Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czuje się nikim

Polecane posty

Gość gość

Witam. Piszę by wyrzucić z siebie myśli. Jestem z moim chlopakiem od ponad dwóch lat. Od jakiegoś czasu jest tak, że na prawie każdym kroku czuję, jakby dawał mi d o zrozumienia że jestem od niego gorsza, bez niego jestem nikim itp. Zacznę od tego że jesteśmy w tym samym wieku. Oboje wyksztalcenie średnie, zdana matura. Ja studiuję. Mój dajmy na to Heniek w czasie wakacji miał pracowac, bysmy po wakacjach mieli na życie (ja póki co dostaję trochę ponad 1000zł miesiecznie z różnych rodzinnych, alimentów itp). Wyszło na to że pracowal może miesiac a zarobione pieniadze wydal na imprezy, alkohol i narkotyki (pali marihuane, na co się nie zgadzam ale ma to gdzieś). Nie słucha moich próśb by wysyłać cv, nie chce zrobić ksiazeczki sanepidu, śpi do 14, imprezuje z ludźmi których nie znam. "I to jest ok". Ja w ciągu 4 miesięcy widziałam się parę razy z moim przyjacielem, to zawsze mój Henio dopytywał co robilismy, gdzie byliśmy, co tak dlugo robiliśmy itp. W czasie wakacji bylam za granicą więc jedyny kontakt z moim ukochanym i przyjacielem mialam przez komunikatory. I szczerze mówiąc częściej mialam kontakt z przyjacielem bo mój chłopak wolal imprezowac i grac w gry. Oczywiście o to ma pretensje do mnie, że m ialam kontakt z kimś innym niz on. Neguje moje zdanie na każdym kroku, zarzuca mi nierozwage bo np do zmiany instalacji w całym mieszkaniu wolałam elektryka a nie jakiegoś jego znajomego (który nie jest elektrykiem). Wciąż mi powtarza że mam uważać bo jak przytyje to ze mną zerwie bo nie chce być z grubaska (jestem raczej normalnej budowy z wiekszymi nogami). Chociaż się staram schudnac to on tego nie docenia i zarzuca mi klamstwo. Czuję się nikim, mam chęci coś sobie zrobić, nie jeść, byleby mu się na coś przydać. Myślę że gdyby nie mój przyjaciel to już dawno bym coś sobie złego zrobiła. Jak wyegzekwowac na chlopaku by choć trochę szanowal moje zdanie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szanujesz siebie to i on cię nie szanuje. Szanujmy się dziewczyno i nie pozwalaj na takie traktowanie. Jeśli się nie zmieni to zmieni go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanuje się, ale ciężko to pokazać przy nim. Chcę głównie by przestał ćpać (bierze mnie na wymioty gdy czuję smród tego zielska) bo zanim palił to był inny. Wierzę że to wina tego ćpania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Chce, chce, chce... Zycie to nie koncert zyczen :) Jezeli on nie chce to ty musisz chciec...wiedziec czego chcesz. Dlaczego niby on ma sie zmieniac? Mozesz ty sie zmienic i od niego odejsc. Widac cpanie jest dla niego wazniejsze od ciebie. Przykre, ale z kims takim nie da sie byc. ON ustalil swoje priorytety. Teraz na ciebie kolej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×