kafeteria gra pomyłek

tam u was wszyscy tacy inteligetni jak ty? spece o d naturalnego porządku? nie no koorfa jest coraz gorzej. czemu zawdzięczacie sukces? bo chyba temu samemu co twoje majtki kooorfa

I nie sprowadzaj tego do śmierdzących majtek, bo to jest jakiś nieistotny szczegół płaszczyzny, o której mówię. Nikt nikogo nie oszukuje, po prostu nie chcesz wierzyć, że to wcale nie jest skomplikowane i przez to sam siebie oszukujesz.

to w końcu ty z tych złych czy dobrych bo sie kooorfa pogubiłem

nie no ok. zaczynam rozumieć. szef szefów dał plame. nie postąpił zgodnie z naturalnym porządkiem i pozwolił wam żyć. teraz wszystko musi wrócić do równowagi dzieki temu, że zniszczycie świat ludzi i sami siebie. to ma sens. zrozumiałem. nie opieram sie. stawiam jeden warunek. skoczymy w przepaść razem bo wam za c****ja nie ufam

czas chyba to kończyć powoli. ostateczne wnioski wyciągnięte. naturalny porząde zidentyfikowany. jest naturalny zatem opierać sie nie ma sensu. dawaj ręke i skaczemy. buzi na pożegnanie?

No właśnie się pogubiłeś, bo nie jestem ze złych i wypraszam sobie. Dobranoc.

jest naturalny zatem opierać sie nie ma sensu. x Można się mu opierać, o ile to opieranie nie jest gwałceniem prawa do istnienia i rozwoju innych bytów, wtedy dopiero dochodzi do błędu w "systemie".

zlikwiduj ten wpis w stopce. mam wyobraźnie dlatego potrafie sie bać. ale mam również godnośc i prorytety dlatego nigdy sie nie ulękne. ani lwa ani innej rogatej koorfy

Dlaczego miałabym Cię posłuchać? Nie zlikwiduję jej dopóki mi się nie znudzi.

właśnie ci sie znudziła jakbyś nie zauważyła

wiesz co mnie najbardziej smuci? tylko nie bierz yego o siebie bo sie nie znamy więc nie wiem jaka jesteś. smuci mnie konkluzja tej rozmowy która brzmi następująco. niestety nie jesteś kimś kim chciałbym żebyś była. nie jestę nią. niby nie powinno mieć to wpływu n to jak sie czuje bo w końcu nie o tym rozmawialismy kim jesteś bądź nie jesteś...a jednak ma. nara

w zasadzie jak nad tym pomyśleć to możesz to potraktować jako komplement z mojej strony oczywiście. chociaż pewnie do gustu ci nie przypadł

Nie obchodzi mnie kim chciałbyś, żebym była, od początku pytałam, o co Ci chodzi, bo widziałam, że nie do mnie mówisz.

heh. fantomy

właśnie przyszło mi do głowy że fantomy mogą spełniac role synaps w mózgu samoświadomej istoty która nazwe roboczo wszech czujnikiem:) w końcu wprowadzaja jakąs płaszczyzne porozumienia i mozliwosć wymiany informaacji;) dobranoc fantomie

jakby tak na bazie tej całej struktury która istnieje łącznie z zasadami które nia kieruja stworzyć fantomiczny (fantomimiczny?) mózg to by było całkiem w pytke z technicznego punktu widzenia. rozumiesz? upakowac te całą strukture w pudle tak żeby nie straciła na mozliwosciach oblliczeniowych. taka miniaturyzacja społeczeństwa jako zespółu tranzystorów. potem wprowadzac im różne dane wejściowe przy pomocy jakichś sygnałów, które mogą przewarzać nie sądzisz ze to by było ciekawe?

oczywiście dla konstruktorów a nie dla maszyny jaka w ten sposób powstanie. już mi to kiedyś przyszło do głowy ale w troche innym kontekście. chodziło o terie wzgledności która pięknie wynikałaby z prędkości obliczeń takiego ustrojstwa i powodowała piękne efekty relatywistyczne których doświadczałyby jakies abstrakcyjne obiekty matematyczne stworzone dzieki tym obliczeniom. ciezko mi to wytłumaczyc i troche tu tautologia śmierdzi oraz paralela ze sprzęzeniem zwrotnym alle w końcu znam tylko jeden świat wiec moge do niego porównac tylko właśnie jego:P

chociaz to uz zapewne bredzenie zacofanego i niedouczonego laika bo komputery kwantow itd. to już cięzko sżłoby wytłumaczyć inaczej jak komputerem w formie rozyjskej zabawki skadajacej sie z kobiet jedna w drugiej. dobra koorfa ide bo pewnie juz i tak chrapiesz jak i pierdzisz jak na lwa przystało