Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ładna, mądra...ale nie umie gotować.

Polecane posty

Gość gość

Jakie panowie macie podejście do tego, że kobieta nie umie gotować w czasie gdy jest to praktycznie jedyna wada jaką można by jej przypisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli faktycznie jest mądra, to gotować może się nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby była to jej jedyna wada to na pewno by mi to nie przeszkadzało. Zresztą można by było potem fajnie czas spędzać razem się ucząc gotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli faktycznie jest mądra, to gotować może się nauczyć. x A nie pomyślałeś, że ktoś może po prostu nie lubić gotować ? Albo siedzi w pracy od rana do 18.00 i kiedy miałaby czas na wyprawianie Tobie uczty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo siedzi w pracy od rana do 18.00 i kiedy miałaby czas na wyprawianie Tobie uczty ? x Naucz się czytać ze zrozumieniem, to raz... dwa... akurat ja jestem po technikum gastronomicznym, więc kobieta nieumiejąca gotować, to żadne problem, poza tym jak wspomniałem gotować można się nauczyć, wystarczy tylko chcieć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasy kiedy to kobieta miała robić za sprzątaczkę, kucharkę i zabawkę do seksu na zawołanie 'pana' już dawno mamy za sobą. Dziś nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Panowie uczyli się gotować. Ja śmiało się przyznaje, że gotować nie umiem (całe życie wyręczali mnie rodzice to nawet nie było okazji)....Za to mój mąż nie potrafi sprzątać, wychodzi mu to nieudolnie. Tak się uzupełniamy, że on gotuje a ja sprzątam. Jasne, że można się nauczyć gotować ale nie każdy dobrze czuje się przy garach a są ludzie, którzy kochają to robić niezależnie od płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubi czy nie lubi, gotować powinien umieć każdy, choćby podstawowe rzeczy, nie radzę żywić się przez całe życie w knajpach, a już tym bardziej karmić tym dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to dzieci takiej będą całe życie wcinały stołówkowe i barowe żarcie a zapachy płynące od sąsiadów i wizyty w domach znajomych będą je tylko dobijać:P a partner będzie stał w garach sam przed każdym przyjęciem w domu :D no chyba że goścue łykną kit że garmażerka w której sami robią zakupy to domowa robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie radzę żywić się przez całe życie w knajpach x Tak kończą ci którzy na partnerkę wybierają lalunie dobre tylko w jednym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dzieci takiej będą całe życie wcinały stołówkowe i barowe żarcie a zapachy płynące od sąsiadów i wizyty w domach znajomych będą je tylko dobijać x Po pierwsze, dzieci nie mamy. Po drugie, mój mąż gotować potrafi więc nie byłyby skazane na jedzenie z 'barów'. Nie rozumiem czemu odpowiedzialność za wyżywienie dzieci zwala się na kobietę. Równie dobrze można to zarzucić nie potrafiącemu gotować facetowi, których na pewno jest znacznie więcej niż nie gotujących kobiet. Ostatecznie jak już dzieci się pojawią można się podszkolić w tych sprawach ...nawet nie zdajecie sobie sprawy ile kobiet uczy się gotować dopiero jak się właśnie dzieci pojawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich rzeczy jak gotowanie powinni uczyć w szkole podstawowej, za moich czasów na lekcjach ZPT uczyli nas robić naleśniki, placki ziemniaczane, kopytka, jakieś proste ciasta, surówki, itd... i nawet męska część kasy miała z tego ubaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczescie mamy nowoczesne , "bogate" czasy :)) ("gotowaniem )"nie ma problemu:))) to nie czasy PRL-u:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, że wiele kobiet uczy się gotowania dopiero jak wyjdą za mąż/jak pojawią się dzieci. Takie czasy, że dziś rodzice podstawiają dzieciom obiad pod nos i to nie jest wina dzieci bo ja nawet jak chciałam coś zrobić to słyszałam "nie ruszaj bo tylko zepsujesz/przypalisz, źle zrobisz itd.". Człowiek nawet jak chciał się nauczyć to nie mógł. I ja też gotować nauczyłam sie dopiero w związku...a gotowania nauczył mnie mój facet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lubie gotowac x Nie lubisz, bo gotowanie traktujesz jak obowiązek, a gotowanie może być fajną zabawą, zwłaszcza we dwoje ;) W tygodniu sama nie mam czasu na gotowanie, ale w weekendy często gotuję wspólnie z chłopakiem i zawsze kończy się seksem na blacie w kuchni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to nie jest jakas duza wada czy problem bo sam to potrafię robić. Nie każdy potrafi i nie każdy musi wszystko potrafić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy od faceta. Mój narzeczony potrafi gotować, ja wcale i nie palę się do nauki. Jak to rozwiązaliśmy? On gotuje, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja też gotować nauczyłam sie dopiero w związku.. x Istnieją jednostki niewyuczalne w tym temacie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak umiesz zagotować wodę to mi to wystarczy resztę sam sobie ugotuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom w którym oboje partnerzy nie umieją nic ugotować nie jest jak prawdziwy dom. Przynajmniej dla tych którzy lubią dobrze zjeść a barowe ich nie pociąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka umiała gotować ale robiła tylko kilka dań na krzyż w kółko i tylko obiadowe oraz 3 ciasta na zmianę, najczęściej jedno którym już po latach szło rzygać. Zero rozmaicen i dogadzania. Śmiejcie się ale jeśli lubię dobre jedzenie to brak z domu, który odczuwam do dziś. Zawsze mnie ściskało na myśl o tym jakie cuda gotuje sąsiadka za ścianą:P Teraz mogę sobie wszystko ugotować co zechcę ale to nie to samo gdy jesteś dzieckiem i mama Ci podaje ;( coś mnie ominęło, tak czuję bez kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było ojca poprosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie umiał, tak zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w wielu domach tak jest, że obiady dość często się powtarzają, bo mało kto ma czas na eksperymentowanie z nowymi potrawami. Ale już lepszy co weekend schabowy z kapustą niż KFC, czy McDonald's, lub pizza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są ludzie, którzy tak lubią schabowego że jedzą go codziennie. Jak jest smaczny to tak się lubi, to dlaczego nie. Rozumiem, że nie każdy lubi urozmaiconą kuchnię ;) dla wielu wystarczy że w ogóle jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to miej pretensje do niego, nie do matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to uważaj bo jak c****erdolnie przeterminowane sztuczne żarcie to się pochorujesz, pożygasz albo pirdonesz na zawał badz prawie że umrzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urodą się nigy nie najesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×