Czy wypada mi uśmiechnąć się do faceta, którego

codziennie mijam na ulicy? Codziennie od jakiegoś miesiąca rano w drodze do pracy mijam na chodniku tego samego faceta. On chyba też już mnie zauwazył i mnie rozpoznaje, że codziennie się mijamy. W sumie to nawet mi się on podoba ;) czy mogę się do niego uśmiechnać, wypada? faceci jakbyscie zareagowali na coś takiego?

To nie muslim, że za umiech cię zgwałci :D uśmiechnij się ;)

nie pomysli sobie, ze jestem jakas wariatka? ze usmiecham sie do obcych facetow :P nie jestem jakas niesmiala, ale jakos czuje opory przed zaczepianiem facetow na ulicy...

Mnie ludzie zaczepiają i ja też bym zaczepiła jak by mi sie ktoś spodobał a co to takiego nie jesteśmy sami na swievie przecierz:) nawet by wypadało zacząć " jak zawsze sie mijamy" z uśmiechem to jak koleś bedzie tobą zainteresowany to zrobi drugi krok

Ja ja mijam usmiecha sie ja ,a rowerku ona piechta ,usmiech i? znamy sie tylko z widzenia jedno o 2 nic niewie a co zaczepie ja to powie ze zboczek jestem. Suczko poco sie domnie usmiechasz:-( :-P

Kontak wzrokow macie, mijacie sie czesto, podoba Ci sie-jak tu sie nie usmiechnac? Przeciez nie ma nic bardziej naturalnego, jesli chlopak kumaty a niesmialy i tez mu sie podobaszm to bedzie wniebowziety i wroze Wam piekna przyszlosc Do dziela!