Braciszek irytujący chwalipięta

Macie takie osoby wokół siebie? Nie wiem jak reagowac na jego przechwałki. On wszystko na "najwyzsza półka". DZiecko mówi, ze ma najlepsze, najgrzeczniejsze, najładniejsze i mówi o tym wprost. Chociaż ma dziecko też z poprzednego małżenstwa, to potrafi nowej corce z nowego małzenstwa powiedziec"jestes fajniejsza i grzeczniejsza niz tamta corka"...chamówa!! Tak samo o obecnej kobiecie. Jak przychodził do nas z nia, to jeszcze miał żonę. To było obrzydliwe, całowali się przy nas, słodziutko mowili, ze rzygac sie chciało, ona była jego sekretarką i osoba do towarzystwa. Zonke zostawił i tez stwierdził, ze bo była brzydka i miała okropny nos. Ludzie sa paskudni, to po co sie z nia żenił, po co przyrzekał. Zreszta jak mozna kogos przestac kochac bo jest brzydki? Chore.., a jego chwalenie jest irytujace, on wszystko mowi, ze robi najlepiej. Chociaz ludzie go nie lubia

Juz nie wiem jak reagowac na jego przchowałki, to taka samochwała, ciagle sie chwali, ja mam tego serdecznie dosc.przesadza, zero samokrytyki, nawet jak robi cos zle, przedstawia jako swoj sukces, zwykły narcyz zapatrzony w siebie

ma grube miliony a sie chwali kasa

Jest żenujący. Ale Ty jak tak opisujesz w necie brata raczej nie lepszy wiele.