Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość los1993

Poplątana miłość

Polecane posty

Gość los1993

Witam, Chcialabym sie wygadac i przy okazji poradzic co mam zrobić z dotychczasowym zyciem... Zaczne od początku. Bylo to 6 lat temu, wyjechałam na praktyki do pięknej nadmorskiej miejscowosci. Pierwszego dnia gdy go ujrzalam, wiedzialam ze nasza znajomosc nie bedzie mi obojętna. Od pierwszego naszego spojrzenia wiedzialam ze to co sie nam przydarzy zawsze zostanie w moim sercu. Na poczatku myślałam ze to wakacyjna milosc, ale z dnia na codzien uswiadamialam sobie ze nic i kiedykolwiek nie spotka mnie lepszego. Od pierwszego dnia bylismy nie rozlaczni. Trwalo to przez miesiac, a moze az... uswiadomilo ze jest to ten jedyny.. Byl tylko jeden duzy problem .. dzielilo nas ponad 800 km. Teraz z tej perspektywy czasu wiem ze to nie jest zadna odległość, ale wtedy gdy mialam 16 lat wydawalo mi sie ze to jest nie realne aby moglo przetrwac.. przez pewien czas mielismy ze soba kontakt, nawet wyznalismy sobie milosc i przysieglismy ze zawsze zostaniemy sobie bliscy. Po upływie roku wrocilismy nad morze, spedzilam z nim najlepsze trzy dni w swoim zyciu. Nie chcialam wrocic do rzeczywistosci, balam sie ze juz nigdy go nie zobacze.. I tak sie stało. po pewnym czasie poznalam mojego obecnego chlopaka. Myslam ze wszystko sie ułoży i ze znow bede szczęśliwa.. Największy bol sprawilo mi to, gdy dowiedzialam sie, ze on tez kogos ma.. Po pewnym czasie zaczelismy ze soba miec kontakt, nie taki jak przed tem bo oby dwoje mamy partnerow na ktorym nam zalezy. Z owczesnym partnerem jestem juz dwa lata. Zalezy mi na nim tak jak mu na mnie. Wiem ze mnie kocha, a czy ja go kocham ??? i tu zaczyna sie pytanie... ???? wiem ze gdy go nie ma przy mnie czuje pustke, jest moim najlepszym przyjacielem. uwielbiam spędzać z nim kazda sekunde mojego życia. Potrawi rozśmieszyc mnie do lez. Jednak mam watpliwosci. Gdy pomysle o nim, wracam do przeszlosci. Mysle o tym co by bylo jak bym zaryzykowala i wyjechala do niego. kazdego dnia mam wątpliwości i zadaje sobie to samo pytanie. Co mam zrobic.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no rzeczywiście poplątane to..całkiem możliwe,że tamten ma takie same rozterki i watpliwości,też wspomina Ciebie musisz tylko dojśc do tego czy to tylko takie idealizowanie wspomnień i myślenie co by było gdyby,czy jednak nadal coś do niego czujesz...jeśli kochasz swojego chłopaka to może nie ma co już tego rozpamiętywać? no chyba,że go jednak nie kochasz..my Ci na te pytania nie odpowiemy,sama musisz dojść do ładu ze swoimi uczuciami może gdybyście byli razem z tamtym to po pewnym czasie by sie coś zepsuło,ale przez to że nie byliście to wlasnie idealizujesz to,co było przez chwilę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×