to szkoda mi jej ale to jej zycie. Miłośc nie wybiera... sama musi do tego dojrzec. Ale póki nie schudnie to ani dzieci ani zadowolenia ze swojej figury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra z problemem
mieszkamy daleko od siebie - więc opcja wspólnej siłowni odpada. jakoś nigdy nie miałyśmy dobrych relacji, ona zawsze była małą ukochaną córeczką rodziców, rozpieszczoną do granic możliwości. jest między nami kilka lat różnicy i jakoś nie miałyśmy nigdy wspólnego języka... teraz spędziłyśmy ze sobą 3 tygodnie - bo mama zachorowała i przyjechałam się nią opiekować. i przyjrzałam się bliżej życiu siostry i chciałabym jej jakoś pomóc. ja nigdy problemów z wagą nie miałam - nie raz mąż się śmieje, że mam tasiemca, bo jem co i kiedy chcę a nie tyję... więc nie umiem jej doradzić jak się ma odżywiać. na siłkę nie pójdzie bo nie ma kasy. prezentu w postaci wejściówki nie przyjmie - już o tym myślałam, to powiedziała, że i tak nie będzie miała czasu/siły chodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ona nie dorośnie do tego, żeby sobie pomóc to masz marne szanse, mozesz jedynie wspierac to co w niej pozytywnego, dobrego i jej pozytywne działania...ale nie na hurra, tylko pomaleńku, mam też jedną siostre podobną, niszczy się swoimi kompleksami, niestety nie mam szans jej pomóc, nie wiem, czy ktokolwiek może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×