Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem juz co robic:(

Polecane posty

Gość gość

Ostatnia czytalam rozmowy chlopaka z przed 4 miesiecy przed naszym spotkaniem ogolnym. Mowil ze podobam mu sie od poczatku tego roku a jak czytalam jego rozmowy to ja widzialam jak flirtowal z jakas laska tuz przed naszym spotkaniem. Zrobilam mu afere i chce z nim zerwac bo juz mu nie wierze w to co mowic chodz upiera sie ze nie podrywal jej. Kocham go ale stracila do niego zaufanie... Co zrobic ? Dac mu jeszcze jedna szanse czy zostawic go ? Grozi ze sie potnie... Boje sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwij z nim i niech się potnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest smieszne bo juz mial przez rodzine probe samobojcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest smieszne bo to jakis psychol :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to co bylo za nim sie związaliście nie powinno byc dla ciebie wazne. kazdy ma swoja przeszlosc... Kiedy zaczelas mu sie podobac nie musial od razu przechodzic w celibat. przeciez nie byliscie ze sobą. I jeszcze jedno jak chcesz zyc w zdrowym zwiazku skoro juz na poczatku sprawdzasz mu wiadomości.?? on powinien cie kopnac w d**e :) Ogarnij sie dziewczyno, nie szukaj niepotrzebnych sensacji w swoim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidokainaXX
sprawdziła wiadomości bo coś jej nie grało... i dobrze, teraz wie że nie może mu ufać. Nie wierz w jego groźby, jeśli teraz ulegniesz, być może będzie ulegasz już zawsze. To szantażysta emocjonalny, wierz mi, od takiego to naprawdę z daleka,zatruje Ci życie a Ty zawsze będziesz w strachu o niego i o siebie, bo kto wie czy agresja nie obróci się przeciwko Tobie? Miałam podobny przypadek. Mimo gróźb, zerwałam znajomość...przychodził pod drzwi skamlał jak pies...mówił że podciął sobie żyły, że ledwie go odratowano a prawda była taka że to była tylko taka gra. Nic sobie nie zrobił, pozawijał tylko ręce bandażem, by wzbudzić moją litość ...nie dałam się nabrać i nie dałam drugiej szansy. Jeśli nie masz do niego zaufania, jeśli cię szantażuje, uciekaj, im szybciej tym lepiej i nigdy się nie oglądaj wstecz, by ci czasem serce nie zmiękło, bo lepiej nie będzie, tylko wiele gorzej. Trzymaj się dzielnie, powodzenia Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×