Dlaczego tyle razy do tego podchodzimy i nic?

Chcemy z chłopakiem przeżyć w końcu swój pierwszy raz. Na początku próbowaliśmy ale się nie udawało, za bardzo się bałam i byliśmy na początku związku. Drugi raz też nic, może mniej się bałam, ale byłam za sucha, nie było atmosfery. Próbowaliśmy znowu ale tym razem z nawilżeniem + prezerwatywy z apteki (żeby było bezpieczniej) i nic! Od rana miałam na niego ochotę.. Nie mamy często okazji spać razem, wiec wspieramy się tak, że on jest na dole, ja na nim siedzę i wtedy mogę "dojść" opierając się (może to głupie, ale tak jest) jestem wtedy mokra ale kiedy przewracamy się na poz. misjonarska od razu wszystko odchodzi. Jestem sucha i tracę ochotę.. To strasznie frustrujące, nawet nawilżenie nie pomogło.. Jestem za ciasna

Nawet stymulowanie palcami mnie boli

za bardzo pewnie sie stresujesz.. dluuuuuuuuugiej gry wstepnej c***ewnie potrzeba, rozluznienia itp., fajnej atmosfery, wszystko zeby bylo dopiete na ostatni guzik

No właśnie nie wiem, bo ba początku jestem mokra później zaczyna mnie gra wstępna nudzić i schnę.. O.o

Po pierwsze spokój. Wyjedzcie gdzieś razem, gdzie będziecie mieli przed sobą cała noc (a może i dzień) j nie będziecie się stresować, że ktoś wam przeszkodzi. Po drugie musiecie dojść do porozumienia, co i jak lubicie. Za długa gra wstępna tak jak piszesz może znudzić, ale można ją urozmaicić. Może gdybyś w ramach wstępu doszła do orgazmu?

Czy partner robił Ci minetkę? Tak raczej nie wyschniesz.

robił ale podczas niej tylko 2x doszłam, tak to po prostu to czułam i nie było nic ekscytującego

Hmm wino... Albo dwa powinno pomoc rozluznicie sie i z gorki