Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To może ze mną jest coś nie halo?

Polecane posty

Gość gość
Niezdrowego jedzenie odrazu nie wychodzi. Mojej babci wyszlo po 60 latach cukrzyca i choresterol i nadal je smalec i ciastka + tabletki na choroby i zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak byłam wychowana - mielismy własne produkty, bo mieszkałam na wsi, własciwie wszystko prócz kawy, czekolady i cukru było z domu lub okolic, mama piekła chleb, wyrabiala sery, twargi itp. I byłam zdrowa, szczupła, jedzenie normalne polskie, ale tez chętnie jakies nowinki wprowadzała np. po kursie gotowania i pieczenia w kole gospodyń wiejskich parę innowacji weszlo do menu, więc kazdy kto chce to sie rozwija... Ja teraz żywię rodzinę nieco inaczej, bo nie mam dostępu do tego czym się zywiłam niestety, a przez te 20 lat od kiedy opusciłam wieś to i 40 kg się przybrało na niezdrowym miejskim zarciu. Dopiero teraz zrzucam wagę, uważniej sprawdzam co jem i również te super foods włączam do menu, a inne rzeczy wyłączam (dzieci mają alergie ciekawe skąd;). I ponieważ od prawie 7 lat czytam składy produktów, więc widze jak to się zmienia - jak się 'pogarsza' dobre rzeczy i sprzedaje syf, jak rosnie ilośc cukru i sztucznych składników. Najprostszy przykład- spróbuj teraz dostac kefir bez dodatków melka w proszku, biłka mlecznego i kij wie jeszcze czego... kiedyś tego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wyobraź sobie ze chodzę do lekarza, i wcale nie jestem nawiedzoną ekolożką" No popatrz, takie zdrowe jedzenie wp*****lasz, a do lekarza i tak chodzisz? x Ja.p*****le czy tu naprawde takie debilki siedzą którym wszystko trzeba pisac wprost,tak chodze do lekarza na rutynowe kontrole bo systematyczne badanie sie to podstawa!Nic mnie tak nie wkutwia jak ludzka głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec jest alkoholikiem i też "nic mu nie jest" i żyje. A na badaniu ostatnio wyszło nagle że ma pozatykane tętnice szyjne i zmiany degeneracyjne w mózgu. A na oko nic nie widać. Wiem że alkoholizm nie ma nic do rego ale chodzi o sposób argumentowania. Tak to sobie można odnośnie wszystkiego pisać że jak ktoś ma sie dobrze i żyje to znaczy że można robić co sie chce. Ci co zdążyli umrzeć przedwcześnie z powodu tłustego żarcia to nic raczej sie już nie odezwą w tej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:21 jak niby te rutynowe kontrole wygladają, zwykłe badanie krwi pewnie Lekarz wszystkiego ci nie sprawdzi w życiu. Jakby chcieć robić szczegółowe badania to musi mieć powód, a jak pacjent ma powód to często jest już za późno bo organizm jest już ogólnie zniszczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tłustego żarcia się nie umiera, od tłustego żarcia z chlebkiem plus cukier do tego i owszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od wszystkiego sie umiera,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rutynowe kontrole? A po co? Przecież takie zdrowe jedzenie wp*****lasz, że Ci to niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mi nie chodzi o to że ja mam ci za złe że ty na obiad jesz to co tam napisałaś. Ale jedz sobie wszystko co tam chcesz. Mi nic do tego. Tylko szlag mnie trafia jak sie próbuje wybielać takie żarcie że ono jest "czyste" i w porządku i że "nic mi nie jest". Chcesz to sobie tam szamiaj placki ziemniaczane ale nic sie nie odzywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rutynowe kontrole to nie tylko badanie krwi, wyobraź sobie, ze jestem po 30 więc robie co 2 lata cytologie, usg piersi i jajników, badanie wzroku, przegląd zębów, pracuje więc chodze też do medycyny pracy gdzie robie rtg klatki co 3 lata, no i klasyczna morfologia, te badania robie regularnie chociaz nic mi nie dolega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani premier jak żyć ? Marchewka i ten wasz amarantus to ma tyle samo chemii co cala reszta, a wam się wydaje, że tak zdrowo jeście, że eko * my nie od tłustego a od wszech obecnej chemii popadamy i żadne nasionka nam nie pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie ile kiedys swinia na te schabowe rosla a ile teraz rosnie.? To nie pierniczcie ze kiedys to to samo zarcie co teraz. Z reszta wystarczy spojrzec na statystykiile osob po 50leczy siena cukrzyce nadcisnienie, wysoki cholesterol itd. A qrna takie zdrowe to jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie że próbujecie wmówić że ludzie którzy jedzą tylko i wyłącznie super zdrowo nigdy nie umrą:P kurczę a co z tymi niepalącymi co mają raka płuc? na pewno się sztachnęli gdzieś za śmietnikiem bo to wręcz niemożliwe żeby ktoś kto dba o siebie zachorował i jeszcze śmiał umrzeć! Od frytek raz w miesiącu jeszcze się nikt nie pochorował za to od takiej żółci i jadu oj szybko można wyciągnąć kopytka. Żyj i pozwól żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badania lekarskie nie wykazują wielu negatywnych zjawisk zachodzących w organiźmie pod wpływem złego jedzenia. Człowiek może jeśc co chce i czuć sie dobrze przez całe życie. Tylko ile może trwać to "całe życie". Może trwać np. 70 lat podczas gdy przy zdrowym jedzeniu mogłoby trwać np. 95 lat. Także ja bym tam nie gadała że "a co tam nic mi nie jest tzn. że jest ok"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz że kiedyś większość ludzi nawet 50tki nie dożywało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej nagle z tematu autorki zrobiły się jedynie niewinne "frytki raz w miesiącu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze lepeij być w takim wieku w takiej formie: https://www.johnnyetc.com/95-year-old-yoga-ma ster-is-in-better-shape-than-you/8 Niż w grobieoczko.gif nikt tego nie neguje;) pragnę tylko przypomnieć że joga to styl życia, a same ćwiczenia to też przywrócenie spokoju i równowagi (a stres bardzo osłabia organizm), nie samo super jedzenie spowodowało że ten pan wygląda tak dobrze;) A tak swoją drogą to pewnie będzie tak jak z nami- całe dzieciństwo piłam mleko krowie, potem te cudowne reklamy pij mleko jesteś wielki i człowiek myśli że zdrowe, potem naukowcy stwierdzają że jednak mleko krowie nie nadaje się dla człowieka:D za 30 lat będzie to samo gadane o nasionkach czy innych wodorostach i wtedy będzie "to na pewno dlatego że to jadłam teraz mam nadciśnienie czy inne zatory".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys to xnaczy kiedy tej 50 nie dozywali? Wxvii wieku? No. I jaka umietalnosc przy porodach byla A ile w polu rodzilo? Ja pisze onaszych rodzicach i dziadkach chowanych na schaboszczakach smalczykach i innym zdrowym jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadam jałowa ta dyskusja idzcie lepiej usmazyc schabowego i wymopowac podłoge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:41 w jakich latach tak było ? Jeśli umierali to nie z powodu chemicznego jedzenia które jest teraz. Raczej z powodu takiego że medycyna nie była na tyle rozwinięta. Obecna medycyna jest rozwinięta ale pod wieloma aspektami nie chce się rozwijać, a poza tym jest zdominowana przez przemysł farmaceutyczny. Ludze pomyślcie, dziś też są zupełnie inne czasy niż w latach 80-tych. Jedzenie nie było aż tak bezczelnie przekombinowywane przez producentów jak dziś, na wsiach prawie każdy miał gospodarstwo. Dziś mało kto ma krowe we wsi. Wszystko sie kupuje od producentów, mleko pasteryzowane jest wyjałowione z witamin, zwierzęta karmione jakąś syfiatą tanią paszą, wszystko przesiąknięte jakimiś antybiotykami, jaja od kur tłoczonych w klatkach karmionych żarciem równie niewiadomego pochodzenia, mięso i chleb nafaszerowany chemią. Moja babcia piekła własny chleb i robiła własne masło, którego smaku nigdy nie zapomnę, zabijali świniaka, sami robili kiełbasy. Nie było takiego skażenia środowiska, nie było GMO, nie było zalewu syfu z tych krajów gdzie ludzie robią za tanią siłę roboczą, dziś nawet ryby muszą "oszukane" sprzedawać .Kiedyś były totalnie inne czasy. Trzeba sie ratować czym sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam zauwazyć, ze to nie tłuszcz nam szkodzi tylko węglowodany:) A w temacie- jedz sobie autorko co chcesz jeśli Ci z tym dobrze. Ale po co wyśmiewasz się z ludzi, którzy mają większą świadomość? Jest takie powiedzenie "jesteś tym, co jesz" i sporo w tym prawdy. Nie ma co porównywać tego, co było kiedyś- bo kiedyś było po prostu inne jedzenie. Mięso, mleko, warzywa- wszystko. Ja ostatnio kupiłam marchewkę bio i przypomniał mi się smak marchewki z dzieciństwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie że ja jem własny chleb i własną kiełbaskę i swoje ogóreczki ze słoika ale smaruję niestety masłem sklepowym? lubię zjeść kiełki, ale jak widzę mcdonalda to dostaję ślinotoku? czy wszyscy jesteście tak lewostronni bądź prawostronni że nie umiecie żyć bez spiny? wszystko musi być czarne lub białe? dajcie już spokój bo wybór jogurtu nie decyduje o tym jakim kto jest człowiekiem. A zaglądanie komuś w talerz jest bardzo niekulturalne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko to ty nie wiesz, że teraz wszystkie eko kafeterianki mają swoje mięso, qrwa z hodowli balkonowej, a pomidorki, cukinie, bakłażany to mają w donicach na parapecie. Sól morską same wykopują przy okazji urlopu nad Bałtykiem. Wszystkie przepisy na dania obiadowe mają z pierwszej ręki od Gordona Ramsaya. Nie wiedziałaś? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu do mnie to "alibi"? buahahha ty za to masz taką spine w doopie, że nie jarzysz ironii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu dziś x OMG! nie popuść z wrażenia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys jedzenie domowe bylo zdrowe: Obiad typu mielony ziemniaki surowka i owocowy kompot jest jak nabardziej ok. Tylko teraz mielony jest z gorowej masy meisnej ze sklepu i ma 20% tluszczu , barwnik i inne dodatki. Zimniki kiedys posypywalo sie pietruszka roznaca na parapecie, niestety ten zwyczaj tez zanika. A surowka byla z kiszonej w domu kapusty z odrobina tluszczu. A nie kwaszona ( czyli zakwaszna kwaskiem cytrynowym, o probiotykach z kiszonej kaputyu ta kwaszona wogole nie slyszla ;)). i to wszystko popite syropen z 2% zawartioscia owocow lub gazowanym napojem. Juz pojmuecie, ze domowy obiad sprzed 30 lat mial zupelnie inne wlasciwosci odzywcze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu śmieszna jesteś. Niby odżywiasz sie zdrowo a palisz paczkę fajek dziennie .Twój facet tak samo. Wiesz jak to sie nazywa ...??? NIE POZDRAWIAM kropka heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jem wszystko. Umre to umre. Trudno. Nie zamierzam sobie odmawiac. Jestem zdania ze bedziesz sie cale zycie zdrowo odzywac, bioekosuper i przewrocisz sie na ulicy uderzysz glowa o kamien, i umrzesz, i po co to? A mozesz jesc wszystko i umierac jako staruszek ze wspomnieniami ze np. Zjadles burito w meksyku w knajpie. Sama bylam swiadkiem jak kobieta ktora NIGDY nie pila i nie palila dostala raka krtani a jej maz palil i pil i wcinal niezdrowe i dzis kobieta gryzie ziemie a on pali i pije i to jeszcze wiecej i zyje. i to facet 67 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×