Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pestka z jabłka

poradźcie co zrobić młode małżeństwo

Polecane posty

Gość pestka z jabłka

Mam męża, 2 małych dzieci, mieszkanie bez kredytu, 2 samochody i psa. No i męża mam, ale czuje się jakby to był sublokator jedzący wspólne posiłki. Ojcem jest bardzo dobrym, ale mężem wcale. Ja jestem zadbana, on wiecznie pracuje. Mam wrazenie że praca to dla niego cały świat. Nie rozmawiamy o niczym, no chyba ze zapytam o to co aktualnie robi... a przed ślubem.. chyba kazde z nas liczyło na coś innego i udawało ideał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on robotny facet, mysli jak tu zarobić i utrzymać rodzinę..a tobie pewwnie tylko roochanie w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
to też, bo seks jest jak już się uproszę, tak raz na 2-3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradza cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
ja mam 30 on 36. nie wiem dlaczego ale zdradę wykluczam. zawsze jest na czas w domu, jak wychodzi to mówi gdzie i po c i kiedy wraca, zawsze odbiera telefon, po drodze robi zakupy, nie nie zdradza... juz myślałam o jakiejś terapi dla małżeństw, ale mieszkamy w małym mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i nie zdradza ale nie szkoda ci życia na czas spędzony z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie mu nie staje, przepracowany, zmęczony psychicznie, znudzil sie toba, zrobilas sie dla niego już nie atrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mysl tylko o sobie,pytalas sie meza co on mysli i czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
ale mamy 2 dzieci, jest ich ojcem i tak czy siak bedziemy musieli sięspotykac, rozwód to chyba najgorsze co można wymyśleć, czesto myśle o kimś przy kim poczułabym się kobieta a nie mamą i pomocą domową, ale zdrada z mojej strony też nie rozwiązuje problemu. rozmawiałam z nim i faktycznie zmęczony, przepracowany, psychicznie wyczerpany, ale na zmianę trybu życia reaguje agresją, tzn zamyka się w sobie i nie przyjmuje argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz kobieto problemy ,terapia owszem ale dla ciebie, bo chyba ci sie nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
tak pytałam, brak seksu mu nie przeszkadza... raz na jakiś czas wiem ze się "rozładowuje" (raz na 2 tygodnie) na pytanie dlaczego nie idzie do mnie odpowiedzią jest ze nie ma okazji, bo jest późno w nocy, albo nie jest między nami akurat miło (czyli albo sie pokłociliśmy, albo zwróciłam mu uwagę o coś). A pozatym to mówił ze tez chciałby żeby było jak dawniej, na urlopie tego roku było dość miło, coprawda seksu tez nie było ale przynajmniej rozmawialiśmy, żartowaliśmy, no luz. A po powrocie znów spięcia. Nawet jak ogladamy tv, to albo to co on chce albo on idzie do kompa pracować, a jak już jets to co on chce to mam być cicho bo filmu nie słyszy. Boże jak to piszę to mi żal siebie i jego. Może też by chciał sobie pogadać tyle ze nie ze mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile coś sie nie zmieni, to wcześniej czy później dorobisz mu rogi, po 30-ce libido bardzo wzrasta, a bez zaspokojenia psycha siada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
poważnie myślisz że to ja mam problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem oboje macie problem - on z sobą, a ty z nim. Musisz spróbować z nim porozmawiać, ale dosadnie. Wprost mu powiedz, ze jego tryb życia rozwala Wasze małżeństwo i ty nie chcesz sobie życia marnować z kimś kto Cię ani nie pożąda, ani nie kocha. Tak, będzie się wściekał, tak będzie próbował zwalić winę na Ciebie, ale musisz trzymać się swojej racji i pokazać mu, że właśnie przez takie zachowanie są kłótnie. Powedz mu, że jesteś żoną i mamą, ale jesteś też kobietą i przede wszystkim człowiekiem i masz swoje potrzeby, przede wszystkim emocjonalne, których to puste i pozbawione miłości małżeństwo nie zaspakaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze ? Tak. Faceci mają inną konstrukcję psychiczną niż my. Jak jest zmęczony to ma w de to co dla nas jest istotne czyli sfera emocjonalna. Nawet masz przykład z urlopem. Odpoczął i już było inaczej. Pytanie czy ty pracujesz. Jeśli jesteś w domu i nie podważam ,że się narobisz, ale jesteś w domu on wraca aty zaraz wymagasz od niego pełnej uwagi. To tak wam to nie pójdzie. Daj mu odetchnąć, coś dobrego do żarcia i niech się przestawi na tryb domowy. Oni tak maja. Bilogicznie niesą w stanie przeskakiwac z pewnych trybów. Potrzebują czasu , aby tryb pracy przełączyc na tryb domu. Jak dasz mu odetchnąć to potem on szybciej się zainteresuje co u ciebie. A czasami najzwyczajniej chcą być sami, to przyslowiowe siedzenie w garażu. A ty chyba czujesz się zaniedbana co powoduje u ciebie pogłebiającą się panike, że wam się małżeństwo wali. A wcale tak nie musi byc. To mogą być tylko twoje odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
To w takim razie z przestawienia sie na inny tryb nic nie wyjdzie bo on pracuje w domu, bierze na siebie wg mnie za dużo, widzi tylko "dolary" przed oczami, a jak go prosze zeby jakieś zlecenie odrzucił to mi bezsensownie odpowiada ze nie bedziemy mieli co jesc. faktycznie wraając do domu on chce odpocząć, a ja chciałabym aby mnie zagadnal, przytulił, może powiedział ze fajnie wygladam, że mam zgraby tyłek czy coś w ten deseń. A tu nic, zje i idzie dalej do kompa, bo ustalił coś z facetem i musi teraz to mu wyrysować. I tak do kolejnego posiłku, zje i dalej do kompa, no może w miedzyczasie naczynia do zmywarki włoży, z dziećmi się pobawi. Jak już dzieci spią to on albo nadal siedzi u siebie albo przed tv. Już nawet nie próbuje się do niego przystawiać, bo z tego nigdy jeszcze nic nie wyszło. A z rozmową... hmm... szczerze mówiąc czasem juz nie chce mi się pytać co w pracy, bo on odpowie, ale na tym rozmowę kończy. Jak chce pogadać o czymś innym, nie wiem, polityce, sytuacji miedzynarodowej, cokolwiek (akurat to mnie interetsuje) to on kwituje to ze polityków to w kapsułe i w kosmos. Zreszta inne temety podobnie "do roboty by sie wzieli" albo cokolwiek kończące "rozmowę". Fakt siedze w domu, jak pracowałam było tak samo tyle ze ja byłam nieco lepiejnzaspokojona psychicznie, bo sobie mogłam w pracy pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha12345
Myślę, ze w sumie go nie znasz i powinnas spróbować poznać. Na poczatek zastosuj kilka podsatwowych trików pokazującycm mu, ze jsteś i chcesz być w jego zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
chociaż chciałabym móc sobie tak na kazdy temat z nim porozmawiać. tak sobie myśle, jaki on musiał być udręczony przed ślubem tym moim gadaniem ;-) I oczywiście macie rację, czuje sie zaniedbana przez niego, kazde pożądliwe spojrzenie innego faceta to dla mnie jak nagroda. choć nie dalej jak dzisiaj, usiadłam na rynku i tak mi sie zrobilo smutno, bo to nie innych spojrzenia są najmilsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz typ pracoholika, przynajmniej dba o was na zapas doceń to. A każdy facet pochłonięty praca , czy projektem nie będzie reagował na zaloty. Spytaj jakiegokolwiek znajomego przyjaciela. Powie ci to samo. Czujesz sie samotna bo pewnie znajomi z pracy się ucieli . Brakuje ci czegoś , żebyś mogla mieć ten feeling jak pracowałas. Poszukaj znajomych , własnie do takich rozmów. Ja gadam z facetem , ale mam też naprawdę genialnego kumpla , zktórym gadam o rzeczach , które partnera nie interesują. I to pomaga.jak wygadasz się ze znajomymi o rzeczach które są dla ciebie istotne i cię nurtują, to będzie inny środek cięzkości w teojej relacji z mężem. A jeszcze co do pracoholizmu, może jest to trudne , ale obróc sytuację o 180 stopni i wyobraź sobie bezrobotnego lesera na sofie czekającego jak ty zarobisz. Chodzi mi o to ,żebyś umiała docenić to , że jest pracowity. Może kosztem rodziny troche, ale wydaje mi się , że w jego logice to właśnie jest jego sposób dbania o rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
trików żadnych chyba tez nie znam. ale faktycznie czasm mam wrazenie ze ho wcale nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha12345
Bardzo mozliwe, że on uważa , że własnie pracują dba o rodzine. To typowe męskie myslenie. Powinnas to zrozumieć i nauczyć się sygnalizowac mu własne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, racja. nieraz sobie tak myśle że lepsze to niż "kobieto daj piwo bo mecz się zaczal" ;) ale jak mówią równaj w górę a nie w dół ;-) stad moja zaczepka dzisiaj. Może za mało mu mówie ze doceniam jego pracę, faktycznie... kiedyś zeby go "kupić" podniecałam sie kazdą pierdołą typu łał... zastrugałeś ołówek, jaki jestes uroczy, poskładałeś sam ubrania? to bardzo miłe itd. a teraz jest "otrugaj ziemniaki, przynieś pranie itp. zamiast pochwał są komendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada sąsiada
Facet się stara aby utrzymać rodzine a tej jeszcze źle. Kobieto, zrozum, albo czas albo kasa, a ty jeszcze masz wymagań całą mase. Jakbyś miała mniejsze wymagania to miałby on mniejszy stres i więcej czasu, a tak, wszystko się rozsypie wkrótce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
o dzieci dba i emocjonalnie, przytula i mam wrażenie ze podobnie jak ja uczucia przeznaczone dla nas obojga przelewa na dzieci. i ma jakies takie dziwne przekonanie ze jak mi da kase ze słowami "kup sobie coś dla siebie" to mi to wystarczy. Ja naprawdę nie chce kasy, nie jestem wymagająca, za to powtarzałam mu już do znudzenia, ze zamiast tysiąca złotych chce tysiąc minut tylko dla nas. cokolwiek, kino, wyjście na spacer, wspólne robienie czegoś. zresztą nigdy tej kasy od niego nie biorę, to dzielenie na moje twoje tez mi zreszta nie odpowiada. ale u niego tak własnie w domu to funkcjonowało wiec szans na wykorzenienie tego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przygotuj sama coś takiego. Nie obraź się, ale to równanie w górę , przy emocjonalnej niedojrzałości i tupaniu nózką szybciej doprowadzi do rozwodu niz zmian. Powtórzę, doceń co masz, jak pracuje nie siedź mu na łbie bo żaden tego nie wytrzyma. Znajdź znajomych , bo partner nie jest od kompensowania wszystkich deficytów. I więcej inicjatywy, chcesz piknik rodzinny to nie czekaj jak on to zrobi tylko zrób sama. I podkreślaj jak ładnie zatemperował ołówek, bo może się okazac, że znajdzie inna , która to doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko co piszesz, to że jest Ci źle. A on? Co on czuje? Gdzie się podziala jego ciepła, serdeczna, uśmiechnięta kobieta? Tylko wymagasz a od siebie już nic nie dasz. Pewnie tlumaczysz, że niby dlaczego mam dawać skoro on nic nie daje? I w ten sposób będziecie oddalać się od siebie jeszcze bardziej. Brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
sęk w tym że to nie ja stawiam mu takie wymagania, ale on sobie. Wszystko co kupuje musi być drogie, ja szukam okazji, albo kupuje gdzieś taniej, on nie. Coś sobie ubzdura i musi to mieć. To nie ja chce kasy tylko on. Fakt ze dobrze jest mieć bezpieczeństwo finansowe, ale to mamy gdyby nawet o 1/3 zmniejszył liczbę zleceń. a tak kasa sie robi a między nami jest coraz gorzej. Ja czuje sie jak sprzątaczka i kucharka a on chyba tez nie za bardzo bo kiedyś mi powiedział ze miał nadzieje ze żona będzie mu pomagała w pracy czyli przynosiła herbatę, pytała czy nie głodny, robiła ciasto i podsuwała pod nos, a on bedzie pracował. a potem zmęczony pójdzie spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pasuje , bo widze, ze każda rada niedobra .a jak mąż taki zły to się rozwiedź. Jedno ci gwarantuje, następny też będzie be, bo nikt nie jest w stanie spełnić twoich wymagań, i dobrze napisałam nudzi ci się i tobie jest terapia potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha12345
pestka posłuchaj... 1) przeczytaj literaturę np. polecam nazwisko feldhahn. 2) posun mu lekturę dla facetów np tej autprki. 3) pamietaj: facet musi czuć się doceniany w męski sposób czyli słownie i fizycznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×