Do mam, które miały wywoływany poród

Mam pytanie- czy do czasu az wywoływanu u Was poród miałyście jakieś mocniejsze skurcze, czy totalnie nic, zero oznak zbliżającego się porodu i w końcu Wam wywoływali? Bo ja mam termin na jutro, jakieśtam raz mocniejsze, raz słabsze skurcze są, a do szpitala na ewentualne wywołanie mam się stawić za tydzień. I stąd moje pytanie, bo mam nadzieję, że się coś jeszcze przez ten tydzień samo rozkręci...

ja mialam wywolywany pierwszy porod, nie mialam wczesniej zadnych skurczy przepowiadajacych twardnien brzucha ani zadnych innych oznak zblizajacego sie porodu. W dniu porodu odeszly mi wody a skurcze nie nastepowaly wiec podali mi oksy. Teraz w drugiej ciazy mialam kilka razy "przepowiadacze" jakieś tam kłucia w szyjce tym podobne modle sie o poród bez wywoływania ,bo to koszmarny ból ......

rodzilam raz, mialam podawana oxytocyne i przebijali mi wody plodowe, oxy zwieksza bol, niestety, bolalo mnie bardzo, nie wiem czy bez tego bol bylby mniejszy, ponoc tak

przez całą ciążę żadnych skórczy więc jak ayłam 2 tygodnie po terminie trafiłam do szpitala, we wtorek podali mi oxy i nic, delikatne skórcze bezbolesne, w środę druga kroplowka i po 2, może 3 godzinach zaczęły się mocniejsze skórcze co kilka minut, kolejne 3 godziny i synuś był z nami. też słyszałam opinie ze wywoływany poród boli bardzie i tak szczerze nie potrzebnie słuchałam tego gadania, nie było źle, jeżeli wierzyć w to gadanie to bez kroplowki nie bolało by wcale.

nie zglaszaj sie do wywolywania! To szkodzi dziecku! on przyjdzie na świat w swoim czasie kiedy bexzie gotowy ..termin jest mniej wiecej ..a nie dokladnie kiedy urodzisz!

Mi też odchodził wody przez 6 h! I żadnych boli nic podlaczyli taka pompe i hasło będzie bolało bardziej niż naturalne skurcze (po co tak straszyc) ... i się zaczęło od 1 do 12 przy 12 było już meczaco ale nie bolało aż tak 5 h skurczy i zrobił się 10 cm parcie tez ok i polecam żeby w szpitalu zrobili lewatywe jest o wiele lepiej przeć nie trzeba se niczym martwić juz na sali gdzie jest dużo ludzi ja też dużo czytałam książki i fora gdzie straszono ale teraz o porodzie stwierdzam że to chyba ludzie specjalnie straszą kobiety żeby mieć satysfakcję na koniec napisze ze życzę takich porodów wszystkim kobietom ( miałam również lyzeczkowanie i dużo szwów i to było najgorse)

Ja mialam wywolywany porod w dzien terminu. Moje dziecko bylo bardzo male z nieznanego powodu i lekarze nie chcieli ryzykowac. Dostalam jakis tampon z hormonami i zaczelam rodzic po 10 godzinach.

Ja miałam wywoływany 9 dni po terminie, wcześniej żadnych skurczy.

Ja mialam wywolywany drugi poród, z tym ze przed terminem wiec co do skurczy sie nie wypowiem. Ale gdybys miala jednak podawane Oksy to moze cię choć trochę pociessze ze skurcze wcale nie są mocniejsze, wg mnie bola tak samo tylko jest mało czasu pomiędzy nimi, rodząc sn przysypialam miedzy partymi, bylo kiedy odetchnąć. Przy Oksy mialam skurcz jeden po drugim wiec zdążyłam tylko zrobić wdech i lecial kolejny. Bol ten sam ale tempo inne. Przed pierwszym porodem mialam lekkie skurcze, takie codzienne twardnienia brzucha, nic wiecej. W dniu porodu to samo, dopiero jak zaczelam lekko krwawić pojechalismy do szpitala, okazali soe ze rodzę. Skurcze zaczelam czuc przy 8 cm rozwarcia.