Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy któraś z was zaczęła rodzić przed wyznaczonym terminem cesarskiego cięcia?

Polecane posty

Gość gość

Co się dzieje w takiej sytuacji? Co jeżeli dziecko absolutnie nie może się urodzić siłami natury, bo zagraża to życiu matki? Czy można mieć pewność, że lekarze zdążą zrobić cesarkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja właśnie też czekam na cc i niestety ale mam ponad godzinę "drogi" do szpitala wojewódzkiego gdzie mam mieć cc (wada wzroku i tylko w tym szpitalu mogę mieć cc). juz sie stresuje czy dociągnę do terminu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,ja, cc było na poniedziałek na 8rano, w.niedzielę po południu przeczytałam że połowa kobiet przed planowanym cc zaczyna rodzic sama,śmiałam się z mężem i mama, ok północy zaczęłam mieć.skurcze, mąż nie wierzył,myślał że żartuje, jak o pierwszej zadzwoniłam.na pogotowie i spytałam co robić zaczął powoli wierzyć,jak o 1.30 poleciałam pod.prysznic i wyszłam i skurcze były co 2min zaczął jeszcze bardziej wierzyć, ale.jak o 1.45 zadzwoniłam po rodziców zd rodze i że mają Przyjechać do córki, zerwał się.na.nogi i wpychal.do auta, na pogotowiu miałam pecha, wredny lekarz, kazał rodzic SN, powiedziałam że się nie zgadzam i że mam skierowanie na CC, wysmial mnie,mąż szybko dzwonił do mojego lekarza,ordynatora,był w 10 min,opieprzyl wszytskich i po 10 min byłam już na stole, urodziłam przez cc o 4,30, rano jak dzwoniłam do bratowej przed 8,ta cała spanikowana, zaczęłam mnie pocieszać że zaraz będę po itd a ja do niej że mały jest już na świecie i śpi obok :)śmiesznie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rety, gdzie to przeczytałaś? Ja jestem cała w stresie, ciągle coś czuję i się nakręcam, a cc mam zaplanowane za 2 tygodnie, wykończę się do tego czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś na necie, nie pamiętam już gdzie bo było to 2lata temu, ale pamiętam.dokładnie jak powiedziałam, znając moje szczęście ja właśnie zacznę rodzic dzisiaj, mama pojechała do domu, zadzwoniła.o 22 że śmiechem -i co rodzisz? A ja -nie, ale zobaczysz że zacznę, i po 2h jazda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra! Teraz, po latach się z tego śmiejesz, ale wtedy zapewne nie było ci do śmiechu... Ja jestem przerażona taką wizją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy o tych statystykach nie słyszałam - drugą cesarkę miałam zaplanowaną ze względu na przodujące łożysko, więc jak 2 tyg. przed planowaną operacją zobaczyłam krew w toalecie to kazałam sie wieźc do szpitala - zajęło to ok. godziny zanim dotarłam do szpitala, bo nie byłam przygotowana i trzeba było starszmu zorganizowac opiekę. Krew poszła rano, o 13:30 wyjęli mi dziecko, więc chyba nie było paniki, dzisiaj myślę, że może to tylko czop mi wtedy odszedł;) Ale osoba w rodzinie tak miała - zaczęła rodzić parę godzin przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczęłam rodzić na ok 10 dni przed planowanym cc. W nocy pobolewał mnie brzuch, ból jak na okres. Rano nie przechodziło i pojechałam na IP. Lekarz mnie zbadał, i na porodowke. Leżałam jeszcze pod ktg prawie do "konca" i dopiero robili cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam termin cc wyznaczony na 17 maja a w nocy z 2 na 3 maja odeszły mi wody. Do cc mialam wskazania od ortopedy ale na szczescie nie kazali mi rodzic sn ale strachu sie najadlam bo mój lekarz byl na urlopie i telefonow nie odbieral i do konca nie wiedzialam co ze mna zrobia. Dodam ze ja caly czas czulam i wszystkim mowilam ze zaczne rodzic wczesniej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tej paniki. Jesli jest cc ze wskazań medycznych to nawet jesli skurcze się pojawią wcześniej to jak ma to wpłynac na przebieg porodu? Sama mam wskazania do cc ale w ogóle się nie martwię bo poród jednak troche trwa więc bez przesady że się nie zdaży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec Ci to wytlumacze skoro nie rozumiesz, zyjesz w Polsce, chory kraj ,w ktorym jak przyjezdzasz na pogotowie w nocy z kartka -wskazanie do cc- to jesli masz farta , i trafisz na spoko lekarza ,zrobi CC ,ale same papierki trwaja ponad godzine- przypominam Ty rodzisz ,zwijasz sie z bolu, jesli masz pecha zaczna z Toba dyskutowac , omawiac zasadnosc wskazania itp - lekko 2 godziny-przypominam Ty rodzisz! oczywiscie ,sa rozne porody - moj pierwszy trwal 3 dni, i wiedzac ze mam cc ,jadac po pierwszym skurczu dalabym rade poczekac na cc nawet 5 godzin, ale drugi porod -opisywalam- zaczely sie skurcze mega odrazu o polnocy ,o 2 bylam w szpitalu, bo serio nie chcialo mi sie wierzyc ,ze mam az takiego pecha , i bylam przekonana ,ze zaraz przejdzie ,czekalam do ostatniej chwili, w szpitalu jak przyjechalam skurcze byly juz co minute ,i nie bylam w stanie nawet normalnie rozmawiac z lekarzem ,ktory mnie przyjmowal i twoerdzil ze powinnam rodzic sn ,wiec obawy dziewczyn ze maja cc a zaczynaja same rodzic sa sluszne - wyznaje zasade ,ze skoro mam cc i musze przejsc wszytsko co z nia jest zwiazane po , dlaczego mam meczyc sie tez przed? jedynie co moge doradzic -jak macie planowane cc i zaczynaja pojawiac sie skurcze odrazu szpital -szkoda Waszego cierpienia - a nie tak jak ja. i moje myslenie-no bez jaj ,nie moge miec az takiego pecha, zaraz przejdzie,poczekam i przejdzie... glupia bylam serio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i przez moja glupote,cc mialam o 4 ,30 , zaczely sie skurcze o polnocy ,czyli 4,30 w mega bolu i cierpieniu! a gdybym pojechala odrazu to cc bylaly ok 1 w nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sie tego boję, w 1. ciązy nie zdążyłam dojechać na cc... boję sie teraz powtórki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zdazylas dojechac i urodzilas naturalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam taki przypadek, cc mialam miec 12 sierpnia, 11 przyjechalam do szpitala juz, mialam rozne badania itp, razem ze mna przyjeli dziewczyne tez z planem na 12. bylysmy razem na sali, o 1 w nocy zaczal bolec brzuch ta dziewczyne, na pewno to stres, ale poszlysmy do pooznej i podlaczyli ja do ktg, male skurcze byly, ale powiedziala ze to przepowiadajace, a dziewczyna placze juz z bolu, godzina 2poszlam z nia do lazienki zaczela krwawic biegiem po polozna, dzwoni po lekarza ze dziewczynie na ktg pisza sie lekkie skurcze, ale bardzo zywo reaguje i zeby przyszedl ja zbadac, przyszedl po 15 minutach, a tu 9 cm rozwarcia. zawiezli ja na operacyjna na wozku. lekarze wszyscy biegali zeby zdazyc jej cc zrobic. a ja spokojnie doczekalam do rana i cc mialam jak w planie, o 13 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najpierw czekasz do ostatniej chwili, a potem masz pretensje o wypisywanie papierów, bo się biedna z bólu zwijałaś? 4.5 godziny w mega cierpieniu, ojeju jeju. Przyjeżdżasz na ostatnią chwilę, a w szpitalu stół zajęty i co wtedy? Pomyślałaś o tym? Do kogo miałabyś wtedy pretensje? x gość dziś tez sie tego boję, w 1. ciązy nie zdążyłam dojechać na cc... boję sie teraz powtórki -- Czyli miałaś mieć cc na życzenie. Bardzo dobrze, że nie zdążyłaś! Skorzystała ta co potrzebuj***ardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie na życzenie oszołomie, tylko ze wskazań medycznych. nie ekscytuj się tak bo c***ikawka pójdzie, easy man!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Coś ściemniasz. O 1 zaczyna boleć, wychodzą słabe skurcze na ktg, a o godzinie 2:30, 9 cm rozwarcia? Taa i jeszcze czop dopiero wtedy zszedł. To ktg chyba zepsute było, a ona chodziła ze skurczami dużo wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby nie było - nie jestem przeciwnikiem cc ale podejście, że musi być cc zanim zacznie boleć dla mnie jest co najmniej niedorzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie na życzenie oszołomie, tylko ze wskazań medycznych. nie ekscytuj się tak bo c***ikawka pójdzie, easy man! x Napisałaś wyraźnie - Nie zdążyłam na cc. Nic nie piszesz, że tobie, czy dziecku się z tego powodu coś stało, więc wniosek jest prosty delikatna księżniczko. Sposób w jaki mi odpowiedziałaś, też mówi sam za siebie. Wskazania medyczne wpisane w kartę przez lekarza, po tym, jak dałaś w łapę. Niech zgadnę: paniczny strach przed bólem? Wada wzroku z -1,5 nagle urosła na 7? Duże ryzyko wypadnięcia wątroby? Powtarzam, bardzo dobrze, że nie zdążyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja urodziłam w czesniej, 36 tydzien cc miała byc 39, dostałam skurczy i cc u mnie nie było wyjscia mała ułożona bokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do z 12.52. mało wiesz o zyciu i cc pisząc takie bzdury o wskazaniach. nie musze ci się tłumaczyć, ale skoro lubisz wtryniac swój brudny nos w obce sprawy to cie zadowolę. moim problemem była dysproporcja w wymiarach. tak odpowiadam jak ty atakujesz, chyba sie nie dziwisz. ulżyj sobie gdzie indziej albo łyknij nervosol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam termin na za 2 tyg ze wzgledu na ulozenie pośladkowo-nozne, teznie wiem czy to nie będzie wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja gosc 12:24 nic nie sciemniam, gdybym nie widziala na wlasne oczy to nie uwierzylabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×