Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy w takiej sytuacji mogę zapomnieć o nowej kobiecie ?

Polecane posty

Gość gość
przecież jakby nie patrzeć dziecko mieszka z matką, nie ze mną, nie mam teoretycznie obowiązku zajmowania się nim, mogę przecież całkowicie poświęcić się jakieś kobiecie. x rozbroiła mnie ta wypowiedz nic dodać nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi o to, że tutaj obowiązek zajmowania się dzieckiem ma matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MATKA MA OBOWIĄZEK ZAJMOWANIA SIĘ DZIECKIEM? TYLKO MATKA? Kurwa, tatusiek od siedmiu boleści :D Na przyszłosć - nie wsadzaj c***a jak "alimenty nie są przyjemne" x A co do tekstów o tym jak to takie ameby zakładają normalne rodziny. Eche, znam takiego. też w kolejnym związku było "inaczej", "lepiej", "nie to co z poprzednią". Skończyło się tak samo po 8-10 latach, kolejne dziecko cierpi a pan obrotny kolejną dziewczynę ma ;) Naiwniary tylko biora takich łudząc, że on się zmieni. Skoro jest wyrodnym śmieciem wobec własnego dziecka to to świadczy, ze na jego miłość nie ma co liczyć - bo predzej czy później własna dupa znowu stanie się ważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami sie kończy po 8 latach a czasami nie. Żeby tak wszystko sie dało do końca przewidywać w życiu to byłoby prościej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka z dzieckiem mieszka, gdybym to ja z dzieckiem mieszkał, to ja bym się zajmował, tutaj raczej nie mam nic do gadania.Matka zdecydowania więcej czasu z nim spędza, więc ma też większy obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po czynach go poznacie. W życiu kieruję się zasadą - to przeszłość o nas świadczy. Wiadomo, nie skreślam kogoś za pierdoły, ale uważnie patrzę jak traktował innych, jaki ma stosunek do ludzi czy nawet do zwierząt itd. I naprawdę, nidgy się nie zawiodłam. owszem, oznacza to. że dłużej się szuka partnera, że znajomi nie zawsze odpowiadają itd. Ale wg mnie warto. I sama żyję tak bym nigdy nie musiała się wstydzić, że postąpiłam ohydnie wobec drugiego człowieka. A zwłaszcza wobec bezbronnej istotki jaką jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie w tym problem... Mój mąż ma dziecko z wpadki, a na brak powodzenia u kobiet nigdy nie narzekał. Razem jesteśmy od 6 lat i mamy dwoje dzieci, do tego na weekendy i wakacje przyjeżdża do nas 15-letni syn mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szansę masz, mój mąż miał bliźniaczki, teraz ma ze mną dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×