Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pestka z jabłka

poradźcie co zrobić młode małżeństwo

Polecane posty

Gość pestka z jabłka
sama się siebie pytam, gdzie sie podziała ta dziewczyna z uśmiechem na ustach, rozszczebiotana i wesoła, z poczuciem humoru i życzliwością na dłoni, ta w której się zakochał. gdzieś w tym małżeństwie znikneła za rozczarowaniem tego co przyniosiły dni. Jest w tym dużo mojej winy, bo moze rzeczywiście za mało sie staram, może jestem zbyt drażliwa i ruszają mnie do żywego jego uwagi, może powinnam znaleźć energię by przynieść mu tą herbatę i może wieczór należał by do nas... próbowałam, ale moze za szybko się zniechęciłam niepowodzeniem. Tak sobie myśle po tym co tu piszecie, że spróbuje jeszcze raz. Może zacznę od dzień dobry z rana... może od buziaka... w końcu to mój mąż i innego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie krecisz go i tyle. Myślisz, że ile lat można posuwac jedna kobietę czy faceta? Po paru miesięcach, nie mówiąc o latach to już się nudzi. A jeszcze po urodzeniu dzieci to w ogole. Tylko zbok albo rozplodnik ma ochotę na ciupcianie po porodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha12345
pestka, każda/y ma problemy ja też i nie zawsze widzę jak sobie radzić. ... Podałam tobie nazwisko - możesz wygoglać. Fachowa ale napisana prostym językiem lektura ma sznsę być bardzo cenna wskazówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gocha podaj pełen tytuł bo mi nie wyszukuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
ja znalazłam, będzie w sam raz na prezent z okazji rocznicy ślubu... i dla mnie i dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha12345
wpisz np na alle*** "feldhahn"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
Tylko dla kobiet. Przewodnik po tym co kryje się w duszy mężczyzny Tylko dla mężczyzn. Prosty i jasny przewodnik po duszy kobiety to chyba o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha12345
tak oraz tajemnice bardzo szczęsliwych malżenstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisabeth1234
Wszystkie rady o d**e rozbic. ZNasz swojeo meza i siebie o wiele lepiej niz osoby tutaj. Dziekuje, ze wylalas z siebie ten zal. A teraz ode mnie 5 groszy. WIEM co czujesz. Mam chlopaka. 5 lat zwiazku na odleglosc, a on postawia sobie zawsze zadania - studia - praca inzyn. - zdobywanie stazu - jakies wspomnienia owspolnym mieszkaniu bo chce miec mnie przy sobie (teraz mam ten etap) - potem zamieszkanie, stala praca = slub = szczesliwe zycie. Tylko jest problem bo kocham go na zaboj, ale znam jego trudny charakter. Priorytety materialne, a "uczucia" jakos sie uloza. To jest trudna sytuacja dla kobiety i czytajac ciebie wyobrazam sobie ze to ja za 10 lat. Moja droga, zostaje tylko jedno. Walcz. loc sie i placz, a jezeli to nic nie pomoze bierz dzieci, wroc do swojej mamy czy to jakis znajomych na miesiac i niech zobaczy co straci. Jestem na 100% pewna ze po 3 dniach zmieknie. Wiem, ze doceniasz jego prace i jestes wdzieczna za fnane, ale nie mozna tylko na pieniadzach malzenstwa budowac. On sie obudzi w wieku 45 lat, albo na emeryturze ale bedzie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
dziękuje wam za rozmowę, potrzebowałam tego bardziej niż czegokolwiek. prawda jest taka, że nie mam obecnie żadnych znajomych i to poteguje moją samotność w związku. któraś z pań dobrze napisała ze partner nie jest od rekompensowania deficytów, fakt... ale ciężko pstryknąć palcem i znaleźć sobie koleżankę/kolegę. książkę przeczytam, może on też... choć wątpie, bo już słysze że nie ma czasu na bzdury. No ale spróbować można. Z tym wyjściem z inicjatywą to tez nie jest tak, że tylko czekam, niestety zwykle jest zbyt zmeczony, albo chce polezeć zamiast gdzieś wyjść, bo jak mówi odpoczywa tylko gdy spi. Idę spać, bo obok niego miejsce puste, a teraz dla odmiany ja siedzę przed komputerem. Dziękuje wam za wysłuchanie i chęć pomocy. Nie sądze zeby było jak kiedyś, ale może stworzę jakąś nową jakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha12345
Ela.... tak najlatwiej powiedzieć "on ma problem" to zabierz dzieciaki i uciekaj.... jasne... a jaki Ty masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha12345
słusznie pestka... powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisabeth1234
Gocha12345 Nie jest łatwo, ale mężczyźni to toporny kawałek kamienia do wyszlifowania. Jak nie dostanie po łapach to dalej będzie wsadzał palce w kontakt. ŻADNA kobieta nie wygrała żebrząc o miłość. Bardziej czują się oprzytłoczeni i bagatelizują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pestka po prostu zrozum ,że nie jest możliwe posiadanie wszystkiego. Z tego co piszesz ma dużo atutów . I jeśli ty to zobaczysz i zrekompensujesz sobie te inne rzeczy znajomymi , i może jakaś faktycznie wspólną praca z nim ( to jie jest zły pomysł na budowanie więzi) to zbudujesz nową jakośc, fajne określenie, waszej relacji, A co do eli,,,, po pieciu latch wirtualnej na odległość relacji to faktycznie dużo wiesz o związkach. Pogadamy jak zaliczysz dwadziescia lat małżeństwa, i jak to tam kochanie na zabój dało efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha12345
Ela... masz racje ale dlatego do faceta mozna spróbowac podejśc "naukowo". Znasz męski system potrzeb? Wiesz jaki "jezyk" do niego trafi? I proszę,,, nie ze "po mordzie i sex". W sumie zbytnio sie nie znam ale chociaz staram sie podsuwac możliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
elisabeth.wiesz kiedyś byłam taka radykalna jak Ty, ale teraz jak już mam rodzinę to ciężko wystawić ją na taką próbę. Co powiem dzieciom? One go kochają on je też. Problemy partnerskie chyba nie powinny zahaczać o dzieci, choć niestety dzieci rosną widząc przepychanki słowne mamy z tatą. własnie dlatego tu napisałam, dla siebie i dzieci, bo nie chce być nieszczesliwa, nie chce go unieszcześliwiać i fundować przy tym dzieciom zły wzorzec. Mama i tata powinni być razem i decydując sie założyc rodzinę musimy zrobić wszytsko by ją utrzymać i być przy tym przykładem dla dzieci. Gdyby nie one pewnie któreś z nas juz by spasowało. Jakies pół roku temu i maż przyznał sie ze myślał o rozwodzie. Muszę się zmienić i moze zmieni to też jego.. moze on w pracę ucieka przede mna. dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha12345
gościu 1:29. Tak pewnie pestka moze nie znać potrzeb faceta i ... uwaga... swoich lub nie umie ich nazwać. Ale "dopełnic pustkę znajomymi" proszę Cię......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proza życia skarbie. Mama i Tata nic wiecej. Niestety tak jest jeśli udajesz kogoś kim nie jestes tylko po to zeby zdobyc kogos kto udaje zeby zaliczyc!!! Jedyne o co mam do ciebie zal to ze masz dzieci ktore przez wasze zauroczenie beda zyly w rozbitej rodzinie tak jak ja i moj brat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie zniechęc się po pierwszej a nawet i piątej próbie okazania znów wesołej i ciepłej kobiety, bo on będzie zdziwiony i zachowa się zimno i też mu jest ciężko przełamać lody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
Dzień rozpoczął się nawet przyjemnie, miło, że ktoś tu jeszcze zagląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak bylo dzisiaj między wami dzisiaj ? ??:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka z jabłka
obecnie jest nawet znośnie, tzn bardziej partnersko niż wcześniej choć może koleżeńsko, ale nie wrogo a więc postęp jest. rozmawialiśmy w międzyczasie o nas, ja chciałabym pójść do jakiegoś psychologa/seksuologa on nie chce, ale może wypracujemy jakiś kompromis za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscona
Przeczytalam o twoich problemach i doskonale cie rozumiem. U mnie bylo podobnie. Nie mialam znajomych, skupilam sie na rodzinie i przez dluzszy czas nie pracowalam. To byl duzy blad. Nie mialam swojego swiata, zbyt skupialam sie na partnerze bo nie mialam nikogo w okol siebie, tym bardziej, ze mieszkam za granica gdzie niewielu ludzi wtedy znalam. zaczelam dbac o siebie, znalazlam prace na pol etatu nie po to, zeby zarobic a zeby ruszyc sie z domu. Poznalam super ludzi, zycie stalo sie na powrot interesujace i ja sama dla partnera taka sie stalam. Zobaczyl, ze inni zabiegaja o kontakty ze mna, ze jestem lubiana, ze mam cos ciekawego do powiedzenia oprocz rutynowych domowych komend. To bylo jak lekarstwo dla naszego zwiazku. Poza tym, docen meza, faceci sa w sumie " prosci w obsludze" rozumieja tylko konkretny prosty przekaz a nie nasze emocjonalne wywody. Nie tedy droga. Skup sie na sobie, pracy, i nie rozkladaj wszystkiego na czynniki pierwsze i obserwuj zmiany reagujac na nie. Zycze ci powodzenia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie jak cię facet posłucha i przestanie tak tyrać to za chwilę będziesz się z nim chciała rozwieść bo ci się standard pogorszył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×