Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ludzie którzy są w związkach, potem nie umieją żyć samotnie.

Polecane posty

Gość gość

Szkoda mi ich. Przyzwyczajają się do życia we dwójkę, a jak się rozstają, to nie umieją żyć i wpadają w depresję. Dlatego ja nigdy nie byłem w związku i uwielbiam swoje samotne życie. Nie tęsknie za babami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neptys
cos o tym wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieprawda ,zalezy czy jesteś otwarta na ludzi czy masz przyjaciół,ja od dawna jestem sama mam pracę znajomych i brak czasu na uzalanie sie na samotnośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie mów. Z czasem zaczniesz zdychać z tej samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sobie poczytam co ludzie pisza na kafie albo przygarnę 10 kotów i 5 psów i bede miała dla kogo przychodzić do domu,jestem sama juz z 10 lat (bez faceta) i jakoś nie zwariowałam może mam taki charakter zresztą faceci teraz to w większości nadają sie na kolege przyjaciela ale nie na partnera w zwiazkach wychodza z nich p***y i mamisynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to kobiety się do związków nadają hahahaa :D Przecież kobiety teraz są sto razy gorsze od facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie byłam w związku, to też było mi smutno bez mojej połówki :) lubię być z moim chłopcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponad 20 lat byłam w związku i to udanym. Od niedawna jestem sama. Depresja mi nie grozi. Nie jestem bluszczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi jest jakoś ciężko. Zwłaszcza po nim. I mimo że miałam kolejnego faceta który poza mną świata nie widział. To jest mi tak cholernie ciężko. Jak to jest że nie umie się nawidzić tych osób pomimo tylu krzywd ile nam wyrządzili. Nie jestem masochistką. Ale cierpię tak strasznie cierpię chciałabym przestać już go kochać ale nie wiem jak każde z nas miało już kilka przygód po sobie. A on rujnuje moje życie. Wszystko co zbuduwać mi się uda z kimkolwiek on podburza a później kiedy pisze do jego dziewczyny żeby ona go ogarnęła. On się wypiera. Nie mam siły i mówi że mu zazdroszcze jego szczęścia. Kolejnej dziewczyny (na miesiąc albo 2). Udawadnia całemu światu że to ta że żadnej tak nie kochał a ja przykładam moje zdjęcie z nim do ich zdjęcia i wiem że kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×