czy przejmujecie się plotkami na swój temat i waszej rodziny??płaczecie przez to

czy przejmujecie się plotkami na swój temat i waszej rodziny??płaczecie przez to

Nie.

moja sąsiadka plotkara często zatrzymuje mnie na drodze by tylko powiedziec mi ,że inne sasiadki o mnie pplotkuja i opowiada mi co o mnie mówily..same straszne rzeczy..jest mi wtedy smutno i nie wiem jaki ma cel ta sasiadka ze mi to przekazuje..chyba sprawia jej to radosc...

no to mow jej aby je pozdrowila w twoim imieniu jak będzie nimi gadac na twój temat i powiedz jej ze jak gadaja o niej to ty zawsze odchodzisz bo nie chcesz sluchac takich bzdur

dziewczyny a co byscie odpowiedzialy sąsiadce ktora ciągle mowi mojej siotrze jak mnie nie widzi na jakims weselu u innych sąsiadów :"czemu marta nie przyszla na to wesele ?przeciez trzeba wyjść do ludzi czasem...docina tak specjalnie i wbija szpile..ze niby ja dzikus jestem

Nie przejmuję się plotkami i komentarzami głupich ludzi:-PTego by tylko brakowało.Zresztą od kiedy wywaliłam konta z fb i inne,nikogo już nie obchodzę i dobrze:-)

nie przejmujecie się bo plotki wam widać nie niszczą opinii.jak wam zniszcza opinie to sie zaczniecie przejmowac plotkami. moja kolezanka przez plotki nie moze pracy dostac ,bo ludzie nagadali ,że ona jest psychicznie chora bo jej matka jest i ,że w genach to ma..wszystko przez to ,,że raz czekala na matke w psychiatryku na lawce i ktos z naszej miesciny ją tam zobaczyl i poszlo.....wszyscy ludzie z ktorymi sie stykalam wprost mi mowili ,że jej do pracy nie przyjmą mimo wyksztalcenia bo slyszeli ze ona ma nie tak w glowie.. i cala nasza mieścina huczy o tym. więc klamliwe plotki moga komus zniszczyc zycie.

Nigdy nie słyszałam plotek o sobie i swojej rodzinie, więc albo jesteśmy nudni, ale plotkarze są bardziej konspiracyjni :)

to niech ta dziewczyna przy szukaniu pracy dołącza papier o zdrowiu psychicznym